MotoNews.pl
  

Zgasł podczas jazdy i o mały włos... CÓŻ TO MOŻE BYĆ?!?

  
Sortuj wg daty:
rosnąco malejąco
Wczoraj wchodząc w zakręt przy zredukowanym biegu (i niezłej prędkości) nagle tracę wspomaganie...!!! Wyluzowany do tego momentu zamarłem nim zorientowałem się co się stało... Poprostu zgasł silnik
W pierwszym odruchu myślałem, że coś zblokowało mi kierownicę i nawet nie próbowałem się z nią za bardzo siłować, tylko depa po hamulcach. Naszczęście wychodziłem już z zakrętu, więc wyglądało jak by mnie trochę wyniosło. Odpaliłem i pojechałem dalej.
Przy którymś z kolei zakręcie ten sam numer! (zupełnie zgłupiałem ) O mały włos nie wpakowałem się w samochód jadący z przeciwka!
Po pierwszym razie to zlekceważyłem, ale już po drugim mam cykora...
Dzwoniłem do FOX-iarzy (tych od alarmu), bo ostatnio włancza mi się czasem ni z tąd, ni z owąd (MRÓZ?), więc pomyślałem, że ta franca odcina mi może dopływ paliwa podczas jazdy.(?) Poinformowano mnie jednak, że nie ma takiej możliwości...
Ratunku!
Będę dźwięczał świątecznie za każdą radę
Pozdrawiam, Darek
  
 
A jak sobie stoisz i skręcisz nagle kierownice to nie gaśnie czasem?... A co do wspomagania. Przecież nie jest tak źle bez, tym bardziej poczas jazdy. Toć to opór kierownicy taki polonezowski maksymalnie.
  
 
glupie pytanie - a w ktora strone skrecales? czy w ta sama w obu przypadkach, czy w rozne?
  
 
Cytat:
2002-12-11 13:23:34, piotrek_nowakowski pisze:
A jak sobie stoisz i skręcisz nagle kierownice to nie gaśnie czasem?... A co do wspomagania. Przecież nie jest tak źle bez, tym bardziej poczas jazdy. Toć to opór kierownicy taki polonezowski maksymalnie.


Nigdy mi nie gasł w dziwnych okolicznościach, nawet skręcając nagle podczas postoju...
Może nie jest tak źle bez wspomagania, ale jak cię to zaskoczy w zakręcie, to wierz mi nie jest miło...
  
 
Cytat:
2002-12-11 13:29:08, Krawat pisze:
glupie pytanie - a w ktora strone skrecales? czy w ta sama w obu przypadkach, czy w rozne?


Wcale nie głupie!
Też nad tym myślałem, tym bardziej, że akurat stało się to w zakrętach.
No ale pierwszym razem skręcałem w lewo, drugim razem zaś w prawo...
  
 
Pytanie; czy masz założony gassss ?
Jeśli tak to warto sie zastanowic czy nie on jest przyczyna, a konkretnie:
w poprzednim samochodzie miałem identyczny przypadek, przy redukowaniu biegu na niższy, po wcisnieciu sprzegla silnik gasl.
Po trzecim takim przypadku - zakret, 60 na budzku i nagly brak wspomy nizle sie wystraszylem.
przyczyna gasniecia byl zly sklad mieszanki, za uboga jak zdejmowalem noge z gazu szlo mniej paliwa a za duzo powietrza no i .... reszte juz znasz.
troche sie rozpisalem i nie wiem czy w Twoim przypadku to jest na temat, ale jesli Ci pomoze to O.K.
pzdr. Jacek.
  
