MotoNews.pl
  

Pali mi sie kontrolka od abs

  
Sortuj wg daty:
rosnąco malejąco
witam...jak wpisalem w pierwszym topicku dzisiaj stalem sie posiadaczem espero
nie jest to ideal ale tylko na takie auto bylo mnie stac..
nie mialem wczesniej auta z abs wiec srednio wiem jak to interpretowac ze kontrolka gasnie po zapaleniu auta by potem zapalic sie przy hamowaniu...i palic sie juz na stale...
mozna w jakis prosty sposob odczytac bledy abs??
co moge wpisac w wyszukiwarce zeby znalezc ifno na temat abs, bo jak zakladam wiele razy poruszano ten temat a wyszukiwarka potrzebuje 4 litery
dzieki pozdrowienia
arek
  
 
Na 99% masz przerwany kabelek prowadzący do czujników abs przy kołach. I na 50% jest to przedni prawy. NIe kupuj oryginalnego przewodu bo jest drogi, kup w castoramie kabel elektryczny taki jak do odkurzacza. To wszystko bylo na forum wielokrotnie.
Wpisz w wyszukiwarce "abs kontrolka", zaznacz przedział czasowy "wszystkie" i wywali ci kilkadziesiąt linków.
  
 
W twoim przypadku to na pewno przewody, ale u mnie jest nieco inaczej:
- od dnia zakupu palila kontrolka abs palila sie przez caly czas przez kilka tygodni i abs nie dzialal (ani razu nie zgasla)
- pewnego razu jak przyszedlem do garazu (mialem jechac do kolegi zeby pomogl mi wlasnie sprawdzic abs !!!) i odpalilem auto wszystko bylo ok, lampka zgasla i abs dzialal (mialem okazje pojezdzic chyba z tydzien na abs, lampka i abs przez ten caly tydzien bez zarzutu (ani razu nie swiecila)
- pewnego razu znowu przyszedlem do garazu odpalilem auto kontrolka znowu nie zgasla a abs przestal dzialac, i od tej pory ani razu nie zgasla niestety.

Co moze byc: centralka, przekaznik ?

A tak nawiasem to ten abs nieszczegolnie mi sie podobal jak z nim jezdzilem przez tydzien, denerwowoalo mnie ze ja cisne hamulec a abs nie da zrobic ostrego hamowania i odblokowuje kola (takie lekkie szarpanie). Mam wrazenie ze ja sam nie majac teraz abs hamuje plynniej i skuteczniej, a kola blokuje wtedy kiedy sam tego chce.
  
 
Cytat:
2004-09-12 22:43:37, pjacek26 pisze:

A tak nawiasem to ten abs nieszczegolnie mi sie podobal jak z nim jezdzilem przez tydzien, denerwowoalo mnie ze ja cisne hamulec a abs nie da zrobic ostrego hamowania i odblokowuje kola (takie lekkie szarpanie). Mam wrazenie ze ja sam nie majac teraz abs hamuje plynniej i skuteczniej, a kola blokuje wtedy kiedy sam tego chce.



Poczekaj do zimy a wtedy zobaczymy
  
 
... wszyscy piszą napewno przewody, czujnik prędkosci bądz przekaźnik a u mnie dzieje się tak że czasem mam abs czasem go nie mam zależnie od humoru autka wkurzające bo czasem nie wiem jak hamować bo wyłącza się nieraz podczas hamowania bywa że kontrolka się nie pali a abs nie działa wymieniłem przekaźniki nic pojechalem do ASO i po 2 godz. gość załamał ręce komputer mu wyswietlał ciągle różne błędy, ale przewody OK, czujnikprędkości OK, przekaźnik OK, no to wymienilismy komputer sterujacy ABSem i dupa dalej nie dział okazało się że padł modulator a dokładnie prawy silniczek sterujący absem prawego koła silniczków nie wymieniają tylko cały modulator koszt tylko 3500 zł paranoja ale silniczek tylko 1000zł pojebało ich ale na szrocie od 300 zł do 500zł kupuje się cały modulator
  
 
Skorzystaj z porad na stronie Espero
http://www.gajer.rembertow.net/espero/porady.html
W przytłaczającej większości przypadków przyczyną są przewody elektryczne.
  
 
Cytat:

Poczekaj do zimy a wtedy zobaczymy






1)Zbytlia ufność szkodzi zwłaszcza w ABS.
2) Z cała pewnością się przyda, ale patrz punk 1)

[ wiadomość edytowana przez: asterixgal dnia 2004-09-15 14:29:23 ]
  
 
Sam sobie ledwo ufam a co dopiero maszynie ,chodziło mi tylko o stwierdzenie kolegi pjacka26 " Mam wrazenie ze ja sam nie majac teraz abs hamuje plynniej i
skuteczniej, a kola blokuje wtedy kiedy sam tego chce."
Zeszłej zimy ABSik 2x uratował mi blachę i z tego co pamietam to nie myślałem wtedy o pulsowaniu pedałem hamulca- tylko gdzie spierdalać żeby mniej szkód było, zaznaczam że nie jechałem szybko.
  
 
Dokldanie to samo uwazam.. Dopoki sie "bawie" w kontrolowane poslizgi etc. to jakos z pulsowaniem pedalem hamulca nie ma problemu natomiast na drodze gdy pojawia sie NAGLA sytuacja naprawde malo kierowcow potrafi zapanowac nad pedalem hamulca..
Uwazam ze abs to swietna sprawa. Jak sobie czlowiek chce poszalec to mozna wylaczyc ale do codziennej jazdy niezastapiony


Pozdr
Jadzwin
  
 
W sumie to mnie przekonaliście
biorę się za ten abs, bo w zimie to chyba racja
zacznę chyba od przekaźnika ?? chociaż chętnie pojechałbym na komputer od ABS-u ale u mnie to problem. Może macie jakiś adresw Zielonej Górze, Wrocławiu albo okolicach Legnicy, gdzie są w stanie na komputerze zdiagnozować ABS ??
  
 
ja za swoj zabieram sie za dwa tygodnie, narazie czekam na rejestracje....
mam nadzieje ze to beda tylko przewody
pozdrowienia
  
 
dwa tygodnie troche sie przeciagnely i dopiero teraz zabieram sie abs...tak wiec zgodnie z tym c oprzeczytalem na forum zacalem od wyjecia kostki i pomierzenia oporu, na trzech mialem troche ponad 1000om, na przednim lewym jednak nic nie pokazalo...miernik dalej pokazywal jedynke nic wogole sie nie zmienilo...
no i teraz zastanawiam sie, czy cos zle mierzylem na tych ostatnich stykach czy rzeczywiscie przewod od lewego przedniego kolo jest gdzies przetarty??
powinienem juz rozbierac ten lewy przod czy cos jeszcze sprawdzic??
dzieki bardzo
pozdrawiam