Wkurzajace "ding" przy ruszaniu

Witam,
Od jakiegoś czasu mam problem z moim Poldim, nie jest to moze groźne ale denerwuje mnie że cos jest nie tak. Mianowicie przy ruszaniu słychać w okolicach wału dziwne 'ding' (jakby ktos uderzył metalowa rurką o wał :|) Wymieniłem oba krzyżaki (jeden był prawie w rozsypce ) ale to nie pomogło Może ktoś miał coś takiego?

To nie krzyżaki, one wydają głuchy dzwięk. To się kłania niestety most

Mogą to być jeszcze powybijane tylne drążki reakcyjne - one trzymaja stabilność mostu , a przy ruszeniu są tam najwiekrze siły i może stukać, ale to mniej przypomina "ding". No a jak nie to - to obawiam się że most.

hmm ...No chyba że jeszcze coś ze sprzęgłem...

Dzwoniące metaliczne "ding" to krzyżaki, sprawdzić też należy czy nie poluzowała się śruba w główce mostu, bo wtedy krzyzaki będą sie kończyć b.szybko.

Ja mam takie "ding" prawie od nowości (120 tyś km na tym już zrobione), a mam 1.4 Roverka
Jak do tej pory nic się nie stało. kolega - mechanik - mówił mi, że może to być luz na półośce.

to było BTW

-----------------
"Nigdy mnie nie zawiódł, nie zdradził ani raz.
To wspaniała jest maszyna, choć ma już ze 40 lat.
Fiacior mój to jest to, kocham go..."

Potwierdzam u mnie ding takie metaliczne to krzyzak byl
rozsypka igielki sie pozagniataly na mase

Dobre Janio Dobre!!!

Stawiam na krzyżaki, potwierdzić to możesz podczas jazdy jeśli przy prędkościach pow 80km/h wyraźnie czujesz drgania i się robi straszny łomot w autku, no to właśnie te ,,prusaki'' twu krzyżaki

DING! - Teraz ja.

Ja taki sygnał odjazdu też mam (ten stuk). Już kazałem mechanioowi krzyżaki wymieniać, ale jest uczciwy i powiedział, że pająki są OK, a most do d... (co wiedziałem i bez jego pomocy). Czyli jak wymienę most, to może się uspokoi.