Kampania przeciw parkowaniu na miejscach dla inwalidów...

  
Sortuj wg daty:
rosnąco malejąco
Kampania parkingowa pod hasłem "Czy naprawdę chciałbyś być na naszym miejscu?"

Słuchajcie - może jako Klub włączylibyśmy się do tej akcji... ? Mnie osobiście cholera bierze jak widzę cwaniaczka parkującego na "kopercie"... w zeszły weekend właśnie pojechałem do jednago z supermarketów i tak jak spojrzałem to na kilkanaście kopert obstawionych przez auta żadne nie było inwalidy...

Może zrobimy ankietę - kto będzie chciał się pod nią podpisać to po prostu zagłosuje - a wyniki prześlemy do organizatorów...

albo jakoś inaczej wesprzemy tą akcję (może GSI skontaktowałby się z organizatorką - adres do niej jest na stronie - mogę to zrobić ja ale to neich GSI się wypowie) - nie ma chyba w klubie naszym żanej osoby niepełnosprawnej - i może właśnie dlatego powinniśmy się w to włączyć

Co Wy na to

POZDR
  
 
Oj też mam pianę na ustach jak widzę jak kolo podjeżdża (przeważnie niezłą furką) i staje na miejscu dla inwalidy. Pod supermarketami to jest standard .
Akcję popieram w 100 %.
Proponuję aby kto może wydrykował na samoprzylepnym papierze obrazek i przyklejał draniom na lusterka zewnętrzne od strony kierowcy (stamtąd trudno odkleić)


[ wiadomość edytowana przez: cezary_p dnia 2004-09-30 14:49:40 ]
  
 
recami i nogami sie podpisuje

Cytat:
Proponuję aby kto może wydrykował na samoprzylepnym papierze obrazek i przyklejał draniom na lusterka zewnętrzne od strony kierowcy



ciekawy pomysl ale co na to organizatorzy, to troche chamskie, a zreszta tak samo jak parkowanie w takich miejscach..

pzdr
  
 
Cytat:
2004-09-30 16:12:47, scoodie pisze:
(...)
ciekawy pomysl ale co na to organizatorzy, to troche chamskie, a zreszta tak samo jak parkowanie w takich miejscach.. pzdr


kiedyś - jak powstawały pierwsze drogi rowerowe to kierowcy też traktowali je jako wyśmienite miejsca parkingowe - ale rowerzyści znaleźli sposób na to
od czasu do czasu organizowali się w takie małe grupki i szli zapolować na "samochody"
na wyposażeniu mieli
- małe kółko rowerowe - takie z tych dziecięcych rowerków - ale z przedłużoną ośką
- wiaderko farby emulsyjnej białej - takiej jak na ściany
i zostawiali ślad na aucie przez całą długość odciśniętego koła - farba była zupełnie zmywalna -tzn. nie pozostawiała żadnych śladów czy uszkodzeń ale jak wyschła trudno było ją zmyć...
i w ten sposób bardzo szybko w Poznaniu kierowcy oduczyli się parkować na drogach rowerowych...

do ludzi przemawiają tylko dobitne i radykalne "argumenty" niestety... ale o tych naklejkach to trzebaby jednak chyba z organizatorami akcji pogadać...

POZDR
  
 
W Warszawie jest jeszcze problem samochodów zarejestrowanych jako inwalidzkie (pod kogoś z dalszej rodziny lub na fałszywe zaświadczenia), żeby mieć prawo parkowania bez opłat za parkometry.
Chamstwo.
  
 
Lanca - to o czym piszesz to sprawa znana też - na nią jest tylko jedna rada - egzekwowanie prawa przez Policję i Straż Miejską - bo przepisy wyraźnie mówią że z przywilejów należnych autu zarejestrowanemu na inwalidę można korzystać tylko wtedy gdy ten inwalida porusza się tym autem czy to jako pasażer czy jako kierowca
  
 
Wiem coś o parkowaniu samochodów na miejscu dla inwalidy. Tym bardziej że wożę mojego tatę, który jest po paraliżu. I denerwuje mnie gdy miejsca dla takich osób sa zajęte, a ja wtedy zazwyczaj muszę zajmować zamiast jednego normalnego - dwa.
  
 
Popieram Popieram Popieram Popieram PopieramPopieramPopieram PopierPopPopieram Popieramieram Popieramam
  
 
Tak jak było już napisane. Tylko drastyczne posunięcia oduczą buraków parkowania na miejscach dla inwalidów.
  
