Fordzik mi gaśnie !

  
Sortuj wg daty:
rosnąco malejąco
Witam!
Mam Forda Escorta XR3i 1.8, rok prod. 1992. Ostatnio po uruchomieniu, chwile pracuje po czym gaśnie. Podczas jazdy zaraz po rozruchu, gdy wciśnie sie podał gazu auto zaczyna sie dławić i nie przyspiesza. To trwa chwile po czym wszystko jest w normie, a w ogóle autko ostatnio stało się ospałe nie jest takie żwawe jak poprzednio. Zupełnie nie mam pojęcia jaka może być przyczyna tego.
  
 
Podejrzewałbym przepływomierz. Nie masz instalacji gazowej? Nie "strzeliła" ostatnio?
  
 
Ja mam to samo i co wymieniłem przepływomierz, sil. krokowy, reduktor od gazu i nic to nie pomogło. W dodatku autko było na testach w fordzie i goście powiedzieli, że wszystko powinno byc ok pozatym że według nich z fordami jest tak tak że albo jezdżą na gazie, albo na benzynie u mnie na gazie gaśnie na wolnych obr i podczas wolnej jazdy, a na benzynie muszę jeździć bez przepływomierza (co mam wtedy w granicach 4%). Sam do końca nie wiem co z tym zrobić, a wszyscy mechanicy tzw spece od fordów w krakowie czyli fortax i ci na ul.Piastowskiej i w Eurocarze nie potrafią mi pomóc. Dodatkowo jak kręcę kierownicą to obroty przygasaja, przygasają też jak włączy się wentylator na chłodnicy itp. Macie może jakieś propozycje...
  
 
Cytat:
2004-08-31 08:45:32, Ziarek pisze:
Ja mam to samo i co wymieniłem przepływomierz, sil. krokowy, reduktor od gazu i nic to nie pomogło. W dodatku autko było na testach w fordzie i goście powiedzieli, że wszystko powinno byc ok pozatym że według nich z fordami jest tak tak że albo jezdżą na gazie, albo na benzynie u mnie na gazie gaśnie na wolnych obr i podczas wolnej jazdy, a na benzynie muszę jeździć bez przepływomierza (co mam wtedy w granicach 4%). Sam do końca nie wiem co z tym zrobić, a wszyscy mechanicy tzw spece od fordów w krakowie czyli fortax i ci na ul.Piastowskiej i w Eurocarze nie potrafią mi pomóc. Dodatkowo jak kręcę kierownicą to obroty przygasaja, przygasają też jak włączy się wentylator na chłodnicy itp. Macie może jakieś propozycje...



Jaki silnik. I jaka instalka LPG.
  
 
silnik 1.4CVH na wielopunkcie 94r. przebieb 142tyś. Instalacja BRC, wygląda mniej więcej tak: standardowe wyście powietrza z kolektora dolotowego do silniczka krokowego zostało zaślepione. Następnie został wykonany "bajpas" w obudowie przepustnicy i do niego wpięty krokowiec. A pomiędzy tymi czarami znajduję się zwężka - mikser. Gaz regulowany za pomocą śruby (nie ma osobnego silniczka krokoweg) - większość gości od gazu twierdzi, że powinno hulać i bez tego tyle tylko że będzie wyższe CO.
Zdarzenie z ostatniej chwili: Autko na benzynie nie gaśnie, lecz czasem ma "muła" jak depne do dechy, szczegulnie można to zaóważyć na wystudzonym silniku - przepływomierz wypięty jak go wepne to autko na wolnych obrotach szrpie i wkońcu gaśnie, a na drugim przepływomierzu na wolnych obrotach nie gaśnie lecz ma jeszcze większego muła - nawet delikatne doda nie gazu go potrafi zduśić.
Dzięki Wilku za odzew w Tobie ma nadzieja
  
 
Od razu zaznaczam, że to tylko takie moje rozważania - teoretyczne, bo nie widzę autka.

