Ale numer... w yarisie

  
Sortuj wg daty:
rosnąco malejąco
heh
dzisz pojechalem zrobic pierwsze badanie techniczne swojego yarka i co sie okazalo...? a okazalo sie to ze numery silnika wyparowaly...po przetarciu papierem nie pozostało nic... nawet pol cyfry. Yarek ma niespelna 3 lata i cos takiego....tymbardziej ze bede chcial go sprzedac za jakis czas i ciekawe co powiem kupujacemu i czy mi uwierzy w to czy numery naprawde znikly czy mam kombinowany silnik...nie wiem tez czy jak policja bedzie chciala sprawdzic numery czy nie odholuja mi auta. generalnie jestem zalamany i bede chcial jechac do aso i niech sie martwia bo w koncu auto jest na gwarancji a taki cos jest problemem dla mnie i to nie malym a poza tym narazi mnie to na koszty ...rzeczoznawcy itp.. lipa, lipa i jeszcze raz lipa
  
 
hehe nie bywale a powiedz kupywales jarisa w salonie? ty sobie je ztarles? byly one wogole kiedykolwiek... ?
  
 
tak z salonu byl brany . nigdy mnie one nie interesowaly bo wiedzialem ze autko jest pewne. nigdy tez to miejsce nie bylo pocierane a tu taki zonk nagle . moze jak uda mi sie zrobic fotke to zamieszcze na forum
  
 
kurde rzeczywiście niezłe jaja wyszły... ja chyba idę po latarkę i do garażu czy mam numery silnika bo również nie sprawdzałem...
ciekawa sprawa...
  
 
już niedługo numery silnika nie będą potrzebne. nie będą wpisywane dowód rejestracyjny
  
 
czy jestes pewein? jak sie mogly wytrzeć...powietrze je starlo?!?
  
 
A to na pewno byly numery silnika??, moze jakies zabrudzenia, numery silnika w Yarisie sa w bardzo glupim miejscu...

Jak sprzedaz po pazdzierniku nikt nie bedzie patrzyl na numery silnika, bedzie traktowany jak kazda inna czesc samochodu...
  
 
Skoro Yarek jest jeszcze na gwarancji, natychmiast jedź z tym do ASO !!!

Niech oni się martwią, a Ty się postaraj mieć jakiś ślad na piśmie, że im to zgłosiłeś. Skoro zrobili numery w sposób nietrwały, to jest ich problem, ale jak przeczekasz gwarancję, to ... dupa blada - będziesz miał problem ze sprzedażą i masę papierkowego załatwiania i udowadaniania urzędasom i policji, że silnik jest oryginalny.
  
 
wbrew powierzchownej opinii i tak ludzie beda sprawdzali nr silnika przy zakupie samochodu - czy sie zgadzaja z tymi wbitymi w DR - tak "przezorny ubezpieczony". A co do samego przypadku - to tak bylo we Fiatach kiedys i nie wiem czy nadal jest i jechalo sie do ASO a oni za darmoche przybijali na nowo i dawali jakistam certyfikat. - moze to samo jest w Toyocie. - mnie szczerze to nie interesuje bo zamierzam jezdzic Yariska az ona padnie.
  
 
no znikly oczyscilem WD40 pole numerowe i po przetarciu delikatnie papierkiem sciernym widac tylko wżery od rdzy
w poniedzilek jade do Aso

numery silnika znikna tylko z dowodow rejestracyjnych natomiast dalej beda o nie zabiegali diagnosci i wydzialy komunikacji.
brak ich bedzie tylko w dowodach natomiast beda wystepowaly w pozostalej dokumentacji jak dotychczas.
  
 
Fragment artukułu a propos z Interii:

"Najczęstszą przyczyną braku numerów jest skorodowane pole numerowe i brak możliwości odczytania.

W takiej sytuacji jesteśmy zmuszeni ponieść dodatkowe koszty, w skład których wchodzą: ocena rzeczoznawcy (koszt około 80-100zł), negat ze stacji diagnostycznej i nabicie numerów (odpowiednio 20 i 50 zł), oraz konieczność tymczasowego zarejestrowania auta (koszt decyzja o nabiciu 40 zł i tablice 60 zł)."
  
 
Cytat:
2004-08-03 10:47:51, Jackal pisze:
Fragment artukułu a propos z Interii:

"Najczęstszą przyczyną braku numerów jest skorodowane pole numerowe i brak możliwości odczytania.

W takiej sytuacji jesteśmy zmuszeni ponieść dodatkowe koszty, w skład których wchodzą: ocena rzeczoznawcy (koszt około 80-100zł), negat ze stacji diagnostycznej i nabicie numerów (odpowiednio 20 i 50 zł), oraz konieczność tymczasowego zarejestrowania auta (koszt decyzja o nabiciu 40 zł i tablice 60 zł)."




czytalem wczesniej
  
 
No to już wiesz co robić
  
 
Cytat:
CoOljaCk Wysłany: 2004-08-01 18:17:39
no znikly oczyscilem WD40 pole numerowe i po przetarciu delikatnie papierkiem sciernym widac tylko wżery od rdzy
w poniedzilek jade do Aso


to one znikły przed tym zabiegiem który opisałeś czy już wcześniej ich nie było?? bo jeśli potraktowałeś te numerki papierem ściernym to nie ma się co dziwić
  
 
nieeeeeeee jezeli chodzi o traktowanie ich paierem to nie heblowalem ich pol godziny! pole bylo ogolnie skorodowane i zeby cos przeczytac to tylko papierek wchodzil w gre. po delikatnym przetarciu nic nie bylo widac. nie ma nawet pol cyfry !
  
 
dzis jade do ASO w szczecinie - ciekawe co powiedza na te numerki
  
 
Cytat:
2004-08-06 09:08:39, CoOljaCk pisze:
dzis jade do ASO w szczecinie - ciekawe co powiedza na te numerki


Grrrrr. Ich to nie lubie.
  
 
powiedzieli ze to nie ich wina i ze widocznie auto stalo z maska do gory albo ze silnik zostal umyty jakis zlym plynem ktory skorodowal blok bo rzeczywiscie jest troche podrdzewialy. kurfa nie wiem co mam robic. umowilem sie z nimi na szesnastego na ogledziny bo mam jeszvcze pare innych usterek.
  
 
podjade jutro jeszcze jak bede jechal do nowogardu tez do kozlowskiego - zobaczymy co tam powiedza!
  
 
hehe zalaczam fotke w wysokiej rozdzielczosci moich numerow. ja znalazlem jedna cyfre ... pomozecie




[ wiadomość edytowana przez: CoOljaCk dnia 2004-08-07 20:18:10 ]