Alternatywna "naba"??

  
Sortuj wg daty:
rosnąco malejąco
Zastanawialem sie ostatnio z Trezem czy nie ma innego sposobu na przyblizenie kierownicy do kierowcy

Otoz doszlismy do wniosku ze jest - i to prawdopodobnie o wiele prostsze rozwiazanie niz klasyczna naba. Porownalismy dlugosc drazka od kierownicy (tego na ktorego koncach sa dwa krzyzaki) fiata 126 i 127. okazalo sie ze drazek 127 jest o kilka cm dluzszy niz w maluchu ( kolumna jest ta sama w dfie, maluchu i 7ce wiec z tym nie pokombinuje...)

wystarczy odkrecic dwie 13stki, podsunac kolumne te kilka cm do przodu i zamontowac dluzszy drazek - ot mamy kiere blizej


plusy - przelaczniki kierunkow sa w normalnej odleglosci
oszczednosc finansowa
prostota wykonania
brak problemu z klaksonem (w niektorych przypadkach,
np. seryjnej kiery

minusy - to tylko gdybanie i nie wiemy narazie czy nie staja na przeszkodzie jakies techniczne sprawy
wiec pytam

co wy na to? czy to sie da wykonac, czy jest jakis zonk o ktorym nie wiemy?
  
 
moze nie zrozumialem ale jak bedzie wygladac wtedy sprawa mocowania kolumny do tej lapy przyspawanej do nadwozia pod licznikiem?jezeli bedzie drazek dluzszy to chyba nie trafi na otwory...
  
 
sie jakas flansze zrobi latwiejsze niz zrobienie naby.

jeszcze jutro sprubuje to zrobic, i napisze czy sie udalo. poki co chce wiedziec czy nie ma jakis innych przeciwwskazan
  
 
Dejta błądzisz trochę. W 127 wałek kierowniczy ma długość zapewne taką samą jak w 128 a w 128 ma taką samą jak w BISie a w BISie jest o 7 cm dłuższy niż w zwykłym 126 z racji innej przekładni. Żeby przesunąć całą kolumnę o te 7 cm trzeba by przesunąć całe mocowanie, tutaj żadne kołnierze i inne paści nie zdadzą egzaminu. A żeby przesunąć mocowanie, to trzeba jeszcze mieć je do czego przyspawać, tak że trzeba by w desce rozdzielczej dodatkowe wsporniki wstawić. Tu nie można iść na skróty, tu chodzi o bezpieczeństwo. Nawiasem: z innych Fiatów można znaleść jeszcze duuużo dłuższe drążki, jak ostatnio grzebałem na złomie to widziałem dłuższe o co najmniej 15 cm ale nie wiem z czego to było.
  
 
no mam nadzieje ze cos wykombinujecie bo mi tez by sie przydalo przyblizyc kiere do kierowcy

pozdro
  
 
Taz, pytanie nie brzmi "czy" ale "jak" to zrobić. Jeden gość na uczelni tresował nas, że dobry inżynier unika jak ognia stwierdzenia "nie da się". Proponuję odszczepić mocowanie kolumny od karoserii i przyspawać je wyżej(należy pamiętać o dodatkowym wzmocnieniu) tak żeby dłuższy wałek kierowniczy pasował. Jedyny szkopuł to czasochłonność i skomplikowanie tej operacji, ja kombinuję podnieść w podobny sposób kierownicę o jakie 2 cm.
  
 
Dejta dobrze kombinujesz, to zdaje egzamin. Ja ze względów oczywistych zawsze musiałem przesuwać tą cholerną fajerkę.
Pozdrawiam
  
 
No i co najlepszego wymotałeś?
  
 
Jak widzisz, jeszcze żyję
  
 
Dejta, no i co najlepszego wymotałeś?
  
 
Narazie nic nie wykombinowalem bo nie mam teraz na nic czasu, ale prawdopodobnie jakos rozwale te zgrzewy i sprobuje nalozyc jakas tuleje na kolumne zeby to wchodzilo na scisk.

Mruk dobrze gada to powinno sie sprawdzic, bo ingerujac w ta czesc nie naruszam raczej tego systemu ochronnego przed wbiciem kolumny w serce... z reszta - jakiego systemu...
  
 
Ta alternatywa jest raczej niezbyt prosta. Najprostsza do zrobienia jest naba z przegubu!
  
 
z przegubu, tzn jak dokładnie? wieloklin pasuje?...
pozdro!
  
 
filip to co masz w aucie to jest z przegubu? bo niepamietam jak juz to pochytane masz, to powiedz co i jak trza zrobic