Na początek trochę teorii. Po co jest przepływomierz. Otóż jak sam nazwa wskazuje mierzy przepływ powietrza i na podstawie jego wskazań komputer dobiera odpowiednią dawkę paliwa, najczęściej tzw. stechiometryczną, czyli 14 kg powietrza na 1 kg paliwa (w przybliżeniu). Instalacja gazowa jest podpięta przy pomocy miksera, najprawdopodobniej palnikowego, będącego jednocześnie tzw. zwężką venturiego zwiększająca podciśnienie w przekroju mające za zadanieusprawnić pracę reduktora. Bo Twoja instalka jest typu podciśnieniowego, czyli prosto ujmując "ile silnik gazu zassie, tyle weźmie". Naturalnie ograniczamy to zaworem na przewodzie gazowym.

A teraz ad hoc, jak mawiają puryści. Falowanie obrotów przy podłączonym przepływomierzu "typu masowego" najczęściej wywołane jest niewłaściwą mieszanką, najpradopodobniej spowodowaną właśnie tą zwężką na mikserze i obejściem powietrza do zaworu silnika krokowego. Mulenie się silnika wynika też właśnie z zakłóconego przepływu poietrza w kolektorze. I jeszcze jedno do silników z wtryskiem wielopunktowym, wyposażonych we wspomniany przepływomierz masowy polecałbym jednak dołożenie komputera do LPG.

Tak powinno wynikać z teorii. Teraz trochę praktyki.

Spróbuj odłączyć instalację LPG, tzn. zakręć główny zawór, zdemontuj mikser, zaślep to obejście i podłącz powietrze normalnie jak było. I naturalnie przepływomierz. Jak już pisałem nie widzę auta, także nic tak na gorąco nie mogę napisać.

Przed całym tym hardcorem zczytałbym kody błędu i sprawdził... lambdę, bo moze się okazać, że ona wariuje i po prostu zalewasz silnik.

To tyle tak na dziś.
  
 
na razie dzięki spróbuję zrobić tak jak mówiesz. Rzeczywiście się wtedy przekonam czy to wina zakłuceń gazu czy nie. Lecz to pewnie troszkę potrwa bo własnie szkoła się zaczęła o czym sobie dziś przypomniałem bo zapędziłem się w wir pracy a tu maturkę czaby kiedyś zdać...
Na razie dzięki
  
 
Co prawda jeszcze nie zabrałem się za hardcore, lecz za mycie autka. Przy okazji poświęciłem jeszcze chwilkę silnikowi i co zauważyłem, moze się to okazać ważne: Rozkręciłem przepływkę, była zapchana czarnym nagarem (jeśli ktoś wie jak to w środku wygląda - jeśli nie to są tam takie druciki - one były zapchane) bardzo delikatnie je przeczyściłem penicycośtam i teraz jeżdże na włączonym przepływomioerzu. Rezultaty
1. Autko na benztynce dalej szarpie na wolnych obrotach lecz trudniej go zgaśić - dalej jest mułowaty
2. I tu moje zdziwienie autko na gazie nia ma już mułka, lecz objawy gaśnięcia jeszcze można zaobserwować i tu jeszcze jedna uwaga: skręcam prawie na maksa kierownicą tak że wspomaganie prawie ju z buczy i delikatnie naciskam gaz i puźniej go puszczam - wtedy autko cały czas gaśnie!!! muszą wyczaić co to, bo na benzynie tego efektu nie ma
Przynajmniej jeżdzę już z podłączonym przepł. Jeszcze taj jaj mówił Wilku muszę sprawdzić sondę lambda, czy ona nie świruje - tu pytanie: czy tak dla testu można zapalić autko z bypiętą lub wykręconą sondą?
Jeszcze jedno pytanie bardziej skierowane do Wilka i bardziej wytajemniczonych gaziarzy, min czy szłyszeliście coś o blos'ach takich urządzonkach, które stosuje się zamioast miksera dzięki którym na lpg nie ma spadku mocy?