Zaworek w butli lpg

  
Sortuj wg daty:
rosnąco malejąco
nie chce zapalac na gazie, wymienilem filterek na nowy obroty ustawilem na okolo 900obr/min.kręce i kręce i dopiero za jakims czwartym razem z wcisnietym pedalem gazu lapie.przed wymiana bylo wszystko w porzadku!!! mam pytanie ile odkrecacie zaworki przy butli ja mialem poprzednio na maksa odkrecone, czy to dobrze czy nie,

Edycja:
I po kłopocie - okazalo sie ze po wymianie filterka mialem zbyt malo odkrecone i dostawal za malo gazu dlatego mialem problem!!!

[ wiadomość edytowana przez: will dnia 2002-12-03 22:10:11 ]
  
 
Zawory na butli mam odkręcone na max i tak powinno być. A z ciekawostek - kiedyś zakręciłem te zawory i okazało się, że samochód jeździ jak jeździł. Dopiero przy 90 km/h zaczynał sie przyduszać. Możliwe, że trzeba użyć nie tylko palców aby je zamknąć jak należy. Nie są za wygodne do kręcenia. Podoba mi się rozwiązanie jakie jest u kumpla - kulowe zaworki na butli. Taka wersja mini hydraulicznych
  
 
Mam pytanie!
Mam butle 45 l (36 l gazu) i od pewnego czsu do pustej wchodzi tylko 32-33 l . Różnica może niewielka ale denerwuje mnie tankowanie co 220 km (w mieście). Wcześniej zdarzało się że wchodziło ponad 36l a teraz pojemność butli mnie denerwuje. Czy to jakiś zawór, a może jakieś syfy są w butli. Sam nie wiem. Czy warsztaty z gazem robią takie regulacje ilości tankowanego gazu i ile z taką czynność mogą wziąść.

Pzdrawiam
  
 
Jojo, to że mniej wchodzi do butli spowodowanw może być "wytrąceniem" sie z gazu cięższych frakcji oleistycj zalegające na dnie zbiornika. Nie zawsze ten oleisty "szlam" zostanie wciągnięty do przewodu gazowego i dalej do parownika itd., tylko zostanie na dole bo np zboirnik może być inaczej ustawiony i szybciej bedzie sie kończył gaz , tzn wcześniej bedzie smok zasysał opary a nie ciekły gaz...a tu wystarczy przekręcić zbiornik o 1cm i bedzie widać różnice w napełnianiu od pustego o kilka litrów...Nie wiem czy zlecaleś komuś lub sam robiłeś przeczyszczanie butli albo miałeś ją z jakiegoś powodu wyjmowaną z auta... Warto sprawdzić to...
  
 
O ciekawe rzeczy piszesz OLI, mi zawsze tłumaczono ze jak jest zimno to zawsze gazu wchodziło mniej (lub odwrotnie) nie pamiętam - za bardzo w to nie chciałem wierzyć bo co to ma wspólnego w gruncie rzeczy

u mnie do zbiornika 40l wchodzi 32 czyli jak narazie prawidłowo
  
 
Dzięki za info. Butla była ruszana 2 lata temu a to mam od 4 miesięcy. Może faktycznie coś jest na dnie butlii. Spróbuje ją przekręcić o ok 1 cm i zobacze czy coś pomoże.
  
 
Moze i wchodzi mniej jak jest chlodniej , bo mi zawsze wchodzilo (jak juz nie chcial ciągnąć) 29-30 l , a dzisiaj weszlo tylko 28.5.

A może zmienili ciśnienie tankowania (chociaż tak wolno to nie tankował)??

Jak na to nie patrzeć zobaczymy przy następnym tankowaniu ale teraz autko pobilo rekord spalania - 18l/100 , tyle że w tym są 2-godzinki zabawy na placu po śniegu na 1-wszym ( i czasami 2-gim) biegu
  
 
Po pierwsze wg teorii rozszerzalności gazów ich objętość zwiększa się wprostproporcjonalnie do temperatury. Czyli zimą teoretycznie powinno wchodzić więcej. Jednakże rozszerzalność gazów w przedziale tym przedziale (-5C do 30C )temperatur, przy ciśnieniu atmosferycznym jest prawie żadna, więc to nie powinno być odczuwalne.
Natomiast zauważyłem, że wbrew obiegowym opinom, ma znaczenie ciśnienie gazu na stacjach, a dokładniej ich wypełnienie. Im mniejsze tym nasz zawór powinien szybciej odbijać i wtedy może mniej wchodzić. Poza tym ma znaczenie także kompresor na stacji, który przepompowuje gaz.
Inna sprawa, że jak wyjeżdzacie gaz w butli do końca i tankujecie na max, to powinno wam mniej wchodzić. Latem gdy kończycie bultę, to jeszcze pod wpływem wysokiej temp na zewnątrz macie sporo oparów, które też was wiozą. Zimą automatycznie tych oparów braknie, za to zostaje więcej skroplonego gazu ( bo trochę zawsze zostanie ). Jak zostaje więcej to wchodzi mniej