| Sortuj wg daty: rosnąco malejąco |
-JACO- Klubowy Weteran Megane RS250 Cup Warszawa | 2004-07-26 00:11:25 Jak tak sobie przemyślałem, to nie ładuj się w to (na razie) Lepiej mieć pewnego, bardzo zadbanego starego Esperaka i mieć kaskę na wygodne i luźne życie. Lepiej jeździć Esperakiem i mieć nieograniczona kaskę na gasss niż mieć dylemat czy starczy mi na zatankowanie Lacetti. |
Zoltar Fajne Gdańsk | 2004-07-26 00:13:42 Lacetti ?
Dajcie spokój Pojeździj jeszcze z 2 lata i kup coś fajnego, za gotówkę Kretydy to kanał... |
Tomek-Mydlowski Warszawa | 2004-07-26 00:37:12 i to chciałem usłyszeć Esperal zostaje, z tej radości jutro go umyje Jeszcze się prześpie z problemem - ale to jest chyba najlepsze wyjscie. |
qbaj pro cee'd 1.6 CVVT warszawa | 2004-07-26 05:18:09 spoznilem sie na ten watek..nie bylo mnie dzis przy kompie i wlasciwie juz wszystko zostalo powiedziane..ale dorzuce swoje 3 grosze..jako matematyk lubie liczyc sie rozpisalem..ale wg mnie to majac tyle lat ile masz to kupno nowego auta na kredyt to cos jak zbyt wczesne malzenstwo |
piotr-ek | 2004-07-26 07:03:06 Nowe samochody kupują albo ludzie głupi, albo bogaci. W której grupie jesteś Tomku?
A samochód na raty jest najbezpieczniejszym kredytem dla banku. Zawsze jak nie spłacasz mogą w ciągu kilku dni zabrać Ci auto. Gdy bierzesz kredyt na dom/mieszkanie już nie jest to takie proste. |
-JACO- Klubowy Weteran Megane RS250 Cup Warszawa | 2004-07-26 07:10:45
Nie poruszajmy drażliwych tematów |
qbaj pro cee'd 1.6 CVVT warszawa | 2004-07-26 07:12:31 walnij w stol a nozyce... |
Jacenty Klubowy Weteran Nubira III, KIA SEDO ... Suwałki | 2004-07-26 09:07:47 A propos tematu wątku to zastanawiam się jak to jest że np. mój kolega, kupił nubirę II 1.6 16V 1999r., full wypas (bez LPG), za 16 tys zł., a ja zawsze kupuję nie dość że drogo to jeszcze "średnie" okazje ? Nuba bezwypadkowa, po lekarzu, który zostawił ją w komisie w rozliczeniu za nowe auto. Może takich właśnie okazji trzeba szukać ? Wcześniej tan sam kolega kupił laniego 1.4 gołego, 2001r. obszorowanego za 11 tys zł. zrobił i jeździł prawie rok czasu. Lani wyglada super. Dobrze zrobiony. Jak to jest że niektórzy mają ten "zmysł" ? A może wystarczy po prostu czekac i szukać ? |
Petersen Klubowy Weteran Mercedes cls shootin ... Białystok | 2004-07-26 10:27:27 Wszyscy macie racje ale nie zapominajcie o jednej podstawowej rzeczy.....nowy samochod nie do konca jest złym wyjsciem, praktycznie w okresie gwarancji masz gdzies czy sie zepsuje czy nie, masz gwarancje, obchodza Cie przeglady, ubezpieczenia, materialy eksploatacyjne i oczywiscie paliwo.Jezeli w ciagu pol roku od zakupu skasujesz samochod to dadza Ci nowy!Poza tym macie komfort "nowego samochodu" a co to za sens wkladac 5 tys w auto na rok czy dwa wiedzac ze one sie nie zwroca.Ja jakbym mial podobny dylemat, a mial tez mozliwosc w miare splacania kredytu to sprzedalbym esperaka.Nie ma co sie rzenic z samochodem.Kupujac uzywane auto ciezko w tej chwili znalesc cos naprawde dobrego, a jak znajdziesz to i tak musisz w niego wlozyc (paski, oleje, filtry) nie mowiac o innych niespodziankach.Nie ma co sie oszukiwac, kazdy uzywany samochod w mniejszym czy wiekszym stopniu potrzebuje wkladu finansowego a nowy nie.
