MotoNews.pl
  

Alusy 15 W POLONEZIE

  
Sortuj wg daty:
rosnąco malejąco
Witam,ktos ma takie fele (15)zalozone w poldku?
Co o tym myslicie.
  
 
to juz bylo
  
 
Dzieki,poszukam
  
 
felgi 7x15" i opony 195/50r15 - odpowiadają nawet w przybliżeniu średnicy orginalnych opon...

nie wiem jaka jest reszta parametrow felgi ale sam zaczynam na coś takiego chorować...
 
 
Niski profil, eee tam za twardy bedzie
  
 
O takich myslalem.Tylko opony na przod moze 18555 bo nie mam wspomagania,a trzeba jakos sterowac.
  
 
185/55 tak mialo byc .A nawiasem mowiac polonez jest jak wanna pelna wody w zakretach.
  
 
Cytat:
2004-08-17 17:07:14, Berecik pisze:
Niski profil, eee tam za twardy bedzie


moim zdaniem maszyna na takich po prostu WYMIATA WYGLĄDEM (o ile alusy są zgramnymi...)
 
 
Musze jeszcze zmienic amortyzatory na twardsze(gazowe 100zl sztuka)
  
 
Cytat:
moim zdaniem maszyna na takich po prostu WYMIATA WYGLĄDEM (o ile alusy są zgramnymi...)


Nie no ja to doskonale rozumiem, sam choruje na jakieś ładne 14"albo chociaż szprychowe 13". Ale na standardowych kółkach furka (i mój tyłek ) świetnie znosi wszystkie dziury na jezdni.
  
 
Musze jeszcze zmienic amortyzatory na twardsze(gazowe 100zl sztuka)
  
 
15 to fajna sprawa, ja niestety przespalem okazje i kupilem 6J13

opony 175/70 na szerszej feldze sie rozlazly i kolka zmalaly

a czy 7J15 ET35 wejda bez dodatkowych dystansow?
  
 
Witam ja mam 15' 195/50 jeżdże na nich już drugi roczek i powiem wam jedno mój poldek na tych felach wygląda nieziemsko(niejedna osoba się na niego ogląda) i prowadzi się też całkiem inaczej jest dużo twardszy i nie buja go tak na zakrętach i nie pływa przy większych prędkościach szczególnie powyżej 140km/h trzyma się jak przyklejony tak że polecam a jest tylko jeden mankament zprzodu przy maksymalnym skręcie trze mi o karoserie(chyba podłużnice) ale myśle że po założeniu dystansów problem zniknie ja nie zakładałem dystansów bo nie chcę żeby mi koła wystawały poza obrys auta.
  
 
Ja mam tez 15x7 z oponami 185x55 i powiem ze to jest to!! Autko lepiech chodzi po zakretach i o dziwo, lepiej sie nim kreci na parkingu O wygladzie nic nie mowie Mam jeszcze 13x5,5 tez z BMW o ET18, one tez byly fajne bo dystansow nie trzeba bylo, tylko ze troszke obcieraly.
  
 
Moim zdaniem problem jest tylko jeden, natomiast taki, czy chcemy podróżować konfortowo czy też niczym "przyklejona taczka" jechać nieco ładniej.
Moim zdaniem 15" nie są dobrym rozwiązaniem...o ile na zakretach naprawde w sposób odczuwalny poprawiają trakcje auta...o tyle na nawet małych nierównościach dają nieźle w kość.
Niestety...wszystkie dziurki na jezdni poczujemy(na dłuższa mete jest to męczące), dodatkowo...musimy pilnować się na wszystkich koleinach(auto jest normalniej wciągane w koleiny...na oponach powyżej 195, możecie sobie zatem wyobrazić jakie zagrożenie może stanowić śliska nawierzchnia z takimi koleinami)...no i kwestia krawężników.
Jeśli ktoś dodatkowo zamierza "utwardzić" autko....to moim zdaniem auto zrobi się tragiczne do jazdy po mieście.
Radze się pożądnie nad tym zastanowić ...



Aktualnie jestem w trakcie przechodzenia na 13".
  
