MotoNews.pl
  

1 polskie zawody w driftingu i popis kierowcy Fiata 125p :)

  
Sortuj wg daty:
rosnąco malejąco
niewiele zabrakło do altonena
http://www.walciu.neostrada.pl/dach.avi

jest też kilka fotek z tego przejazdu > poznańskie forum tuningowe
  
 
No bardzo ładnie poszedł gdyby miał utwardzone zawieszenie to sadze ze by wyszedł z tego bez problemu
  
 
Fajny filmik!
Ladnie sie polozyl.
Gdyby w ostatniej fasie...kiedy kola zaczely sie podnosci zrobil kontre pewnie by ztego wyszedl....z rezta na filmie dobrze widac, jak polozyl sie na lewym przednim kole.
Szkoda auta...." a taki ladny byl amerykancki"
  
 
pikny filmik
do driftingu trza umiejętności tutaj troszkę zabrakło niedawno podobnie bym skończył
samochód samochodem ja bym się bardziej o kierowce bał
  
 
no ładnie poszedł, wydaje mi sie ze gdyby miał laczki jakies inne niz seryjne oczywiscie na nizszym profilu no i twardsze zawieszenie to dał by rade,
  
 
Byłem tam i widziałem to i owo... Dacha akurat nie widziałem ale kumpel go nakręcił... Co Wam powiem to Wam powiem ale Wam powiem ze jak dla mnie ten cały drifting jest jednym wielkim party dla drecholi... nudne jest to i to strasznie... Gdyby nie wyścigi płaskie gdzie startowąło troszke znajomych to wynudziłbym sie na maksa....
bo sory.. ale mi sie to kojarzyło ze zwykłym paleniem gumy i tyle...


P.S Zajarałem się wyścigami



[ wiadomość edytowana przez: Kuner dnia 2004-10-04 17:03:21 ]
  
 
ten "dach" wyglada tak nieprawdopodonie,ze az strach nie czuje jak rymuje

-----------------
http://plepleple.pl
  
 
No cóż zdarza się, zresztą dach słaby pod względem efektowności
  
 
Cytat:
2004-10-04 16:31:09, BLUE_650 pisze:
pikny filmik do driftingu trza umiejętności tutaj troszkę zabrakło niedawno podobnie bym skończył samochód samochodem ja bym się bardziej o kierowce bał


ten człowiek naprawdę wiele potrafił, tu naprawdę brakło sprzętu(właściwie to tylko zawiasu), a mimo to przyćmił pare BMW.
  
 
Cytat:
2004-10-04 14:25:17, satiz pisze:
Gdyby w ostatniej fasie...kiedy kola zaczely sie podnosci zrobil kontre pewnie by ztego wyszedl



ciekawe jak mial w ulamku sekundy zrobic 4 obroty kiera...
  
 
Cytat:
2004-10-04 17:02:51, Kuner pisze:
Byłem tam i widziałem to i owo... Dacha akurat nie widziałem ale kumpel go nakręcił... Co Wam powiem to Wam powiem ale Wam powiem ze jak dla mnie ten cały drifting jest jednym wielkim party dla drecholi... nudne jest to i to strasznie... Gdyby nie wyścigi płaskie gdzie startowąło troszke znajomych to wynudziłbym sie na maksa.... bo sory.. ale mi sie to kojarzyło ze zwykłym paleniem gumy i tyle... P



Mylisz się, to że część ze startujących to drechy to wiadomo (u nas raczej tacy jeżdża tymi starymi beemkami no a to najpopularniejszy tył napęd w Polsce) ale np BMW M5 prowadził nie kto inny jak jeden z kierowców N1150 - Mielcarek. A drifting jest widowiskowy ale mamy za mały tor, za sałebe auta a "wodzireja" to bym wywiódł za przysłowiowy ryj daleko od mikrofonu. A ogólnie to mi się bardzo podobało .
  
 
Cytat:
2004-10-04 14:25:17, satiz pisze:
Gdyby w ostatniej fasie...kiedy kola zaczely sie podnosci zrobil kontre pewnie by ztego wyszedl....



Stary to jest DF a nie rajdówka o kącie obrotu kierownicy 180 st. Poza tym to się łatwo mówi jak nie siedzisz w taki aucie. Ja też rok temu dachowałem. Gdybym nie skręcił kół to by się nic nie stało ale skręciłem i wylądowałem na dachu. To są ułamki sekund. Szkoda chłopaka bo prezentował bardzo wysoki poziom. A gwoli dopowiedzenia dachował podczas walki o 3 miejsce z M3.
  
