Co może być Esperakowi po długiej jeździe na 3-ce

  
Sortuj wg daty:
rosnąco malejąco
Witam,
Czego mogę się spodziewać po dłuższej jeździe (kolega jechał z Wrocławia do Krakowa) cały czas na 3 biegu, 70 km/h? Mechanizm zmiany biegów się rozłączył i gościu nie raczył nawet zadzwonić tylko pojechał. Spalił z litr oleju, jeszcze nawet nie dolewałem. W skrzyni zmieniłem właśnie olej. Czy w silniku też teraz zmieniać?
Czy z silnikiem coś mogło się stać?
Pozdrawiam, greg
  
 
Cytat:
2004-08-12 00:08:27, sic-transit pisze:
Witam,
Czego mogę się spodziewać po dłuższej jeździe (kolega jechał z Wrocławia do Krakowa) cały czas na 3 biegu, 70 km/h? Mechanizm zmiany biegów się rozłączył i gościu nie raczył nawet zadzwonić tylko pojechał. Spalił z litr oleju, jeszcze nawet nie dolewałem. W skrzyni zmieniłem właśnie olej. Czy w silniku też teraz zmieniać?
Czy z silnikiem coś mogło się stać?
Pozdrawiam, greg



Najpierw obiłbym kolegę

Co tu dużo mówić: przepałował silnik i tyle
Można to porównać do sytuacji jazdy cały ten dystans pod ostrą górę.
  
 
hehe no trudno spekulowac..gdyby to byl moj samochod i to ja mialbym nim przejechac to mysle ze daloby sie to zrobic na trojce..najwiekszy problem bylby przy ruszaniu bo wtedy silnik i sprzeglo bylyby najbardziej przeciazane..powiem tak..jesli masz takie objawy to wg mnie koles klamie bo jesliby rzeczywiscie nie przekraczal 70km/h to tak jakby jechal caly czas 140 na piatce a to sie przeciez zdarza..nie ma co gadac po proznicy trza auto wiezc do mechanika i niech obejrzy ale po prostu uwazniej dobieraj kolegow a szczegolnie tych ktorym pozyczasz samochod..

powodzenia
  
 
Jak Ci spalił litr oleju to zafunduj "koledze" taki wpier... Żeby zaczął odróżniać 70 km/h od 100, lub więcej...

Przy 70 nie miało się prawa nic stać...
  
 
A może tak niech się kolega kopnie równiez po kosztach. Skoro zawalił sprawę niechs ię poczuje do odpowiedzialności i da część kasy na naprawę.
Pozdrawiam
Kiniusia
  
 
sic-transit z cały szacunkiem (do Ciebie i kolegi), ale mądrze ktoś kiedyś rzekł, że KObiety i SAMOCHODU się NIE POŻYCZA. Tak samo jak i nie pożycza się facetów
  
 
Cytat:
2004-08-12 01:32:50, Kiniusia pisze:
sic-transit z cały szacunkiem (do Ciebie i kolegi), ale mądrze ktoś kiedyś rzekł, że KObiety i SAMOCHODU się NIE POŻYCZA. Tak samo jak i nie pożycza się facetów




Pogadam z moją żoną.... może Ci mnie wypożyczy
  
 
Cytat:
Skoro zawalił sprawę niechs ię poczuje do odpowiedzialności i da część kasy na naprawę.



dlaczego tylko czesc?? wiem wiem..ludzie sa rozni..ale ja na miejscu kolesia nie moglbym spac w nocy zanim bym nie naprawil wyrzadzanych moja glupota szkod..lacznie z naprawa samej skrzyni..nie wiem ale ja uznaje zasade ze jak pozyczam cos to oddaje w takim samym stanie nawet jesli to tylko zbieg okolicznosci ze akurat w moim posiadaniu sie zepsulo..coz mialbym wtedy pecha i tyle
  
 
"Dobry zwyczaj, nie pożyczaj"
  
 
Cytat:
2004-08-12 01:38:58, Zoltar pisze:
"Dobry zwyczaj, nie pożyczaj"



jeszcze lepszy
nie oddawaj

wiadomo teraz skad wziely sie te wszystkie fortuny

wracajac do tematu
gosciu powinien poniesc wszystkie koszta
gdyby do ciebie zadzwonil i ty kazalbys mu tak jechac twoja sprawa
ale jesli sam tak pojechal to jego wina
na wszelki wypadek wymien olej i filtr w silniku
  
 
Cześć,
Właśnie nabyłem Espero sprowadzone z Niuemiec rok 1996 motor 2.0, automatyczna skrzynia biegów i chciałbym się dowiedzieć czegoś więcej na temat tego samochodu. Możesz mi pomóc ?, może znasz jakieś www z opisem takiego samochodu ?

Dzięki,
Stan28
  
 
qbaj, ale nie wszyscy są tak szlachetni i nie wszyscy mają poczucie takiej przyzwoitości jak TY. Ale popieram Cię, popieram w poniższych słowach.
Cytat:
2004-08-12 01:35:16, qbaj pisze:
Cytat:
Skoro zawalił sprawę niechs ię poczuje do odpowiedzialności i da część kasy na naprawę.



dlaczego tylko czesc?? wiem wiem..ludzie sa rozni..ale ja na miejscu kolesia nie moglbym spac w nocy zanim bym nie naprawil wyrzadzanych moja glupota szkod..lacznie z naprawa samej skrzyni..nie wiem ale ja uznaje zasade ze jak pozyczam cos to oddaje w takim samym stanie nawet jesli to tylko zbieg okolicznosci ze akurat w moim posiadaniu sie zepsulo..coz mialbym wtedy pecha i tyle

  
 
Dziękuję za wszelkie posty. Dodam może, że pozyczyłem, bo mam umowę z firmą właśnie na pożyczanie samochodu (mają ponosić część opłat eksploatacyjnych i generalnie się wywiązują z tego). Właśnie zmieniłem olej w silniku i skrzyni (i tak trzeba było to teraz zrobić). Wydaje mi się jednak, że tak naprawdę silnik nie powinin mieć żadnych problemów. Gościu twierdzi, że nie przekraczał 4000 obrotów, a jadąc autostradą 140 - 160 (tak jeżdżę) przejechałem ostatnio dużo więcej z takimi obrotami.
No nic - będę sprawdzał poziom oleju i jakby co to już pozostanie pokrycie kosztów (no właśnie, czego, remontu silnika?) przez moją firmę.
Pozdrawiam,
Greg
  
 
Cytat:
2004-08-12 12:22:10, sic-transit pisze:
pokrycie kosztów (no właśnie, czego, remontu silnika?) przez moją firmę.



A tapicerka Ci się nie przetarła? Ja bym kroił za wszystko za co się da.