DF porażka!!!!

  
Sortuj wg daty:
rosnąco malejąco
Witam. Pisałem już otym w pewnym wątku, ale tu chcę opisac to bardziej precyzyjnie. Jak samochod kupiłem wszystko było dobrze- moc, praca silnika, spalanie, itp. Byłem bardzo zadowolony. Po jakimś miesiącu dolałem 1litr Selektolu. Nadal było wszystko w pożądku. Po przejechaniu jakichś 800 km zaczeły się problemy. Samochodem szarpie w czasie jazdy, mocy ZERO!! (dobrze ze wogule rusza z miejsca), zazwyczaj ciężko odpala choć niezawsze, wydaje mi się ze wzrosło zużycie gazu (Lovato) bo na bęzynie nie jeżdze bo coś jest zepsute i nie przełącza. Uciązliwe było też "strzelanie" w czasie jazdy chyba z tłumnika. A najlebszy jest dzwięk silnika połączenie traktora z dwusuwem. Ale jak wczoraj ruszałem ze skrzyzowania to zaczoł jechać normalnie!!!!!!!! Ale trwało to przez jakieś 200 metrów a potem znowu mół Rozkręciłem dziś gaźnik (pływak przetarty) przetkałem dysze itp. Wymieniłem 1 świecę bo przypadkiem mi sie urwała, skręciłem i nadal na bezynie nie chodzi. Zauwazyłem ze jak przewod paliwowy był odłączony od gaźnika i przełączyłem na bęzyne to z pąpki nie leciało paliwo. Ale teraz przynajmniej nie strzela jak przyspiesza. Jeszcze zaczeła mi się ostatnio coraz częściej świecic kontrolka ładowania. Czy te samochody tak mają ze jak się coś popsuje to zaraz siada wszystko po kolei?? Moze trzeba wymienić świece?? Aktualnie NGK. Czy to wian rozregulowania gazu?? Chyba też kąpresja niejest taka jak należy Zaco tu się zabrać??
  
 
łojezusiczku... ile ortów...

A co do psucia się... to zwykle się sypie pojedyńczo... chyba że ktoś olewał bo i tak sprzedawał "niech się kupiec martwi" to wtedy może się nawet całość sypnać naraz...

świece i przewody przydało by się wymienić... tak jak i płyny (chłodniczy i oleje) zaraz po zakupie...
Skoro nie podaje paliwa to może być sama pompka walnięta...
  
 
Cytat:
2004-10-02 19:05:22, Pietia46 pisze:
Witam. Pisałem już otym w pewnym wątku, ale tu chcę opisac to bardziej precyzyjnie. Jak samochod kupiłem wszystko było dobrze- moc, praca silnika, spalanie, itp. Byłem bardzo zadowolony. Po jakimś miesiącu dolałem 1litr Selektolu.


Przede wszystkim zmien olej na lepszy,jakiś dobry minerał,a co do sypania seriami ja tak miałem,zabrałem się za gaznik,nagle iskra znikła,zabralem się za zapłon,a tu rozrusznik podziekował za współpracę
  
 
Jesli masz zaplon elektroniczny to wymien tzw zielony kabelek. W Polonezach na gazniku ale z elektronem byl przyczyna wielu sensacji, bo niestety za czesto sie przecieral.
  
 
Kupować starego strucla i narzekać, że się coś psuje to naprawdę bez sensu. Nie kupiłeś nowego Mercedesa.
Ciesz się że nie zgubiłeś mostu, silnik się nie przekręcił, albo nie wiem co jeszcze...

Po zakupie takiego cuda powinieneś zrobić dokładny przegląd autka, wymienić olej, ewentualnie płyny, świece, przewody WN, pełna regulacja gaźnika, gazu, zapłonu...

Niestety nie ma tak, że kupisz stare auto, wlejesz paliwo i jest OK. Może w 1 na 50 aut....

Uderzaj do znajomego mechanika i niech doprowadzi autko do stanu używalności..

POWODZENIA!
  
 
A no spodziewałem się, ze jak kupie starego to będzie się psuło. Zmyliło mnie jednak to ze przez 2 miesiące chodził świetnie, tylko tankować i jeździć. Nagle jednak odmówił posłuszeństwa. Wprawdzie jak rozmontowałem gaźnik i wymieniłem świece przestało strzelać z wydechu Przynajmniej jeden problem już z głowy
  
 
Cytat:
2004-10-03 13:15:11, Pietia46 pisze:
A no spodziewałem się, ze jak kupie starego to będzie się psuło. Zmyliło mnie jednak to ze przez 2 miesiące chodził świetnie, tylko tankować i jeździć. Nagle jednak odmówił posłuszeństwa. Wprawdzie jak rozmontowałem gaźnik i wymieniłem świece przestało strzelać z wydechu Przynajmniej jeden problem już z głowy



No widzisz! Z sercem trzeba, z sercem I jak robić, to raz a dobrze. Spiesz się przed zimą. Pełen przeglądzik mu zrób.
  
