Przyciemnianie szyb...

Witam Wszystkich!mam takie pytanko:kupilem sobie folijke do przyciemniania szyb,chciałbym sie poradzić jak ja dobrze przykleic aby jej nie zrąbać!Bede przyciemniał cały tył wraz z bocznymi,ile mniejwiecej czasu top zajmie?Wielkie dzieki za pomoc!!

po pierwsze - nie naklejaj na aucie - musisz wymontowac wszystkie szyby - to podstawa
po drugie tylnej nie wyciagaj sam (ja tak zrobilem i zaluje) w 2 osoby latwiej
po trzecie ogladnij szyby na biorku czy nie ma jakiejs farby itp, oczysc ja dokladnie najpierw benzyna extrakcyjna, potem plynem do mycia szyb
po czwarte - ja np. na tylnej szybie od srodka mam duzo drobinek ze spawania - debile spawali przy otwartej klapie i szyba ma albo wystajace czastki wtopionego metalu, albo po ich zeskrobaniu - dziurki ktore tez widac...
po piate - tylnej szyby nie zrobisz jedna folia, nawet 70cm... musisz laczyc. polecam ofoliowac od gory ile sie da i nastepnego dnia dociac ja na dole tak jak leci pasek od ogrzewania i nakleic dolna czesc i znowu docviac na tym pasku - ladnie wyglada
po szoste - uzywaj wody z plynem do mycia naczyn - latwiej wygarnac powietrze...
po siodme - ta lopatke do wygarniania wody wloz do cienkiej skarpetki albo owin w chusteczke materialowa - sama lopatka pomimo zapewnien RYSUJE folie
po osme - dotnij folie na wielkosc szyby i dopiero jak ja nalozysz na mokro dotnij od linijki 3,4mm od brzegu...
po dziewiate - umiesc atesty z folii na malych trojkatnych szybkach z tylu - bo ich nie sowasz gora/dol wiec to nie przeszkadza...
po dziesiate - niech folia schnie dobe... ja sie pospieszylem i jak na tylna szybe ubieralem uszczelke, zrypalem sobie rog folii bo jeszcze nie doschla i musze to kiedys poprawic...
pozatym to caly dzien pracy i duzo "szpachlowania" lopatka we wszystkie strony...

milej zabawy, dla mnie nie byla mila

Proponuje to co napisal cyprys umiescic na stronie jako artykul

o, dzieki, nie wiedzialem , ze jestem taki madry... hehe
a powaznie to mi wyszlo tak sobie , mam troche babelkow, zwlaszcza na spawach... trudno, jakos sie jezdzi.
milo ze ktos opublikowal moje bzdurki, bo to byla totalna sciema, ja sie przeciez nie znam...

trzeba mu nadac chyba jakis tytul skoro taki uczony proponuje prof.dr.habilitowany k1cyprys

jaktam doktorze wszystkie "operacje"samochodu refunduje kasa chorych?

to jest prawda ze diagnoza po glebszym jest pewniejsza i wiarygodniejsza, na sucho nic nie bedzie chodzilo tak samochod jak i czlowiek, jakis "napoj" energetyzujacy to podstawa

tak jak mu solidnie nie wlejesz to nie pokaze swojego prawdziwego odlicz

jezeli chodzi o off topic to proponuje jakies forum o wszystkim na maxa

nie chodzi mi o to by wchodzic na inne forum tylko zeby tu walnac jakis temat zalozyc osobne posty