Walka z korozja :)

  
Sortuj wg daty:
rosnąco malejąco


kupilem reperaturki ( wielkosc zaznaczona zoltym paskiem )
100zl szt

wymiana 300zl ( 2 szt + łatanie progow)
malowanie razem z tylnymi blotnikami 300zl
suma 800 --duzo ale warto bylo
  
 
Moją Bestię czeka to samo, na nastepny tydzień umawiam się z lakiernikiem.Cena 800zł(2 błotniki,gdzie niegdzie małe zaprawki) + moje reperaturki.Nie myślałeś żeby zaokrąglić je na Lotusa .Lakier się błyszczy aż widać twoje odbicie
  
 
Ale patałachy zapinek od listwy progowej już nie zdjęli przed lakierowniem powinni w łeb za to oberwać. Ale ogólnie gitara. Sama mam błotnik do wymiany i lakierowania i drzwi tylko kuźwa czasu nie mam. Ale może na LOB Party się wyrobię bo trochę wstyd.

Pozdrawiam

[ wiadomość edytowana przez: gieroy dnia 2004-07-17 23:25:50 ]
  
 
DISEL a każesz im założyć ponownie tą listwę gumową co była na progu?

mi gadali że ona jest wogóle nie potrzebna i tylko gromadzi wodę pod sobą i radzą żeby jej nie zakładać

ale nie wiem czy oni dobrze radzą czy poprostu ni echce im się zakładać

jak to u Ciebie jest???

pozdr
  
 
ta guma byla przyklejona wiec raczej odzyskac sie nie da.
nowej nie bede zakladal.
  
 
a może właśnie ta guma to chroni żeby syf sie ni edostawał do środka , był tam i korodował
  
 
ta guma nie jest przyklejana tylko wpinana a jest po to żeby chronić progi i drzwi przed syfem z kałuży a tak wogóle to za reperaturki to ja u nas płaciłem po 48 zeta czemu na śląsku są takie drogie chyba że po wejściu do uni tak zdrożały bo ja je wymieniałem w styczniu
  
 
w 13-nasto letnim aucie ta guma na serio wyglada jak by byla przyklejona i uwierz mi ze nie da sie jej odzyskac
  
 
Co do tej gumowej listewki to fakt, że drzwi szybciej rdzewkę łąpią (na styku guma - drzwi).

Z listwą jest ciszej w aucie oraz górna część progu nie jest brudzona.

To tyle za i przeciw.
  
 
zamotalem sie!!!!

listwe zakladam na 100%

myslalem ze pytacie o gume na reperaturce
  
 
disel jak widze twoją ome na zdjęcu to się zastanawiam czy to czasem nie moja ten sam kolor fele też te same tylko ładniej twoja upiększona ogólnie super się prezentuje
  
 
Ja ta liste sciagnełem wogle tej gumy nie mam .Czy zabrudzenia sa czy ja wiem rok temu robilem generalke blacharki i od tamtej pory nie mam jej ,a rdzy nie widac .Dla mnie ta guma jest nie potrzebna tylko sie woda zbiera i gnije .To takie moje odczucie.
pozd.Wojtek
  
 
odgrzewam, by nie tworzyć nowych poematów.

uwaga, posiadacze omegi B,C - jeśli chcecie polatać swym autem dłużej, umyjcie podwozie, wysuszcie, wleźcie pod spód i ruszcie śrubokrętem wszystko to, co wygląda podejrzanie - otwory przy korkach w podłodze, wszelkie naruszenia czy przetarcia fabrycznej konserwacji, miejsca nad plastikowymi nadkolami, łączenia i zgrzewy, progi pod plastikami.

to co ujrzą Wasze oczęta po zdrapaniu konserwacji/ zdjęciu plastików - może być bardzo mało zabawne...

...z pozdrowieniami - podtruty oparami różnych specyfików antykor APP - 7gsi

[ wiadomość edytowana przez: 7gsi dnia 2010-06-08 16:14:00 ]
  
 
a propos, po zdjęciu listwy (czytać dotknięciu bo sama spadła) oczom moim ukazał się taki oto kwiatek

w przerażeniu zdjąłem (tzn zerwałem) listwy pozostałe

po polerowaniu i myciu jest tak

zastanawiam się jeszcze czy zaspawać dziury i nie bawić się już w nowe listwy, bo i tak przyjdą zderzaki irmiego a te przecież są prawie gładkie


PS a co do podwozia to Siódemka ma rację, wystraszyłem się już po wstępnym myciu

[ wiadomość edytowana przez: katanos dnia 2010-06-08 18:21:01 ]
  
 
w wielu miejscach woda stoi pod konserwacją - wchodzi pomiędzy blachy a masę i wszystko gnije w najlepsze.

przy nadkolach masakra ponad plastikowymi nadkolami - nie wiem, czemu aż tak.

tył okolice koła zapasowego też słabo się to trzyma.


...ale teraz będzie niemal jak nówka, codziennie zapierniczam po 5-6h przy żółtym
  
 
7Gsi dobrze prawi sam mam już za sobą walki z rudą. Nawet w Bfl z 2002r podłoga jest już miejscami zgnita!!!! z przodu na podłużnicach jest rdza, na dole nadkola wypłukuje woda konserwacje, w miejscu podkładania lewarka i za plastykowym progiem. Polecam jakis ostre narzędzie i wszystko co podejrzane skrobać, oderwać, kontrolować w odpowiedznim momencie można jeszcze to uratować. Wszystko czyściłem taką małą slifierką precyzyjną potem konserwacja Brunoxem 2 razy zgodnie z instrukcją 24h odczekać i na to jakiś lakier np. hamerait itp potem można jakieś baranki
  
 
Cytat:
...ale teraz będzie niemal jak nówka, codziennie zapierniczam po 5-6h przy żółtym

Niebawem się okaże że po Twoich zabiegach żółtek będzie miał najzdrowszą budę w klubie
 
 
Przeglądając stan karoseri i wszelkie zakamarki dochodzę do jednego wniosku.
To nie prawda że omegi mają kiepską blachę - problem jest w tym że producent nie pomyślał o odprowadzeniu wody a już na pewno nie sprawdzano gdzie się podziewa woda po dużym deszczu (bo niby kto takie testy przeprowadza) a jednak inne auta lepiej to znoszą. Wszelkiego rodzaju listwy, nakładki i wiele części profilów w naszych bestiach to istne zbiorniki na wodę, aż nerwy biorą jak się patrzy na takie niedoróbki. W związku z powyższym, po oczyszczeniu auta z rudej należałoby złapać wiertarkę z małym wiertłem i samemu chyba takie odejścia dla wody porobić np lub przede wszystkim w drzwiach

Uwaga na blacharzy, po odebraniu auta trzeba wszystko skontrolować. Ojciec odebrał auto (dobrze ze nastepnego dnia wymieniałem mu głośniki) a w drzwiach pod tapicerką znalazłem mokrą gazetę, qrna jak gąbka nasiąknięta.