MAM wielka prosbe!!:)

  
Sortuj wg daty:
rosnąco malejąco
Czy powie mi kto s czy pasuja do przodu orginalne glosniki z tylu Esperaka i czy jeli spasuja bede musial wiercic dziurki na srobki z gory wielkie dzieki pozdrawiam
 
 
Poszukaj w wyszukiwarce. ten temat był niedawno poruszny.
PS.
Bez wiercenia się nie obejdzie
  
 
Cytat:
2004-08-09 14:47:11, kisztan pisze:
Poszukaj w wyszukiwarce. ten temat był niedawno poruszny.
PS.
Bez wiercenia się nie obejdzie



Moze sie obyc bez wiercenia jezeli wklei głosniki na silikon tak jak mam zrobione w moim z tyłu a co do przednich to pierscien sie daje (nie wiem jakich wymiarów) i tez pasuje
  
 
wszystko wejdzie, ale trzena nie tylko wiercic ale i ciac troche blache, doginac itd

tyl ma 16 cm a oprzod 10 wiec trzeba zastosowac pierscien np z MDF-u, poza tym jest problem w drzwiach kierowcy z przyciskiem do klapy

jednym slowem, wszystko wejdzie ale trzeba wlozyc prace w to wszystko ale efekt warty
  
 
reasumujac :
jak sie popiesci to sie wszystko zmiesci
  
 
Jak chcesz wsadzić te głośniki z tyłu na przód.

To zamiast się babrać wypij zimne piwo... Szkoda zachodu.
  
 
Cytat:
2004-08-09 23:13:51, Zoltar pisze:
Jak chcesz wsadzić te głośniki z tyłu na przód.



No właśnie... zamiast mieć dziadostwo w tyle, będzie miał dziadostwo w przodzie. A nie prościej i lepiej kupić już za 100 zł porządniejsze głośniki?
  
 
Zoltar ma racje PIJ PIWO BĘDZIESZ WILEKI

A tak na powaznie to bardzo duzo rezania z ta podmianka, prawdopodobnie klanialby sie rowniez tapicer z nowymi boczkami.
  
 
Proponuje się pobawić wyżynarką i wmontować 16,5 na przód a nie kupować jakieś małe badziewie , mnie sie udało
  
 
Można rżnąć, ale nie każdemu jest potrzebny super-lux-hiper pałer muzyczny. Ja np. muzyki wolę posłuchać w domu, a w aucie radio mam tylko i wyłącznie dla odprężenia podczas jazdy (podobnie jak jamnika w robocie i chińskiego pierdzika w kuchni) i nie mam najmniejszego zamiaru inwestować w sprzęt audio kilku tys zł.
  
 
ja zainwestowałem i nie żałuję
  
 
Cytat:
2004-08-15 16:32:05, SzybkiKosta pisze:
ja zainwestowałem i nie żałuję



"Radyjko Alpine, przód głośniki Gm 220w + gwizdki, tył Boshmann 1000w + gwizdki , wzmacniacz Boshmann 1300w, subwoofer Boshmann 700w, efektywność całego systemu jakieś 92db"

Buszmen kosztował kilka tysięcy ?

To chyba mocno przepłaciłeś... I z jakością to ma bardzo mało wspólnego... Dudni pewnie zajedwabiście
  
 
oj widzę że się coś faktycznie ostatnio przyp... do Szybkiego ha ha ale on chyba mnie kiedyś już chyba zwyzywał, więc powinienem się chyba Cieszyć, że mu dogryzasz
  
 
Nooooooo, chopy, nie róbta tu osobistych wycieczek. I to "M" daje przykład ! Przecież gość nie napisał że kilka tys.
Luzu ! (albo siana )
  
 
Cytat:
2004-08-17 10:15:45, Jacenty pisze:
Przecież gość nie napisał że kilka tys.





Cytat:
i nie mam najmniejszego zamiaru inwestować w sprzęt audio kilku tys zł.

- Piotr-ek

Cytat:
ja zainwestowałem i nie żałuję

- SzybkiKosta


Mi to jednoznacznie wygląda na potwierdzenie


Poza tym nie mam żadnego zamiaru przypier... się do Kosty, czy do Kogoś innego.

Pragnę tylko pokazać, że niewiedza kosztuje... Dużo kosztuje... I tak podane wyżej wzmacniacze tej jakże cudownej firmy Buszmen, tylko ładnie wyglądają. 1300 W na obudowie, to żałosny marketing... Niestety znajduje on klientów... I nie piszę tego złośliwie. Może się nie pieprzę w tańcu. Ale zamiary mam dobre

Bo lepiej zagra 2 razt "słabszy" wzmak markowy niż taki szit

Bo markowy podane parametry ma realne... Ten ma totalnie zmyślone

Ale interes się kręci


Pozdro Szybki...
  
 
Może nie zmyślone, a z takim małym dopiskiem "PMPO" - czyli moc jaka pojawia się na ułamek sekundy przed ich spaleniem się.
  
 
A ja się znowu nie zgodzę
Mam tego zwymyślanego przez niektórych Buszmena. Na obudowie ma wyraźnie jest że to PMPO ( Peak Maximum Power Output ), czyli moc szczytowa możliwa do osiągnięcia jedynie w warunkach laboratoryjnych. Moc chwilowa, o której mówi Piotrek to MPO. A tzw. PO, czyli moc ciągła ( oddawana przez wzmacniacz, przez 10 minut, w temperaturze 20 stopni i przy jakiejś tam wilgotności powietrza ) jest zawsze około 3 razy mniejsza od PMPO. Dla mojego wzmacniacza wynosi odpowiednio :
PMPO - 900 Watt
MPO - 600 Watt
PO - 300 Watt.
Moc PO mierzona była w firmie ADS ( na pewno wszyscy znają ), więc nie jest to bajer.
Moje subiektywne wrażenia odsłuchowe - Boschmann jeżeli chodzi o potęgę bassu jest liderem wśród wzmacniaczy - o ile ktoś nie chce zrobić sobie w aucie hi-endu.
Po prostu bass jest najmocniejszy, a przy tym czysty.