Moja rada jest taka...jezeli Cie bedzie stac w miare na splacanie rat, moze rodzice pomoga czy cus to kupuj nowke, a jezeli nie to nie laduj 5 tys w samochod a zrob go po najmniejszych kosztach, ewentualnie sprzedaj go, doloz 5 tys i kup cos mlodszego! Ps Jakby mnie bylo stac to bralbym nowke autko (niekoniecznie Lacetti) alejakby mnie bylo stac to kupilbym nowy i z głowy. |
piotr-ek | 2004-07-26 10:41:52
Byłbyś więc w grupie bogatych. Czekam na zgłoszenia głupich (czyli tych, co ratę kredytu mają porównywalną z pensją). |
DEspero Daewoo Leganza Warszawa | 2004-07-26 11:09:59 Tomku, Mogę wtrącić? 1. Nowy samochód = koszty przeglądów w autoryzowanych serwisach - w przypadku espero mi się nie opłaciło - usterki usuniete na gwarancji nie pokryły dodatkowych opłat za słówko "Autoryzowana" w nazwie stacji... 2. Dla przykładu: 4 letnią leganzę kupiłem za ok. 30-40 procent ceny nowej. Resztę kasy mogę wydać na inne przyjemności. 3. Starszy samochód nie traci na wartości tyle co nowy - kupisz nowe lacetti i po roku z 55 tys spadnie do 45 czyli dycha do tyłu 4. To czy trafisz na bezusterkowy egzemplarz to loteria - co prawda z dużym prawdopodobieństwem wyganej , ale z niezerowym prawdopodobieństwem porażki - a swoją brykę znasz, wiesz że jest zadbana oraz ile musisz dołożyć. Za naprawy gwarancyjne niby nie płacisz ale czas i nerwy się zużywają tak samo a nawet bardziej niż przy starszym samochodzie. 5.Nowy samochód = większa wartośc = droższe ubezpieczenie oraz większe ryzyko kradzieży (do 5 -6 lat są tzw. pakiety) 6.Lacetti? Przecież mówiłeś coś o Omedze? Na pewno chcesz mieć mniejszy samochód? Nie będzie Ci ciasno ? 7. Sinik 1.4 z LPG po 1.8? Przecież będziesz ciągle miał wrażenie że coś ci się "przytkało" 8. A klima? A alufelgi? A sprzet grajacy? 9. Nowy model -niesprawdzony na rynku - dodatkowe ryzyko -ale także przyjemność z posiadania bryki za którą ludzie oglądają się z zainteresowaniem. Tyle moich tematów do rozważań ad. nowego samochodu |
Maciej75 Brawo 1.4 MJet Poznań | 2004-07-26 21:39:23 Ja kupiłem nowe autko, własnie przekroczyło przebieg 400 km.
Ale od poczatku, miało to byc cos dla żony, przede wszystkim po miescie i na niedalekie trasy, brany był tez pod uwagę chevi aveo. Potem powstał pomysł - jednego auta w rodzinie - i perspektywa kupna chevroleta lacetti 1. 6 z klimą. Doszlismy jednak do wniosku, że jeden samochód moze byc w koncu przyczyna rozwodu, wiec ostatecznie esperak sie ostał. i dlatego teraz mam problem z cieknaca uszczelka pay zaworów Kupilismy Opla Corse 1.2 5d NJoy pełen wypas "oprócz skóry" Ps. narazie sie nie zepsuł |
malyzk daewoo espero 1.8 cd ... celestynow | 2004-07-26 22:11:21 ok 4 lata temu sprzedałem auto z kredytem (żeby się pozbyć rat)
i to była najtrafniejsza decyzja ostatnich 5lat. frajdę z jazdy mam podobną a zawsze więcej w kieszeni. pozdrawiam. a i jeszczejedno. i jakoś mniej się boję że stracę robotę a nawet mam nieraz chęć powiedzieć szefowi żeby się pierd...... |
pyrekcb Klubowy Weteran gumoleon & już nie l ... Warszawa | 2004-07-27 00:01:39
Mały - witaj w klubie!!!
a to do szefowej ![]() |
Tomek-Mydlowski Warszawa | 2004-07-28 22:09:36 Dzięki za pomoc Wasze wypowiedzi utwierdziły mnie w przekonaniu że na nowe auto jeszcze nie czas Nowy samochód to fajna rzecz, ale nie mozna rzucać sie na niego kładąc głowe pod topór (czyli tzw kredyt Esperak zostaje jeszcze minimum rok pieniądze które musze władować właduje, trudno, Dziś dostałem w swoje łapki nowe wahacze przednie, oryginalne. |