Ob(y)iektywna opinia - MERIVA :-)

  
Sortuj wg daty:
rosnąco malejąco
Witam.
Jako, że minęło już 7 miesięcy przygody z moją Merivą, "skrobnę" parę zdań na temat jej eksploatacji. Może ktoś z tego skorzysta decydując się na zakup takiej bryczki. Od razu jednaka zaznaczam, że moja opinia jest raczej subiektywna, gdyż lubię się przyczepiać do szczegółów, do których pewnie nikt inny nie miałby zastrzeżeń - no cóż uważam, że zawsze może być lepiej .


WRAŻENIA OGÓLNE:
Gdy poraz pierwszy wsiadłem do tego auta to naprawdę byłem zaskoczony ilością miejsca i funkjonalnością wnętrza - naprawdę trudno powiedzieć, że jest mniejsze niż to w Zafirze, nie licząc bagażnika. Trzeba się o tym przekonać. Wykonanie: na 4. Trochę smutno i szaro , no i sporo plastiku, który nie jest zły lecz ten na boczkach drzwi i poniżej połowy deski rozdzielczej mógłby być lepszy (pewnie nie za tą kasę). Ich główną wadą (poza fakturą, która sprzyja odbijaniu światła) jest to, iż są bardzo podatne na zarysowania, naprawdę BARDZO a ta szybka na zegarach - to wogóle lepiej jej nie dotykać . Z drugiej jednak strony te szare wnętrze jest dość praktyczne, tak szybko się nie brudzi . Jeżeli ktoś chce bardziej "żywego" wnętrza do wyboru 3 kolory w wersji NJoy (czerwony - fe, niebieski i zielony (limonka) ). Z tyłu miejsca prawie tyle co z przodu, naprawdę można być zdziwionym, choć wynika to z rozstawu osi - 263 cm. Ogólnie 4 z małym plusem.


SILNIK/ZAWIESZENIE:
Mój 1.6 16V naprawdę spisuje się całkiem dobrze przy tym autku. Nie jest to sprinter ale do "spokojnie"-dynamicznej jazdy wystarczy. Spadek mocy i jej delikatny brak jest odczuwalny przy przewożeniu 4 pasażerów i włączonej klimie. Zawieszenie lekko twarde ale fantastycznie trzyma się drogi, nie buja na zakrętach. Boczny wiatr niestety da się odczuć, przy wyjeżdżaniu na teren otwarty i przy silnym wietrze da się odczuć zdecydowane bujnięcie - duża powierzchnia boczna. Skrzynia biegów jest umiarkowanie - precyzyjna choć nie najgorsza. Brakuje jej niestety tej precyzji co u VW czy Forda. Trzeba jednak przyznać, że gdy się rozgrzejej jest OK. Ja profilaktycznie pojechałem aby wymienili mi cięgna (jest taka akcja serwisowa dotycząca Corsy-C i Merivy - nieoficjalnie - GM uznał że nie dopracowano tego) choć nikt poza mną nie narzekał na pracę tej skrzyni . Po tej wymianie jest : na zimno na "czwórkę" a po rozgrzaniu prawie na "piątkę" .


INNE:
Jeżeli chodzi o montaż i spasowanie poszczególnych elementów to jest na 4+. Zresztą przekonałem się, iż w poszczególnych egzemplarzach różnie to wygląda - niezależnie od wersji. To pewnie efekt różnych dostawców np.: plastików lub roku modelowego - znajomy ma także Merivę ale MY2003. Ogólnie tak jak napisałem 4+.Np.: u mnie wewnętrzne uchwyty w drzwiach przednich składają się z dwóch części i te części nie zostały w fabryce sklejone (chyba powinny) - dlatego jest po między nimi szpara i potrafią zaskrzypieć. U znajomego najwyraźniej je sklejono - taki drobiazg.


To na początek tyle . Polecam wersję 1.6 16V Essentia + pakiet LocalPlus Pack 2 (klima, elektryka szyb, centralny z kluczyka i regul. fotela). Poza ozdobnikami wnętrza i kilkoma drobnymi udogodnieniami wersja ta podobna jest do NJoya a cena niższa choć i tak za wysoka... Pozdrawiam... Robiw
  