 
Cytat:
2004-09-30 13:35:16, _Bartek_ pisze:
Kampania parkingowa pod hasłem "Czy naprawdę chciałbyś być na naszym miejscu?" Słuchajcie - może jako Klub włączylibyśmy się do tej akcji... ? Mnie osobiście cholera bierze jak widzę cwaniaczka parkującego na "kopercie"... w zeszły weekend właśnie pojechałem do jednago z supermarketów i tak jak spojrzałem to na kilkanaście kopert obstawionych przez auta żadne nie było inwalidy... Może zrobimy ankietę - kto będzie chciał się pod nią podpisać to po prostu zagłosuje - a wyniki prześlemy do organizatorów... albo jakoś inaczej wesprzemy tą akcję (może GSI skontaktowałby się z organizatorką - adres do niej jest na stronie - mogę to zrobić ja ale to neich GSI się wypowie) - nie ma chyba w klubie naszym żanej osoby niepełnosprawnej ( ....NOO....BEZ AUTOREKLAMY, ALE ....MOŻE JEDNAK - SĄ ??? )- i może właśnie dlatego powinniśmy się w to włączyć Co Wy na to POZDR

  
 
Niedawno widziałem tablicę ustawioną koło miejsca dla inwalidy z napisem:
ZABRAŁEŚ MI MIEJSCE, ZABIERZ MOJE KALECTWO (może nie dokladnie tak ale w tym sensie)

Ja generalnie nie lubie kierowców którzy parkują na ścieżkach rowerowych, miejscach dla inwalidów, krzywo tak że uniemożliwiają zaparkowanie samochodu obok.

Popieram akcje.
  
 
Takie napisy widziałem w Łodzi pod Geantem, rzeczywiście są dobre, ale to nie wystarczy. Mam takie same odczucia, kiedy np podjeżdżam i widzę takich prostakow, parkujących na miejscu dla inwalidy. ZAWSZE zwracam uwagę i niemal zawsze spotykam się z ordynarnymi odpowiedziami. Ze smutkiem stwierdzam, że większość to ludzie młodzi, chociaż i są starsi.
Najgorsze jest jednak to, że służby porządkowe supermarketów na ogół nie interesują się tym nawet jeśli im o tym powiedzieć, a z policją jest jak jest.
Niechby ktoś u helmutów tak zrobił, to zanimby wszedł do sklepu, to auto już by wjeżdżało na lawetę.
  
 
Cytat:
Najgorsze jest jednak to, że służby porządkowe supermarketów na ogół nie interesują się tym nawet jeśli im o tym powiedzieć, a z policją jest jak jest.
Niechby ktoś u helmutów tak zrobił, to zanimby wszedł do sklepu, to auto już by wjeżdżało na lawetę.



Jeżeli mówisz tu o ochronie marketów to trzeba sie zastanowić co oni mogą. Mi się wydaje że niewiele np. wezwać policje, ew poprosić takiego prostaka by przeparkował autko.

Co dziwne na ogół (tomoje obserwacje) na tych miejscach stoją dobre, drogie samochody. Przykre że ludzie inteligentni i majętni mają wszystkich w życi, nawet inwalidów.
  
 
Cytat:
2004-10-01 11:01:44, OGI pisze:
...Co dziwne na ogół (tomoje obserwacje) na tych miejscach stoją dobre, drogie samochody. Przykre że ludzie inteligentni i majętni mają wszystkich w życi, nawet inwalidów.



Prostaki i nowobogaccy
  
 
zajmuje sie parkingami przed MDL na Okeciu i mamy oznakowane mijsca dla inwalidów i jak juz koledzy zawazyliscie ZAWSZE stoja tam dobre auta, poniewaz sa to miejsca dla inwalidów to sa blosko wyjsc/wind ..... w zupelnosci popieram ta kampanie, ale INWALDZI to tez dobre cwaniaczki jezeli chodzi o parkowanie np.
  