 
Cytat:
2004-10-03 13:15:11, Pietia46 pisze:
A no spodziewałem się, ze jak kupie starego to będzie się psuło. Zmyliło mnie jednak to ze przez 2 miesiące chodził świetnie, tylko tankować i jeździć. Nagle jednak odmówił posłuszeństwa. Wprawdzie jak rozmontowałem gaźnik i wymieniłem świece przestało strzelać z wydechu Przynajmniej jeden problem już z głowy



W pierwszej kolejnosci po zakupie takiego samochodu nalezy:
- wymienic pasek rozrzadu (czy ten rocznik mial juz silnik poldka ?), pasek klinowy,
- sprawdzic klocki i jesli trzeba to wymienic,
- sprawdzic tarcze i jesli trzeba wyminic lub przetoczyc,
- wjechac na kanal albo lepiej na podnosnik, sprzawdzic lozyska, zawieszenie (czy sie cos nie lamie, nie ma luzow), obejrzec dokladnie silnik skrzynie i most czy nie ma ZNACZNYCH wyciekow (niewielkei beda zawsze, ten typ tak ma )
- zmienic olej i filtr oleju. Nie polecam Selektolu Ja jezdze na Magnatecu (ku uciesze "znawcow" zalecajacych mi lac selektol albo innego lotosa po 8 zl/litr ) Jesli nie jestes pewien szczelnosci i stanu silnika mozna uzyc tanszego oleju - moze sie okazac, ze przed wymiana w silniku bylo wiecej motodoktora niz oleju wlasciwego i spalanie tego przekroczy spalanie paliwa / setke Oczywiscie tego nikomu nie zycze...

A co do Twojej usterki:
- profilaktycznie wymienic swiece - kupic Iskry do gazu. Oznaczenie nie pamietam, ale jak pojedziesz do sklapu z czesciami do polskich samochodow to beda wiedzieli o co biega.
- wyciagnac kopulke, sprawdzic, xczy nie jest zuzyta, wytarta, w jakim stanie sa styki, w razie potrzeby (a najlpeije profilaktycznie) wymienic,
- sprawdzic palec rozdzielacza i jesli jest zuzyty wymienic,
- obejrzec sam aparat zaplonowy, dobrze jest delikatnie psiknac na niego jakims srodkiem samrujacym, czasem sie zacina
- obejrzec zielony kabelek (czyli ten laczacy aparat z z modulem elektronicznym), jesli wyglada na bardzo stary od razu wyminiac, kosztuje kilka zl,
- sprawdzic przewody wysokiego napiecia. Najlepiej zrobic to wieczorem. Odpalamy silnik i psikamy na nie plynem do mycia szyb jesli bedziemy widzieli "burze z piorunami" przewodu sa do wymiany - maja przebicia. W tej cwhili jest coraz wilgotniejsze powietrze wiec bedzie coraz gorzej.
To tyle w sumie. Objawy raczej nie wskazuje na uszkodzenie modulu czy cewki skoro silnik wogole odpala. Chociaz jesli to nie pomoze mozna sprobowac wlozyc cos na podmiane i sprawdzic...

Pozdrawiam i powodzenia
Borys
  
 
Jeżeli chodzi o olej to polecam Lotosa semisyntetic 10w/40 nie jest drogi bo za 4 litry 67 zeta (jak ostatnio kupowałem) a mój poldek od nowości jeździ na tym oleju i silnik od środka jest czyściutki. I tak jak poprzednicy zalecam wymiane wszystkiego przy silniku co się zużywa czyli paska itp. bo guma bardzo nie lubi czasu
  
 
Co do usterki: stawiam na problemy z zapłonem. Podjedź do mechanika: niech ustawi kąt wyprzedzenia zapłonu i zrobi resztę - max 30zł i powinno pomóc.
  
 
Cytat:
2004-10-03 13:48:42, boryspas pisze:
W pierwszej kolejnosci po zakupie takiego samochodu nalezy:...


- klocki i tarcze wymienione
- tylne podłużnice wymienione i w ogóle blachy z tyło to dużo nowej jest
- podłoga?? Prawie wymieniona
Układ jezdny jest w porządku tylko teraz ten silnik A taki byłem zadowolony jak go kupiłem... Wydaje mi się ze w silniku był jakiś gęsty olej od diesli np Superol (tak kazał mi zrobić kiedyś znajomy mechanik jak będe miał problemy z kompresją) i teraz jak dolałem Selektolu to się wymieszał i lipa. No cóż trzeba zacisnąć pasa i wziąść się za remonty
  
 
a zagladales pod kopułke? palec rodzielacza i styki kopulki sa w porzadku?
  
 
Cytat:
2004-10-03 17:02:16, Samael pisze:
a zagladales pod kopułke? palec rodzielacza i styki kopulki sa w porzadku?


Za rozdzielacz biore się jutro i przy okazji postaram sie wymienić kable WN. Niepokoi mnie jednak to, że zaczyna mi czasem tak przy 1000 - 1500 obrotach zaświecać kontrolka ładowania. Przedtem to nigdy sie nie zaświecała w czasie jazdy. Czy może to być wina słabego już akumulatora??
  
 
takie zjawiska z kontrolka ladowania w moim fiacie byly spowodowane rozregulowanym regulatorem napiecia, ale potym jak wyczycilem w nim styki i ustawilem przerwy zgodnei z ksiazka to bylo wszstko ok (chodzi tu oczywiscie o ten regulator wibracyjny nie elektroniczny)

warto jest takaze sprawdzic styki przy regulatorze i przy alternatorze (wtyk do szczotek i do obwodu wzbudzenia) czasami poprostu zasniedzieja i nie dziala jak nalezy

w moim przypaku wtyki trzymaly sie na przyslowiowym "wlosku' i jak chcialem je dogiac to sie rozlecialy