 
Nigdy 13-ek! 13" to dobre w Maluchu. W DF'ie wygląda to tak:

Mniej jak 14" to ja nie planuje. Docelowo mają być conajmniej 15-ki. Nawet stalowe byle niski profil był. Żeby na 13" felach móc bezpiecznie jeździć to by trzeba mieć takie kapcie:
.
Ale co kto lubi... .
  
 
Cytat:
2004-08-17 17:47:14, Samael pisze:
15 to fajna sprawa, ja niestety przespalem okazje i kupilem 6J13
opony 175/70 na szerszej feldze sie rozlazly i kolka zmalaly
a czy 7J15 ET35 wejda bez dodatkowych dystansow?



Takie felgi będa spoko. Ale jeśli masz poldka z powiększonym skrętem (juz z końca 1994) to felga moze trzeć Ci o górny wahacz przy skręcie.
Co do zachowania sie samochodu na niskich profilach. Owszem ściąga, troche telepie na dziurach. Ale przynajmniej zaczyna skręcać tam gdzie chcemy. Nie przesadzajmy że 15 to harcore. 17" to hardcore! Jeździłem na 205/50R15 - skręcać też sie da. Byle nie w miejscu - trzeba jeździć technicznie
Do samochodu o gabarytach i masie poldka najmniejsza felga to 14" Wtedy samochód zaczyna sie jakosc na tej drodze zachowywać. Zobaczcie jakie rozmiary opon i felg mają WSPÓŁCZESNE samochody.
Jeśli będziecie mieli okazję zmienić kapcie na 14 czy 15" to gorąco polecam.
Acha - powyżej 195 mm w poldku traci sens. Wygląd only.

-----------------
"Nigdy mnie nie zawiódł, nie zdradził ani raz.
To wspaniała jest maszyna, choć ma już ze 40 lat.
Fiacior mój to jest to, kocham go..."
  
 
Może się myle????

Ale moim zdaniem polonez lepiej wygląda i przyjemniej jeździ właśnie na 13" o sensownej wysokości bieżnika.
Nie mówie tu o 13" 5.5 czy 6 calowych....te odpadają, mam na myśli raczej coś ok 7cali, ewentualnie mniejszy rozmiar połączony z małym ET.
Auto wówczas nabiera przyczepność zbliżoną do tej którą posiada poruszając się na 15"(o ile auto nie stoi wysoko jak taczka?) dodatkowo mając takie "malutkie" kółka obniżamy tym samym auto o różnice wysokości w tych kołach.
Wiem że to może zbyt banalne porównanie ale przejrzyjcie zdięcia starych rajdówek(obniżone...małe i szerokie kółka)...takie autko nabiera stylu.Oczywiście takie autka też były zbyt twarde jak na moją delikatną pupcie więc mam zamiar wypośrodkować taką przeróbke(m.in. nie tak min. profilem).
  
 
To jakiej szerokości 14" wpakować do MR92, żeby przy max skręconej kierownicy opona o nic nie obcierała ?
  
 
Do wąskiego zawiasu przydałby sieoffset mniejszy niż 30. jakbyś trafił coś koło 10 to byłby git! co do szerokosci - nawet 7 cali powinno wejsc bez obcierek - wahacz.

Jeśłi chodzi o szerokie felgi 13" i naciąganie na nią opony. Jest to jakieś rozwiązanie. Mi sie jednak nie podoba naciąganie opony 185 na 7x13". Po prostu wygląda tak sobie. I cały czas sie kiwa na zakrętach. Do tego 13" felga ogranicza wielkosc tarcz hamulcowych.
Przypomnę że w czasach rajdówek z FSO ('70) niskim profilem był profil 70. 65 to rzadkosc (np f.132) a 60 to juz był full wypas stosowany w drogich furach (np 911). Jak nie było innych opon to trzeba było sobie radzić.

-----------------
"Nigdy mnie nie zawiódł, nie zdradził ani raz.
To wspaniała jest maszyna, choć ma już ze 40 lat.
Fiacior mój to jest to, kocham go..."