Zamonotwalem radio i chyba cos spascilem -- wycieraczki

  
Sortuj wg daty:
rosnąco malejąco
Witam, zamonotwalem wreszcie w essim jakis grajek i niestety od tego czasu dzieja sie cuda (w zlym znaczeniu).
Radio gra pieknie ale nie dzialaja wycieraczki, a kazda proba uruchomienia wycieraczek pali bezpiecznik.
Nie wiem czemu tak bo nie ruszalem kabla wycieraczek.
Wczesniej raz zdarzylo mi sie ze przy przekreceniu stacyjki wlaczyly mi sie swiatla i lewy migacz potem migacze przestaly dzialac, ale wymiana bezpiecznika awaryjnych zalatwila sprawe.
Co moglem spascic? Czy wycieraczki oprocz bezpiecznika maja jeszcze cos w tej skrzynce bezpiecznikow? (jakis przerywacz, przekaznik?)
Sprawa jest istotana bo jak zacznie padac to bede mial biede do domu wrocic...
  
 
Może jakieś nie muzykalne te wycieraczki, podejrzewam że radio nie ma żadnego związku z wycieraczkami. Odłącz kable od silniczka i wtedy sprawdź czy spali bezpiecznik, jeżeli nie to pewnie silniczek się spalił. Jeśli to nie silniczek to musisz prześledzić całą instalacją do wycieraczek.
  
 
Ktoś ci wcześniej coś skopał.Najprościej i najbezpieczniej będzie jak sobie pociągniesz prosto z aku przewód dodatni.
  
 
a moze poprostu zespoony sie wzial i wysypal (zbieg okolicznosci)
  
 
sprawdzilem jeszcze i mam pewne podejrzenia ale to sprawdze popoludniu dopiero - bepiecznik sie pali juz przy przekreceniu stacyjki wiec podejrzewam zwarcie gdzies tam na tym przelaczniku bo jak tam kiedys zagladalem to niemilo bylo.