 
Cytat:
2002-12-11 13:58:26, carbol pisze:
Pytanie; czy masz założony gassss ?
Jeśli tak to warto sie zastanowic czy nie on jest przyczyna, a konkretnie:
w poprzednim samochodzie miałem identyczny przypadek, przy redukowaniu biegu na niższy, po wcisnieciu sprzegla silnik gasl.
Po trzecim takim przypadku - zakret, 60 na budzku i nagly brak wspomy nizle sie wystraszylem.
przyczyna gasniecia byl zly sklad mieszanki, za uboga jak zdejmowalem noge z gazu szlo mniej paliwa a za duzo powietrza no i .... reszte juz znasz.
troche sie rozpisalem i nie wiem czy w Twoim przypadku to jest na temat, ale jesli Ci pomoze to O.K.
pzdr. Jacek.



Jacku każda opinia jest dla mnie na wagę złota. Również ta choć gazu założonego nie mam.
Może filtr paliwa ???
Wymieniałem ostatnio min filtr powietrza oleju, ale paliwa nie...
Może to podobna przyczyna...
Tylko czemu qrna w zakrętach? Przychylność losu
  
 
Wogóle to dzwoniłem do jednego z moich przyjaciół, który choćby nic nie wymyślił, to chociaż wysłucha i zasugerował, żeby przeczyścić styki na akumulatorze, że może przerwa w dopływie prądu, czy cuś...
Czy to możliwe?
Może dlatego mi się alarm wydziera czasem niby bez powodu, że mu się wydaje, że ktoś go chce odpiąć od zasilania
Proszę o wyrozumiałość dla moich dedukcji, ale to naprawdę przykra dolegliwość, a zupełnie nie wiem co o tym myśleć.
  
 
Nie pamiętam co to było, ale wydaje mi się, że ktoś miał już podobny problem. Własnie gaśnięcie występowało w czasie zakrętów. Niestety zapomniałem o co chodziło dokładnie...

Mam nadzieję, że reszta bedzie miała lepszą pamięć...
  
 
Może to być czujnik przepływu powietrza ( jeżeli auto podejrzanie mało pali ) , mam espero od 2 miesięcy i podobny problem ale w moim przypadku to napewni Gazz i już się umówiłem na regulacje. Nie wiem gdzie czujnik ten znajduje ale na pewno istnieje coś takiego . AreQ
 
 
Hejka..

Gdybys mial gaz bylo by prostrze wytlumaczenie...
W reduktorze jest taka membranka ktora NIESTETY jest choler.. czuła.
Ja w swoim samochodzie mam ją ustawiona wzdłuz pojazdu czego efektem bylo wlasnie gasniecie samochodu na zakretach. Wymiana pomogla.
Kolega mial to samo podczas ostrego przyspieszania badz chamowania.. mial membranke w poprzek.

Mozliwe ze masz podobny problem, choc przy wtrysku to raczej maloprawdopodobne.

Sprawdz jeszcze przewody na cewce. Moze przy zakretach przewod sie luzuje i traci zaplon. (tylko spekuluje )

Pozdrowka...
  
 
Sprawdź jak masz ustawiony zapłon, w zeszłym roku wymieniałem oring pod aparatem zapłonowym i siakoś chyba źle go ustawiłem i miałem identyczny objaw kilka razy troszke mi ciśnienie podniosło!!
Pojechałem do ASO DU ( z musu ofkors bo było po 22 ) i tam "spece" stwierdzili że
Cytat:
Zapłon był opóźniony

poregulowali i jak ręką odjął

Pozdrawiam G
  
 
No to ja też mam taką akcję. Mam lpg. Jak skręcam tylko w prawo, z duza predkoscia i w ostry zakret to mi gaśnie. Nie wiem, czy to tylko na LPG, czy na benzynie też. Podobno jest to dolot powietrza.

To ja. QLogic
Postów 125 **
 
 
całe szczęście nie mam takiego problemu, nie chciał bym by mi wspomaganie wysiadło na zakręcie, w moim na postoju kierownica bardzo ciężko chodzi, w poldku było lzej.

