Anomalia się zdarzają...

  
Sortuj wg daty:
rosnąco malejąco
Pozwoliłam sobie skopiować wiadomość zamieszczoną na www.autokącik.pl. Przeczytajcie i powiedzcie co o tym sądzicie?? Jest tu ktoś koneserem...??

ZAURUSEK pisze:
"Witajcie.

Czy mozecie mi powiedziec ile moge dostac za corolle z 81 roku z przebiegiem ~70000tys.

Samochod jest zarejestrowany, ale jezdzony pare razy w roku gdy mam bryke w serwisie.

Jestem pierwszym wlascicielem, posiadam ksiazke serwisowa, dokumenty zakupu w pewexie w 81 roku, etc.

Samochod jest w stanie dobrym, rdza go nie bierze, jedynie ma lekko zmatowialy lakier.

Chce go sprzedac, bo nie widze sensu ladowania w niego kasy gdy nim nie jezdze."

Zdziwiłam sie tym co napisał szczególnie jesli chodzi o przebieg. Może fatet kłamie ale chyba nie:
Ja:Sprostowanie - pomyliło mi sie z przebiegiem - tylko 70.000 tys?? WOW! Gdzie Ty nią jeździłeś?? Do kiosku po gazety żartuję. "

ZAURUSEK:
"Samochod byl uzywany przez moja sp. babcie - powaga, jezdzila nia glownie po zakupy. Dostalem go w 95 roku na urodziny ale nie mialem prawka wiec nim nie jezdzilem. I sobie stal.....

Prawko zrobilem 4 lata temu, a ze moglem sobie kupic nowy samochod, to nia nie jezdzilem.

Caly czas stala w garazu, czasem byla wyciagana aby ja rozruszac badz wykonac badania. Jest to model z 81' roku, posiada 4-biegowa skrzynie, silnik 1.3, fabrycznie nie posiada prawego lusterka. Pare lat temu dostala nowe gumy, nie dlatego ze sie zuzyly, tylko sparcialy

Fotki wrzuce jak bede w garazu u rodzicow - zadko tam bywam

Samochod nie mial zadnego duzego remontu, - nie wymagal nigdy tego. "


No więc drodzy koledzy i koleżanki ciekawa jestem waszego zdania. Co o tym przypadku sądzicie?? A tak w ogóle chce ktoś kupić...?? Gościu jest z Warszawy Anomalia się jednak zdarzają...
  
 
Witam
Kąsek może byc łakomy, jeśli ktoś własnie szuka tego modelu. Napewno trzeba sie liczyć ze sporymi wydatkami no ale cóż moze warto - potem mozna jeździć tak jak lexem, a moze jeszcze więcej ludzi się ogląda
Gdybym ja miał kasę żeby kupić (a właściwie zeby wyremontować) coś starszego, to byla by to Carina. Ta produkowana do 82. Heh .... Jak dla mnie to 10k zł na remocnik trzeba mieć, więc pieniadze nie małe. No ale przede wszystkim trzeba mieć spoooro czasu.

No ale nic. Narazie jest Carina II i tak jeszcze dłuugo zostanie.

Pozdrawiam
  
 
Cytat:
2004-08-23 10:36:17, MisiekII pisze:
Witam
Kąsek może byc łakomy, jeśli ktoś własnie szuka tego modelu. Napewno trzeba sie liczyć ze sporymi wydatkami no ale cóż moze warto - potem mozna jeździć tak jak lexem, a moze jeszcze więcej ludzi się ogląda
Gdybym ja miał kasę żeby kupić (a właściwie zeby wyremontować) coś starszego, to byla by to Carina. Ta produkowana do 82. Heh .... Jak dla mnie to 10k zł na remocnik trzeba mieć, więc pieniadze nie małe. No ale przede wszystkim trzeba mieć spoooro czasu.

No ale nic. Narazie jest Carina II i tak jeszcze dłuugo zostanie.


Pozdrawiam



Hej Miśku ale wyobrażasz sobie - model z jednym lusterkiem Rety... fabryczny egzemplarz mmmmmm... No kasy trzeba napewno w nią władowac a tak w ogóle to jestem ciekawa jak też wygląda na żywo?? Może gościu fotki zamieści.
  
 
Fotki to bym chętnie zobaczył. Może być na co patrzeć.
Mogłaś to Madziu dac w "naszym" wątku

Pzdr
  
 
70 mln. km to w końcu nie tak mało (Ale jestem zasadniczy )

A tak poza tym, to faktycznie ciekawa pozycja...
  
 
Wrzuciłam tekst też do wątku :"Toyota to auto nie do zajechania". Zachęcam do wypowiadania sie tam