Do użytkowników LPG !!!

  
Sortuj wg daty:
rosnąco malejąco
Witam wszystkich!
Posiadam 21072 na LPG. I juz od dluzszego czasu nie moge uruchomic mojej kochanej Ladzinki na GAZIE. Na paliwie bez problemu zapala.W momęcie otworzenia się termostatu staram się przełączyc na GAZ zaczyna sie dziac następująca rzecz:gaznik wypala reszte paliwa zassanego wczesniej i puzniej gasnie. Puzniej juz sie nie da odpalic na gazie, ale z popychu zapala na GAZIE!
Prosze o szybka pomoc bo juz na paliwie sie splukalem w tym miesiacu!
Dzieki.
  
 
a sprawdzałeś czy elektrozawór przełącza?
chociaż jak na popych pali,to dziwne...
może coś z parownikiem nie tak
z koleji jeśli nie odpala,to stawiałbym na zapłon,ale znowu na benzynie pali więc chyba odpada...

a później już chodzi normalnie na gazie (po odpaleniu na popych)? obroty itp...
  
 
MAGIK _ TO moze byc zaplon. Zeby kopnac na gazie musi byz zyleta ustawiony. A probowales puscic wczesniej dawke gazu?
sporbuj tak:
2 dawki gaazu (do pykniecia).
odpalaasz bez ssania, za to z gazem w podlodze.
sprawdz tez stan swiec, kabli i aparatu.
  
 
Cytat:
2004-09-24 13:45:14, adasco pisze:
MAGIK _ TO moze byc zaplon. Zeby kopnac na gazie musi byz zyleta ustawiony.



ale na benzynie by też były problemy,chociażby z obrotami (przynajmniej tak było u mnie),a o tym kolega nie pisze więc założyłem,że na benie jest ok
fakt moja 7 też kiedyś nie odpalała na gazie,a na benie tak...ale na benzynie chodziła tylko na 3cylindry...
  
 
Puzniej chodzi normalnie na gazie! Tylko jeszcze nie wiem czy na cieplym obroty trzyma wolne!
  
 

adasco Jak sprubuje to dam ci znac!Dzieki!
  
 
popatrz na wątek o przewodach podcisnieniowych ktory przed hwila wyprodukowalem, moze gdzies tu lapie lewe powietrze i nie chce palic, u mnie na benia palila z dziurawym przewodem od ekonomizera a na gazie nie.



[ wiadomość edytowana przez: sheriffnt dnia 2004-09-26 13:56:47 ]
  
 
Panowie i Panie Udało mi się odpalic Ładzinke!Juz drugi dzień pali bez problemu!Dzieki za wszystkie wskazówki! Jezeli ktos by chcial wiedziec co naprawde musialem zrobic to prosze pisac.
  
 
Cytat:
2004-10-02 09:16:43, igiers pisze:
Panowie i Panie Udało mi się odpalic Ładzinke!
Juz drugi dzień pali bez problemu!Dzieki za wszystkie wskazówki!
Jezeli ktos by chcial wiedziec co naprawde musialem zrobic to prosze pisac.



Myślę, że większość z nas by chciała.
Kiedyś bodajze Kamil H założył taki wątek,
w którym apelował, żeby gdy ktoś ma problem z ładzianką
i dzieli się nim na naszym forum (szukając porad),
następnie ten problem rozwiązuje
napisał jak mu się udało z tymże problemem uporać.

Właśnie to byłoby cenna wskazówką dla naszych kolegów,
zwłaszcza tych, którzy przygode z ładą dopiero rozpoczynają.

Zatem i ja ponawiam ten apel.

Pozdrówki!!!
  
 
Link wyżej wspomnianego wątku:

Rozwiązania problemów
  
 
OK OK.Wiec Problem z paleniem Ładnej rozwiazalem w ten sposób ze w PAROWNIKU odkrecilem srubke i z ktorej ostro psiukneło GAZem z przerazenia az klucz wypadl mi z reki i wpadl pod samochód. Po wkreceniu tej srubki samochód mi zapalil tak jak do tej pory!Z niedoiezeniem puzniej przez 30 min gasilem i odpalalem go z powrotem!Jak do tej pory pali elegancko na LPG, a o paliwie jak na razie zapomnialem!
Co do obrotow to trzyma 750 ob na min. dopiero po tym jak sie otworzy pierwszy raz termostat!
  