 
Drift jest piekny napewno bardziej widowiskowy niz przejazd po prostej
co do DF-a to na streetracing.pl pisza ze w kantach blokuje się ster w skrajnym położeniu i nie da się go odkręcić i wlasnie to było przyczyną daszka... co na wy na to???? faktycznie sie blokuje??
  
 
Niedziwie sie, że DF z silnikiem 2.0 DOHC i oponami na tyle 105 ładnie łapał uślizg ale dlaczego z przodu były 135??? Pozaty podziwiam kierowce że miał szelki Sparco ale siedział w standardowym fotelu i jakoś sie na nim utrzymał. Ale mimo to RESPECT
  
 
Fakt.
Samochód był niedorobiony, ale cieszy fakt, że nie trzeba mieć bogatego tatusia, który kupi BMW. A fiaciorkiem można nieźle powymiatać szkoda, że sie skończyło tak jak skończyło. Mam nadzieje, że kierowca tego DFa na następny drift zrobi zawias i wstawi klatke oraz kubełek.

Co do wypowiedzi kunera:
Tak jak owzet pisał nic na to nie możemy, że drechole łażą na takie imprezy oprócz standardowych Techno party...

A drifting jest znacznie ciekawszy, efektowniejszy i wymaga większych umiejętności niż wyścigi na prostej

"Długie proste sa dla szybkich samochodów,
a zakręty dla szybkich kierowców"
  
 
Cytat:
2004-10-04 22:29:59, Royber pisze:
niż wyścigi na prostej


Ale ja nie mówiłem o wyścigach na prostej bo dla mnei4 to wyscigi na grubośc portfela a o wyścigach płaskich a tam masz duzo zakretów i nikt z drecholi by sie nie odwazył w czyms takim pojechac bp pojecie "zakret" jest dla nich nieznane, a do tego jeszcze PZMot to patronuje.. paranoja...
  
 
Cytat:
2004-10-04 20:07:09, 5n4k3 pisze:
Drift jest piekny napewno bardziej widowiskowy niz przejazd po prostej co do DF-a to na streetracing.pl pisza ze w kantach blokuje się ster w skrajnym położeniu i nie da się go odkręcić i wlasnie to było przyczyną daszka... co na wy na to???? faktycznie sie blokuje??



U mnie na fabrycznej tak było ...Odkąd mam wspome efekt ten zniknął
  
 
polska panie polska


BtW. ktos sie na warszawski wybiera?
  
 
ale wy ludzie lubicie wszystko uogolniacie-wiec tak kazdy kto jezdzi BMW to dres,kazdy kto pali gume albo lubi sobie bokim polatac to dres a ten co na 1/4 mili sie sciga to juz wogole wielka cipa jest bo w zakret to pewnie wjechac nawet nie umie...
to zaczyna byc ograniczenie
a niby skad sie wzial drifting jak nie z rajdow..kazdy lubi popatrzac jak na rajdach sa ladne slajdy-chyba po to sie na nie jezdzi bo staojac przez caly rajd nie da sie chyba nic wiecej zobaczyc-chyba ze ktos ma helikopter-to moze sobie obejrzec cala trase pokonywana i to ocenic...
kierowcy BMW sa takimi samymi kierowcami jak wszyscy...ja osobiscie wiecej dresiarzy widze w maluchach i kantach a nie w bmw-mam na codzien styczniosc z duza liczba ludzi jezdzacych bmkami i wcale to nie sa zadni dresiarze tylko normalni ludzie normalnie zyjacy majacy rodzine dzieci a jezdza bm bo je kochaja...sam uwazam ze te samochody sa boskie-ksztalt prawdziwego samochodu(sedan )naped na tyl,wyjaca rzedowa szostka-no cos pieknego.
a wyscigi na 1/4 mili mnie az tak osobiscie nie kreca ale uwiez mi na zywo takze moga byc widowiskowe i to tez jest sport...szanuje czlowieka ktory poswieca wszystko aby urwac te kilka setnych,na maxa dopracowuje technike startu zmieny biegow...walczy o kazdy kilogram...to tez wymaga wprawy umiejetnosci-to nie jest takie o wsiadam wciskam gaz i jade...
pozdrawiam wszystkich
  
 
No to w koncu jak panie kuner ??? drift to sport dla dresow ????? W drifcie chyba spotykamy sie z czyms takim jak zakrety i nie jest napewno latwą sztuką, guma moze i sie troszke przypali ale to akurat efekt uboczny

Powerslide RoXXXX DDDD

A koles z dfa jak zalozy wspomaganie bedzie wymiatal