Sprowadzanie części..

  
Sortuj wg daty:
rosnąco malejąco
Czy ktoś z kolegów klubowych zna adres WWW sklepu (z częściami do LADY) na Białorusi?? Będę wdzięczny za każdy namiar na taki sklep może być nawet adres poczty elektronicznej. (nie pogardzę także sklepami z obwodu Kalilingradzkiego lub z Ukrainy)
Pomyślałem o tym, ponieważ mam rodzinę za Radomiem (Pionki), czyli jakieś 200km do Terespola i podejrzewam, iż przy zakupie pewnych części mogę wyjść na swoje. Jednak najpierw musze być pewny ceny, dlatego poszukuje jakiegoś namiaru na sklep.
P.S Może ktoś z was już kupował cos w sklepach za granica oraz przewoził już części przez granicę?? Będę wdzięczny za każda sugestie.
  
 
WWW na Białorusi - chyba żartujesz. Przecież to druga Kuba czy Chiny. Nie zapomninaj kto tam rzadzi!!!
  
 
a kaliningrad
z 3miasta jest blisko
tylko ze tam same merce
  
 
Leszek nie przesadzaj maja tam cos takiego jak internet i z niego korzystaja a cenzura sieci nie ma zbyt wiele wspolnego z Chinami.
Chociaz za rozowo u nich z pewnoscia nie jest.

A to wywala bialoruski google po wpisaniu 2107

Klika sie

Pozostaje kwestia co bys chcial z tej Bialorusi sprowadzic i jakie masz pojecie o ich cenach. Bo nie jest to taka wyprawa jak na Slowacje po browarek, trzeba miec wizy (kilkadziesiat dolarow - do zalatwienia w ambasadzie w Wawie lub w konsulacie w Bialymstoku) wykupione ICH ubezpieczenie (kolejne kilkadziesiat dolarow) itp. Doliczyc rowniez mozna jakis mandacik, ktory z duzym prawdopodobienstwem wlepic moga mundurowi.
I jeszcze kurs bialoruskich "wariatow", bobrow, czy jak tam zwal te pieniazki - jeszcze pare lat temu inflacja 30-40% w skali miesiaca.
  
 
Skoro ta wiza jest taka droga to może jednak pomyśle bardziej o Ukrainie lub Obwodzie???
  
 
Bylem kiedys na Bialorusi i niestety musze Ci powiedziec, ze owszem w jakichs tam firmach Internet moze jest, ale generalnie mialem problem za zakupem nawet widokowek... bylo to jakies 2-3 lata temu, wiec nie sadze, aby zaszly jakies diametralne zmiany. Ale do czego zmierzam - to czy sklepy maja internet czy nie to jeszcze nie takie wazne. Chodzi o to, ze faktycznie trzeba zakupic tzw. "vouchery" czyli wizy w cenie, ktora raczej uniemozliwi oplacalnosc takieg impoertu - nawet jesli jakies tam grosze bys mogl zyskac to nie warte jest calej otoczki takiego wyjazu - godziny i kilkakrotne niezbyt mile kontrole na granicach, na miejscu tez raczej mala zyczliwosc. Nie zebym Cie za wszelka cene zniechecal, ale takie sa fakty - moze nie sa to rzeczywiscie Chiny i trzeci swiat, ale na pewno lekko tam nie ma - zwlaszcza dla Polakow.
Pozdrawiam - MisiekNS
P.S. Mimo wszystko ja bym sie tam jeszcze przejechal w celach turystycznych - widoki sa swietne, przyroda piekna no i... masa Ład