MotoNews.pl
  

Czy po wymianie lambdy trzeba regulować silnik do niej?

  
Sortuj wg daty:
rosnąco malejąco
Cześć,
Mam pytanie jak w temacie, zauważyłem że nie tylko ja mam taki problem, tzn. że po wymianie sondy na nową są kłopoty z obrotami, i generalnie silnik nie pracuje tak jak powinien. Wstawiłem sondę lambda z allegro, nową co prawda, ale nie wiem czy na pewno pasowała do espero, mimo opisu na stronie że tak. I teraz nie wiem: Czy sonda jest do bani czy może trzeba do nowej, sprawnej sondy wyregulować silnik? Do jej zakresu pracy?
Pozdrawiam
Raff
  
 
Ja też kupiłem na allegro i wszystko jest OK. Po wymianie trzeba zrestartować komputer.

Ja niedługo potem miałem badania techniczne i diagnosta upewnił mnie że sonda jest w porządku, bo prawidłowo reagowała podczas regulacji instalacji LPG.

Pozdr.,
Wrolo
  
 
ja wymienilem wczoraj sonde na nowke oryginalna ale nie resetowalem auta, jezdzi zdaje sie normalnie, ale skoro jest wymagane to sobie zrobie ten zabieg i zobaczymy czy bedzie lepiej
  
 
no to sobie zresetowalem...samochod stoi w serwisie Daewoo, ma sie skanowac bo okazalo sie ze z sondy nie ma napiecia, gazownicy mi rozregulowali samochod tak ze nie jezdzi, sondy nie mozna zareklamowac bo wszystko z nia oki, moze nie ma masy czy cos...jestem zły i mam wydac ok 90 pln w serwisie, nie mowiac o gasownikach zeby wszystko pozneij poustawiali jak ma byc
  
 
no to pechozol niepotrzebne koszta !-musiales resetowac?pozdr
  
 
Cytat:
2004-07-27 15:23:31, Andi_K pisze:
no to pechozol niepotrzebne koszta !-musiales resetowac?pozdr




po zalozeniu sondy wszystko wygladalo przez chwile ze jest ok, ale przeczytalem ze trza zresetowac kompa i zresetowalem tak....ze samochod potargało do serwisu

samo skanowanie samochodu to 90 zł
  
 
ja po zmianie sondy nie restartowalem kompa i wszystko narazie jest ok

kiedys po restarcie mi sie tez rozregulowal, ale wystarczyla szybka regulacja u gazownika i juz bylo ok
  
 
Powinno sie zrobic reset kompa poniewaz mapy adaptacyjne "ustawily" sie pod uszkodzana lambde. Z

Pozdr
Jadzwin
  
 
no i odebralem samochod z serwisu i ... nic , sonda niby byla padnieta, wstawili jakas swoja i nadal nie jezdzi jak trzeba, zaplacilem ponad 100 pln w serwisie, samochod jak nie jezdzil tak nie jezdzi

Kurwa jak juz serwis rozlozyl rece to co ja mam robic ??
  
 
Cytat:
2004-07-27 23:58:16, Petersen pisze:
no i odebralem samochod z serwisu i ... nic , sonda niby byla padnieta, wstawili jakas swoja i nadal nie jezdzi jak trzeba, zaplacilem ponad 100 pln w serwisie, samochod jak nie jezdzil tak nie jezdzi

Kurwa jak juz serwis rozlozyl rece to co ja mam robic ??



Piotrek a sprawdzałeś masę?????
Tomek miał podobny problem...
  
 
poprostu na sondzie nie ma napiecia, jakies tam powino byc, bardzo male ale powinno-gazownik tez mi mowil ze moze to wina masy, zajechalem do mego mechanika ale on mowi ze wszystko jest ok, a serwis daewoo powiedzial ze sonda jest padnieta, nie chcialem ich nowej bo pieprze placic to dali mi jakas tam za kilkanascie zlotych uzywana i jest troche lepiej ale nadal nie ma pelnej mocy, zeskanowali kompem samochod i nic nie wykryło

poza tym gazowniki mi rozregulowali parametry silnika i wszystko trzeba na nowo poustawiac, sonde jutro oddam tam gdzie ja kupilem i bede szukal dalej, obroty mi faluja w zakresie 500-2000 obr/min samochod momentami sie zachowuje tak jak gdy sie gaz juz konczy, na benzynie podobnie
jutro jeszcze sprawdze czy to nie czasem wina cewki zaplonowej


[ wiadomość edytowana przez: petersen dnia 2004-07-28 00:10:01 ]
  
 
Cytat:
sonde jutro oddam tam gdzie ja kupilem



nie badz taki pewien..takie rzeczy sa jak bielizna..jak ja kupowalem sonde to przy zakupie ostrzegli ze nie podlega zwrotowi..ja bym pozyczyl od jakiegos zaprzyjaznionego esperaczka na chwile jego sonde i sprawdzil jak bedzie jezdzil
  
 
nie ma biedy...serwisuje sie i zaopatruje w czesci do samochodu u mego szwagra wiec nie ma problema, narazie mam wsadzona jakas inna sonde, samochod mozna powiedziec....jezdzi na 70% tzn juz nie szarpie ale nie ma mocy

w najblizszym czasie zakladam noiwa sonde i zobacze co i jak, nie stac mnie jednak latac po serwisach daewoo a szwagier bedzie mial kompa do daewoo dopiero za ok tydzien wiec narazie turlam sie tym co wychodzi
  
 
Takie malutkie pytanko a`propos tego resetu kompa w aucie z LPG...
Czy to rozregulowanie sie instalacji (i kiepska praca silnika ) dotyczy TYLKO instalacji z kompem, czy ta "stara" instalcja LPG (w ktorej mozna sobie krecic zaworem gazu) tez moze sie spieprzyc po resecie ?
Pytam, bo mo wymianie uszczelki i calej obsludze chcialem wlasnie u mnie na 10 min zdjąć mu klemę, by sie poprawilo, ale wybieram sie niedlugo nad morze i po przeczytaniu tego posta (Petersen) przeraziłem się !!! Jeśli sobie uziemię auto, to dopiero będzie lipa Chyba wiec nie bede ruszal. Jak myslicie ??
  