 
Witam wszystkich klubowiczów. Mam takie pytanko. Jak chce zapalic rano auto( samara) na gazie to musze krecic ponad 30 sekund i dopiero zapali , co moze być tego przyczyną, wcześniej cały czas paliła odrazu na gazie, moze to być związane z tym że nie wymieniałem filtra gazu???? Na instalacji zrobilem 12.000km, mógł sie w tym czasie zasyfic juz filter????

Dzięki wszystkim za odpowiedź i POZDRAWIAM
  
 
Adik
robi się coraz chłodniej i z tego co pamietam to gazownicy zalecają odpalanie samochodu na benzynie poniżej 10 stopni.
a próbowałeś włączyć zapłon i poczekać chwilke 10-20 sek. i dopiero kręcić.
Tak dla pocieszenia moja samarka też słabo pali na gazie (ale jak trzeba to pali)....

A co do filtra gazu to przez 12kkm nie powinieneś go zasyfić .


Tak właśnie sobie pomyślałem że chyba po 10kkm to na przegląd i regulację instalacji się powinno zajechać(jak nowa instalacja).
  
 
uwazam ze o takie rzeczy nie ma co sie pytac - wymienuic filtr za 3 zlote, i zobaczyc co sie dzieje - i wtedy dopiero szukac gdzie indziej.
12000 to sporo km, a gaz w zaleznosci od tego gdzie sie go tanluje(choc nie zawsze od tego) jest zasyfiony, bardziej albo mniej.

Musisz takei rzeczy sam eliminowac, a dopiero pozniej myslec o czyms innym.
  
 
z tego pamietam mi mowili to co 10k km zalecaja (wrecz wskazane przy jakosci naszego gazu) wymiane filtra....
po drugie to proponuje zrobic test. przed wylaczeniem silnika wrzuc go na benzyne, niech pochodzi chwile, a pozniej rano znow odpal na benzynie. Jak odpali odrazu znaczy ze musisz odpalac na benzynie po poprostu jest juz za zimno na gazik. Szczerze mowiac ja zawsze odpalam na benzynie zeby po chwili przelaczyc na gaz...
  
 
Bobo przecież na wtrysku obligatoryjnie musisz odpalać na benzynie!!
  
 
Mozna i na gazie...... ale ona glupieje jak gaz sie zle spala...
  
 
Ja jak na razie nie mam zadnego problemu z odpaleniem na gazie Ładzinki nawet przy 3 stopniach ciepla, jak ostatnio bylo pod Warszawka ! A w zime raz mi sie zdarzylo przy - 22C ze mi odpalila za pierwszym podejsciem no to zadowolony zaczelem jechac, po przejechaniu 1 km. zaczela gasnac. Ja jej redukcje zapodalem z 4 na 3, a ona nic nadal cos tam lapie ale nie miala zamiau zalapac.Wiec ja z 3 na 2 i znowu nic, no i w koncu musialem juz sie zatrymac bo predkosc spadla do 10 km/h. Co sie puzniej okazalo,prawdopodobnie parownik mi zamarzł(Wystarczylo by przed uruchomieniem wylac na niego ok.1 l. cieplej i 1 l. gorocej wody) a paliwka nie mialem,nawet na oparach juz nie chciala odpalic. Wiec taka sytuacja spotkala moja Ladzinke!
  
 
Pamiętam,że mi w zimę również paliłą na gazie. Co prawda już nie wiem jaka była temperatura zewnętrzna,ale dało się odpalić.
Swoją drogą samochód był wtedy po profesjonalnej regulacji gazowniczej!

Pozdrawiam!
  
 
Witam. Wyciągnołem dzisiaj filtr gazu ze swojej samarki, był zasyfiony więc zaraz śmigam do sklepu, objechałem tak 4 sklepy i nigdzie nie ma takiego jak ja potrzebuje( jakiś chyba nietypowy) , no to wpadłem na pomysł żeby pojechać do serwisu(tam gdzie zakładałem instalacje) i tam sie spytać o ten filterek, pojechałem pytam sie a koleś mi mówi że on filtrów nie sprzedaje( a miał takie jak pottrzebowałem), tylko mogę u niego wymienić za 30 zł z czyszczeniem reduktora. żeby głupi filterek wymienić to ja musze jemu to zlecić. Szkoda gadać, musiałem spowrotem ten sam wrzucić a jak bede śmigał gdzieś indziej po sklepach to sie za nimi porozgladam.

Pozdrawiam