 
Hmmm i Tu Koledzy macie racje...ale.... Jak juz Marcel zuwazył niezl ecwaniaczki z Inwalidow, to prawda... Jednak sprawa parkowania na miejscach dla Inwalidow dobrych aut jest bardziej prozaiczna jak myslicie... Miejsca te sa zazwyczaj blisko wejs do Marketow itp.. Stawiajac czasem tam auto luksusowe Kierowcy sa niejako zmuszani.... Postawcie dobre auto gdzies glebiej na parklingu i juz mozecie kupic bilet MZK lub w najlepszym wypadku zamawiac nowe lusterka.. Dodam ze miejsc przed marketami dla Inwalidow jest cala masa... a samych inwalidow bardzo malo.. i duuuzo miejsc tych ciagle wolnych jest. Jednak popieram akcje... ale prosze tez o rozwage... nie na hura.... Co innego w Miescie na miejskich parkingach zazwychaj sa maksymalnie 2 lub 3 stanowiska.. to inna bajka... ale Markety.. moze ktos policzy ile jest miejsc przy srednim markecie dla Inwalidow a ile zajetych??


Pozdrawiam
  
 
Cytat:
2004-10-01 12:51:37, powercafe pisze:
Hmmm i Tu Koledzy macie racje...ale.... Jak juz Marcel zuwazył niezl ecwaniaczki z Inwalidow, to prawda... Jednak sprawa parkowania na miejscach dla Inwalidow dobrych aut jest bardziej prozaiczna jak myslicie... Miejsca te sa zazwyczaj blisko wejs do Marketow itp.. Stawiajac czasem tam auto luksusowe Kierowcy sa niejako zmuszani.... Postawcie dobre auto gdzies glebiej na parklingu i juz mozecie kupic bilet MZK lub w najlepszym wypadku zamawiac nowe lusterka.. Dodam ze miejsc przed marketami dla Inwalidow jest cala masa... a samych inwalidow bardzo malo.. i duuuzo miejsc tych ciagle wolnych jest. Jednak popieram akcje... ale prosze tez o rozwage... nie na hura.... Co innego w Miescie na miejskich parkingach zazwychaj sa maksymalnie 2 lub 3 stanowiska.. to inna bajka... ale Markety.. moze ktos policzy ile jest miejsc przy srednim markecie dla Inwalidow a ile zajetych?? Pozdrawiam



Święta racja, miejsc dla inwalidów przy marketach jest według mnie za dużo-może też dlatego ludzie po części stają tam ponieważ widzą ten ogrom miejsc nie wykożystanych?
Druga sprawa to to, że taka ilośc wymagana jest przez prawo Jest siakieś takie równanie: powieżchnia sklepu, ilość miejsc "normalnych" i z tego wyliczana jest ilość miejsc dla inwalidów.
Niestety glupiego prawa też nie wolno ignorować
...popieram walkę z chamstwem!
  
 
śmieszy mnie taka gadka, że tych miejsc jest dużo albo, że chcą mieć bryke na oku, ile jest miejsc normalnych (masa, około 70 m od marketu auta zaparkowane można na palcach policzyć) a jak koleś się boi o swoją brykę to niech postawi ją na strzeżonym parkingu (teraz prawie przy każdym supermarkecie takie parkingi są)
jeśli chodzi o naklejki na lusterka to jestem zdecydowanie za, nawet gdyby organizatorzy tego nie popierali
a jeśli zaś chodzi o lawety to nie wiem dlaczego tego u nas nie stosują, przecież to czysty zysk

[ wiadomość edytowana przez: sebaTG dnia 2004-10-01 15:19:08 ]
  
 
tak sobie czytam wasze posty i nikt nie wspomnial o tym ze kazdy z nas moze stanac na takim miejscu,wystarczy wykupic w swoim urzedzie miasta odpowiednie caloroczne zezwolenie za jakas wieksza sume i parkujemy gdzie sie nam podoba,wystrczy tylko to zezwolenie wylozyc w widocznym miejscu.kazdy moze to wykupic bez wzgledu na stan zdrowia czy kalectwa.W Gdyni widzialem juz kilka takich samochodw z zezwoleniami za przednia szyba,nie wiem jak jest w innych miastach
  
 
Wiesz KRYS, a co to ma do rzeczy, jeśli ktoś jest bydlakiem i robi tekie rzeczy, to znaczy, że ja mam dla przejścia paru zasranych metrów zajmować komuś miejsce? Mam kilku znajomych inwalidów dobrze by zrobiło posłuchać jak to jest naprawdę, czy tych miejsc jest za dużo.
A poza tym to jest taka maniera, jak jest prawo albo przepis to się mowi, że zły i się go olewa, jak przepisu nie ma, to jęk, że prawo do dupy.
Na coś trzeba się zdecydować, a zamiast jęczeć, samemu być w porządku.