 
Instalka na śrubę, to zupełnie niezależny od ECU system zasilania w paliwo.
To tak jakbys miał drugą instalację paliwową wyposażoną w gaźnik zamiast wtrysku.
  
 
jak masz kompa to instalka gazowa po odlaczeniu akumulatora sie nie rozreguluje, tylko zresetuje sie komp samochodu

nie boj sie odlanczac akumulatora od samochodu, u mnie poprostu jest problem z lambda, poza tym wine za stan samochodu ponosza gazownicy ktorzy mi rozregulowali samochod i nie chce jechac, do tego swoje 3 grosze dolozyl serwis DU i moj szwagier i samochod jezdzi jak jezdzi
  
 
Dzieki!
Troche mnie uspokoiliscie
Ale i tak bede musial jechac zrobic cos z gazem (po prostu chyba doloze kompa), bo np. dzisiaj po robocie, gdy wracalem do domu zrobilem tescik...
Brachol wzial komorke (potrzebowalem cos ze stoperem) i robilem probe...
Poza tym ze sie zalamelem, to jest jeszcze inna rzecz...
Po tescie przerzucilem go na chwile na benzyne, troche go pocisnalem - jakies 300 - 400m , wyrzucilem na luz i dojezdzajac do skrzyzowania... Esperak zgasl sobie jakby nigdy nic. Dopiero chwycil za drugim razem.
Czy to cos z regulacja obrotow ? (kompem od PB) ? Poza tym nigdy mi sie gasnie (czasami tylko gdy na zimnym przejade np. 200m i go zdasze i pozniej go zaraz pale, to przewaznie odpalam dopiero za 2gim razem)...

A wracajac do tematu ... 17 sekund !!!!!!!1

Napiszcie mi prosze kilka zdan na ten temat - nie tych 17 sekund - bo z tym to cos zrobie, ale w kwestii tego gsniecia.
DZIEKUJE !!
  
 
No właśnie to napięcie na sondzie... Byłem wczoraj w serwisie i napięcie na sondzie było minimalne, rzędu 30 (mikrovoltów?). Komputer zgłasza"lean exhaust" - więc dodaje paliwa jak na ssaniu, pali mi o 3,5 litra więcej gazu, i dlatego przy gorącym silniku obroty mi skaczą do 1500 - 1800. O tym, że po rozgrzaniu jest bardzo mułowaty nie wspomnę. Ostatnio przeczyszczałem styki od masy z kumulatora, mam ładowanie 14,2 V, więc czy to może być problem z masą? Na silniku przecież jest masa, dobrze myślę? Chyba raczej sonda jest niesprawna... Dzisiaj jadę do serwisu zrobić podmianę "na chwilę" na oryginalną sondę i zobaczę jak jest. Ciekawem, czy gość z allegro odda pieniądze w razie co hehe No, jakby co 80 dych idzie się j...ć. Ale znalazłem sklep w necie z częściami do daewoo, gdzie mają być dzisiaj sondy do espero, pełna gwarancja i cena 120 - 130zł, też nie za wiele.
Pozdrawiam
Raff
  
 
wracajac do tematu...

Jutro kolejny i mam nadzieje ostatni dzien walki z samochodem, w serwisie po podlaczeniu do kompa moja nowa sonda lambda nie dawala zadnego napiecia, a wlozona przez serwis jakas stara cos dam dawala, ale bardzo male. Nie wiem w sumie co robic bo na kompie w DU nic nie wykazalo-zero bledow, mowia ze to najprawdopodobniej wina instalacji gazowej a gazowniki nie wyreguluja mi samochodu bo ich mierniki nie widza danych z sondy i tak w kolko macieju!

Poza tym juz na liczniku jest 119 tys wiec czas na pasek rozrzadu, filtr powietrza i paliwa, nowe piora wycieraczek, ustawienie swiatel i kilka innych pierduł .... samochod skarbonka


apropos tego wszystkiego - mam taki problem ze...z przedniej tablicy rejestracyjnej zaczynaja sie powoli scierac cyferki i literki, macie ktorys z Was cus takiego - mam na poczatku BI a B juz ma tylko dolny "brzuszek" a I jest wytarte do polowy, wykluczam ze ktos probowal zmyc mi literki itd...wniosek z tego ze to od wiatru, Markoss tez juz u siebie cos takiego ma - siakas slaba farba na tych nowych blachach chyba jest


[ wiadomość edytowana przez: petersen dnia 2004-08-01 20:50:52 ]
  
 
Raff..20 mikrovoltow?? hmm cos ci sie chyba pomylilo..jesli nie to ty po prostu nie masz sondy a nawet gorzej..bo jakbys ja odpial to komp by pracowal zdajsie w awaryjnym a tak sonda wprowadza go taki blad ze samochod nie ma prawa dobrze jezdzic..rozumiem ze sonda bana na cieplym silniku bo jesli jest zimny to w ogole jest chyba w stanie rozwarcia..a co do osiagow to ja przypadkowo zupelnie ostatnio mierzylem wyszlo 14.5s z tym ze ja nie umiem startowac efektywnie wiec sadze ze 14s to rzeczywisty wynik ..w porownaniu z fabrycznymi 12.8 po 7 latach i 140tys km oraz pomiarze na gazie to uwazam wynik za calkiem calkiem