Świerszczenie pasków napędowych w Espero

Witajcie,
mam takie pytanie. Z silnika z okolicy pasów napędowych wydobywa się lekkie aczkolwiek słyszalne świerszczenie. Zastanawia mnie, czy należaloby potraktowac ten problem WD-40, czy tez nie zwracac uwagi?
Będę wdzięczny za wszelkie uwagi.
PS. Nie jest to pisk jaki często wydobywa się spod masek starych mercedesów .

A u mnie i świszczy (słychać po otwarciu maski) takie "ziuut" "ziuut" i piszczy szczególnie przy skręcaniu przez kilkanaście sekund jak odpalam auto po kilku godzinach postoju. I jeżdżę dalej

Jeśli zaś chodzi o Twe pytanie RJSUNSET, to u mnie po zakupie samochodu (pisalem juz o tym) winę za dośc głośną i taką "sycząco - świszczącą" pracę silnika ponosiła rolka napianacza (a raczej jej łożysko, znaczy się... zarżnięte łożysko )
Ale to tylko taka moja sugestia - sprawdz alternator i zobacz co napiszą jeszcze inni Klubowicze

Cytat:

2004-09-16 08:52:16, Mihty pisze: Przy skręcaniu to chyba słyszysz "wspomaganie" Piotrku ?

Właśnie chyba nie, bo te piski pojawiają się kilka sekund po uruchomieniu silnika i po kilku sekundach samoczynnie zanikają, bez względu na to czy skręcę kierownicę czy też nie. Inna sprawa, że jak zaraz po odpaleniu skręcę kierownicę (bo tak wyjeżdżam z parkingu) to momentalnie pojawia się pisk, wyjeżdżam, odkręcam kierownicę - piszczy, jadę 20m skręcam i już nie piszczy. I tak ciągle jak auto postoi przez kilka godzin.

Dziękuję Wam za odpowiedzi. Dały one pewien pogląd i pomogły mi w tymczasowym podjęciu decyzji.
U mnie ten odgłos jest ledwie słyszalny i występuje raczej gdy jestem sam w samochodzie, a wokół cisza. Po podniesieniu maski trudno go wychwycic. Moze to przewrazliwienie...