 
I jeszcze mały dodatek .
Jeśli chodzi o widoczność to jest całkiem nieźle. Przyzwyczajenia wymagają przednie słupki a właściwie szybki w tych słupkach, gdyż z obu ich stron występują szerokie słupki, które to moga umożliwić delikatne ścięcie przechodnia przy ostrym skręcie . Lusterka boczne są bardzo dużo i dają doskonałą widoczność, choć przyznam iż do dzisiaj nie mogę wychuć gabarytów tyłu auta (przód bardzo krótki więc spoko) - to wina sylwetki zwężającej się ku tyłowi.
Odnośnie wyposażenia wersji NJoy (gdyż nie wszystko piszą w katalogach). Jeśli nie szkoda Ci ok. 3500 zł to dopłacasz do Essentii i otrzymujesz dodatkowo (w nawiasach moje spostrzeżenia):
- lakierowane obudowy lusterek (a właściwie ich tylne części),
- metalizowane obwódki zegarów (świecą jak... i nie pasują do chromowanych ale matowych klamek w NJoy, w Cosmo spoko),
- ozdobne listwy na boczkach drzwi (spoko, to mi się podoba, takie same jak ta listwa z przodu; a wersji Cosmo wszystkie listwy Carbon),
- lampka do czytania z przodu (bajer...),
- lampka do czytania z tyłu (nawet praktyczne, dwie lampki z tyłu - w podsufitce),
- w tylnym panelu dodatkowa zapalniczka ( w Essentii tylko gniazdo 12V),
- składane oparcie fotela pasażera,
- mała siateczka z przodu przedniego panelu (przy lewej nodze pasażera) ,nieprzydatne,
- wielofunkcyjny izotermiczny podłokietnik tylny - Asystent Podróży ( super, do kupienia na ebay'u za 40 Euro - u nas 800 PLN),
- centralny zamek z kluczyka,
- elektryczne szyby z przodu,
- regulacja wysokości fotela kierowcy (ja mam i tak na maxa),
- regulacja wysokości kolumny kierownicy (nie przydatne w tym aucie),
- radio na kasetę CDR 2003 (do niczego ( ),
- wieszaczki w bagażniku (buehee...),
- stoliki i siatki na bagaż w oparciach przednich foteli (przydatne bo dzieci nie brudzą wtedy tapicerki siedzeń ).
W sumie sporo dodatków ale gdy do Essentii dokupisz pakiet LocalPlus Pack 2 za 5450 (jest w nim klima) to można się zastanawiać, zwłaszcza że auto nie jest zbyt tanie...
I Jeszcze jeden feler Merivy: w nowych Oplach (Corsa-C, Meriva, Vectra, Signum; wszystko z roku modelowego 2004) wprowadzono sygnalizację za małego poziomu oleju (żółta lampka z konewką) tylko, że popełniono błąd konstrukcyjny/programowy i zdarza się (często, przyznaje to GM ale od roku nie znajdują rozwiązania), iż ta lampka się zapala. GM radzi oficjalnie dwa rozwiązania:
1. odciąć programowo tą lampkę (!) - tak proponowano diagnoście u Jastrzębskiego w Siedlcach
2. Zalać olejem na maxa - tak zrobiono u mnie ale mam wiele obaw - przecież nawet w instrukcji napisano że poziom oleju musi być pomiędzy min a max a u mnie tymczasem jest na maxa (a może minimalnie powyżej) - za olej musiałem zresztą zapłacić (nie chciałem się kłócić) - Opel Jastrzębski w Siedlcach. Co Wy na to.... Pozdrawiam... Robiw
  
 
A jakie jest Wasze zdanie na temat tego poziomu oleju (powyżej)... Robiw
  
 
Cytat:
2004-08-24 09:52:29, robiw pisze:
A jakie jest Wasze zdanie na temat tego poziomu oleju (powyżej)... Robiw



Ab wiedzieć dokłądnie jaki masz poziom, to mujsisz ustawić auto na równej nawierzchni i dopiero sprawdzić, jeśli nie pzrekracza max, to chyba nie powinno być źle.
  
 
Z olejem mam tak samo jak Ty. Dzisiaj mi dolali prawie do pełnego stanu i zobaczę jak to się będzie spisywało. Też musiałem im zapłacić bo mam dość rozmów z nimi. Jak zaraz znowu mi się włączy to pojadę do nich jeszcze raz i ich zjeb... bo mam gdzieś to, że inni popełniają błędy w konstrukcji.
Jak byś miał jeszcze jakieś informacje na temat tego oleju to daj znać na priv.
  
 
Z olejem mam tak samo jak Ty. Dzisiaj mi dolali prawie do pełnego stanu i zobaczę jak to się będzie spisywało. Też musiałem im zapłacić bo mam dość rozmów z nimi. Jak zaraz znowu mi się włączy to pojadę do nich jeszcze raz i ich zjeb... bo mam gdzieś to, że inni popełniają błędy w konstrukcji.
Jak byś miał jeszcze jakieś informacje na temat tego oleju to daj znać na priv.
  
 
co do oleju to poziomy MIN i MAX zawsze są z zapasem, wię nic nie powinno sie dziać, co błędów konstrukcyjnych to zgadzam się, że to problem producenta i jeśli chce dbać o swoją markę to lepiej niech sie tym zajmie.