Problem z gazem - instalacja Lovato

  
Sortuj wg daty:
rosnąco malejąco
Witam wszystkich. Od tygodnia mam w moim passacie instalację gazową Lovato. Niech ją diabli. Najpierw rezerwa była źle ustawiona. Doczytałam się na forum, że i tak lepiej patrzeć na licznik. Ok. Ale moje diody powariowały. Pojechałam do faceta, który instalował mi gaz i przy okazji rezerwy wspomniałam, że wydaje mi się, że auto muli się. Sprawdził i stwierdził, że mam rację. Teraz każe mi przyjść po niedzieli i twierdzi, że musi od nowa ustawić komputer. Może ktoś mi doradzi, czy mam zatankować do pełna gaz, czy go wyjeździć? Mój teść powiedział mi, ze jak będą regulować rezerwę i inne tam, to wypuszczą mi ze zbiornika gaz. Poza tym, co to znaczy "ustawić komputer od nowa"? Mam pecha, bo mojego faceta nie ma ostatnio w domu od dłuższego czasu i sama użeram się z mechanikami. Co jeden to lepszy as. Ups.... zwariować można.
  
 
Witam.
Co do spuszczania - tankowania gazu to nie wiem, to zależy jak masz rozwiązany sposób sygnalizacji stanu rezerwy. Niektóre instalacje mają czujniki podpięte do pływaków inne na wskaźnikach przy butli. Jeśli masz przy butli to nic się nie martw, raczej nic nie będzie spuszczał.
A komp pewnie albo się zresetował, albo na razie ma ustawioną samoadaptację, a ta nie za dobrze działa w lovato (nie tylko w lovato zresztą) i trzeba poustawiać mu różne parametry tak, żeby komputerek wiedział co ma robić. Najważniejsze to, żeby gaziarz był solidny i wiedział co robi, bo inaczej możesz się z tym trochę bujać (vide post "Już mnie h... trafia").
  
 
witam.
po montazu instalacji trzeba jednak zrobić pewne korekcje w programie chociażby ze względu na indywidualne preferencje klienta .