Co do membrany ... to ciekawostka. Ja obstawiam problem z przepływem prądu, przy max skręconych kołach spadają obroty silnika, więc może i czujnik przepływu powietrza który znajduje się gdzieś chyba w okolicy przepustnicy (czujnik położenia przepustnicy) ??? cholera nie znam się na tyle by ci pomóc

  
 
Ale jeżeli gaśnie i siada wspomaganie to możliwe chyba tesh jest zablokowanie kirownicy a to nie byłoby zbyt miłe na środku zakrętu (nic innego jak walić w rów) ale nie wiem czy dobrze mówię??? Pozatym to nie wiem co to może być nigdy się z czymś takim nie spotkałem...
  
 
Cytat:
2002-12-12 10:26:43, mis_iek pisze:
Ale jeżeli gaśnie i siada wspomaganie to możliwe chyba tesh jest zablokowanie kirownicy a to nie byłoby zbyt miłe na środku zakrętu (nic innego jak walić w rów) ale nie wiem czy dobrze mówię??? Pozatym to nie wiem co to może być nigdy się z czymś takim nie spotkałem...


Do póki są kluczyki w stacyjce, kierownica nie zablokuje się...
  
 
Kiedys zglaszalem problem z gasnieciem przy skrecaniu. Tylko w prawo. Po prostu sie przyzwyczailem i po wyjechaniu z garazu dwa pierwsze zakrety w prawo pokonuje na trojce bez wysprzeglania. Silnik wprawdzie gasnie, ale poniewaz nie jest na luzie utrzymuje obroty, wiec wspomaganie nadal dziala.

RS
 
 
Witam mam mały kłopot.

Podczas jazdy zgasł samochód, jechałem na prostej drodze 140 na budziku, i nagle ni z tad ni z owad zobaczyłem kolorowe kontrolki na desce, wciskam gaz zero reakcji, siła rozpedzonego auta udało mi sie dojechac do miejsca gdzie mogłem zatrzymać auto. Proba odpalenia byla udana za 1 razem odpalił. CO to mogło być, niby tylko raz ale jak czytam inne watki na ten temat, to komuś to sie powtórzyło, itp.

Z góry dziekuje za pomoc
  
 
Miałem podobnie w poprzednim.
Przyczyną postoju okazał się aparat zapłonowy.
Nie wiem tylko czy kopułka, czy palec, ale koszty niewielkie i wolałem dla pewności wymienić oba te elementy.

Zobacz, przeczyść, pryśnij może czymś
  
 
Cytat:
2002-12-11 13:10:55, mswalcza pisze:
Wczoraj wchodząc w zakręt przy zredukowanym biegu (i niezłej prędkości) nagle tracę wspomaganie...!!! Wyluzowany do tego momentu zamarłem nim zorientowałem się co się stało... Poprostu zgasł silnik W pierwszym odruchu myślałem, że coś zblokowało mi kierownicę i nawet nie próbowałem się z nią za bardzo siłować, tylko depa po hamulcach. Naszczęście wychodziłem już z zakrętu, więc wyglądało jak by mnie trochę wyniosło. Odpaliłem i pojechałem dalej. Przy którymś z kolei zakręcie ten sam numer! (zupełnie zgłupiałem ) O mały włos nie wpakowałem się w samochód jadący z przeciwka! Po pierwszym razie to zlekceważyłem, ale już po drugim mam cykora... Dzwoniłem do FOX-iarzy (tych od alarmu), bo ostatnio włancza mi się czasem ni z tąd, ni z owąd (MRÓZ?), więc pomyślałem, że ta franca odcina mi może dopływ paliwa podczas jazdy.(?) Poinformowano mnie jednak, że nie ma takiej możliwości... Ratunku! Będę dźwięczał świątecznie za każdą radę Pozdrawiam, Darek



Jak masz LPG II Generacji to membrana na zakręcie siłą odśrodkową bezwładności przymyka gaz (skręt tylko w jedną stronę w przeciwną stronę wzrastają obroty) zwłaszcza jak jest już membrana ujebana w parafinie (czas spuścić budyń z parownika albo go wymienić)