MotoNews.pl
  

Wyprawa do Niemiec.....

  
Sortuj wg daty:
rosnąco malejąco
Prawdopodobnie będe jechał za miesiąc w małą trase do Niemiec i mam pare pytań

- aby przejechać przez granice wystarczy sam dowód ?
- mam lekko ciemne szyby boczne przednie, jak na to patrzą na granicy ? bardziej mi chodzi czy da się przejechać z lekko ciemnymi szybami gdzie jest nalepiony pseudo atest.
- czy ma ktos ten reduktor czy jak to tam zwał do gazu aby w niemczech tankowac
- czy jest gdzies jakaś lista stacji z gazem w niemczech
- czy wymagane jest teraz jakieś dodatkowe ubezpieczenie, zielona karta ?

część z tych odpowiedzi znam, ale chciałem się upewnić bo ostatnio miałem małą debate ze znajomym i podawał mi dziwne informację.

Proszę tu o konkrety, bo raczej mi sie spieszy, jeśli bym miał mieć jakieś problemy to będe musiał jechać nie swoim autem, a tego chce uniknąć, bo nie ma nic fajniejszego jak jechać swoim dupowozem
  
 
Z tego co wiem sam dowod wystarczy w takiej wyprawie. Oczywiscie ze jest lepiej jak bys mial paszport. Co do ciemnych szyb to nie wiem. Zawsze mozesz otworzyc okno na maxa Reduktory maja na stacjach w niemczech. Ja tankowalem na 2 i mieli. Jechalem Bundesautobann A4 i jakies 150km od granicy byl autogaz na stacji Shella. Potem juz tankowalem gdzies w glab niemiec, w okolicach Fuldy. Co do spisu to dobrze poszperaj w sieci - napewno cos znajdziesz. Jak cos znajde podesle linka - bo teraz nie mam nic pod reka. Pozdrawiam i powodzenia!
  
 
Byłem w niemczech dwa tygodnie na wakacjach i już pisze: na granicy dowód osobisty (ale tylko nowy) lub paszport , kontrola raczej na sztuke ok.15minut postoju w kolejce , do szyb ciemnych nikt się przez ten okres co byłem nie przyczepił choć to kombi i takie są podatne na kontrole (wszystkie ciemne -przednie nawet dość mocno ), gaz tankowałem dwa razy po 0,52 euro, reduktor mieli na stacji (ale to zależy od regionu i pana niemca czy mu sie chce tankować) , lista stacji lpg dostępna na forum lpg ale gaz dostępny w większych miastach przy autostradzie kiepsko , to tyle , powodzenia i przed granicą niemiecką weż do pełna , pozdrawiam
  
 
Opuszczenie szyb w Cali nic nie da, bo są jeszcze te mini boczne z przodu co się nie opuszczają i niestety widać ze jest przyciemnione.

Duce
a ty opuszczałeś szyby czy tak poprostu wjechałeś i cie puścili ?
  
 
Ze względu na odległość od granicy dosyć często jeżdże do berlina i na granicy szyby opuszczam bo trzeba dać dowód, a jak pan celnik chciał zobaczyć moją córeczke to poprosił aby otworzyć okno z tyłu, też czarne, ale szybe opuszczam jak już podjeżdżam i bez obaw , ps nie ma już zielonej karty tylko OC
  
 
Cytat:
Byłem w niemczech dwa tygodnie na wakacjach i już pisze: na granicy dowód osobisty (ale tylko nowy)


Ostatnio przejeżdżałem w Kołbaskowie na starym dowodzie i nie było problemów(oczywiście zdjęcie musi być aktualne a nie z przed kilku lub kilkunastu lat)
  
 
zielonej karty juz nie ma, ale lepiej weź paszport, bo na dowód to przechodza mieszkańcy naszego województwa a do Ciebie moga sie przyczepić.
  
 
Cytat:
2004-10-21 15:58:16, Bono pisze:
zielonej karty juz nie ma, ale lepiej weź paszport, bo na dowód to przechodza mieszkańcy naszego województwa a do Ciebie moga sie przyczepić.



No właśnie nie mam paszportu
  
 
hmmmm, to może być problem. lepiej więc pakuj sie do niemiec przez Rosówek, tam jest małe przejscie i nikła kontrol....
  
 
Nie ma najmniejszych problemów z przekraczaniem granicy z dowodem osobistym - regularnie przekraczam niemiecką granicę autem i latam samolotami "na dowód". Ostatnio w Monachium strażnik spytał się tylko czy to jest nowy polski dowód, a ja na to "tak" i poszedłem dalej.
  
 
Z przekroczeniem granicy na starym dowodzie moze nie byc problemu. Bo pogranicznicy wiedza jak wyglada stary dowod. Dopiero jak zatrzyma cie np drogowka niemiecka moga sie spytac co to jest. Z szybami tez nie powinno byc problemu, jak maluchy wpuszczaja (swoja drogą pod sztuttgartem widzialem polskiego malucha zabawny widok)
Ale nigdy niewiadomo co Niemcowi wpadnie do glowy.
Dokldnie rok temu w na przejsciu w zgorzelcu dostalem mandat od niemca 50 euro za wjazd na terminal na halogenach.

Jesli chodzi o gaz. To przy autostadzie napewno jest na wszystkich stacjach Shell. Jesli chodzi o reduktory to nie wiem bo jesli jade do niemiec to biore VW carawelle w dieslu.

  
 
Cytat:
... Dokldnie rok temu w na przejsciu w zgorzelcu dostalem mandat od niemca 50 euro za wjazd na terminal na halogenach...



Oj mało, zdecydowanie za mało dostałeś..... Jak ja nie trawie "Halogeniarzy"
  
 
powercafe-----> Za kogo mnie masz przed granica zamienilem sie z kumplem i ja przekraczalem granice, zapomnialo mi sie wylaczyc.
  
 
...a świstak siedzi i zawija w sreberka ....


  
 
Mi wlepili 30 € za wjechanie na przejscie w Slubicach od strony miasta tzn wrabalem sie pod zakaz (mili policjanci)
  
 
Niemcy, niemcami, a jak wygląda z wjazdem do Słowacji, bo znajomi mnie namawiają do wyjecania do :Śłowackiego raju"

czy wjade do Słowacji na dowód osobisty (nowy) ?
  
 

Gaz i Niemcy - byłem w sierpniu.

Nie jest prawdą, że na każdej stacji Shella jest gaz, na autostradzie (2) tankowałem pod Hannoverem .
Mają tam komplet końcówek.
Inne stacje z gazem patrz link:

http://www.gas-tankstellen.info/

http://www.autogastanken.de/tanken/suche.html

szerokiej drogi, aha uważaj na ograniczenia prędkosci w miejscach gdzie jest remont autostrady chyba, że chcesz fotkę
  
 
potryk,jeśli chodzi o Słowację to nie ma najmniejszego problemu z wjazdem na dowód, to prawie takie nasze kolejne województwo, Polaków spotkasz na każdym kroku.
  
 
Ze starym doodem sa klopoty,jechalem do Berlina i zabralem stary dowod i paszport...gdyby nie paszport to nie pojechalbym nigdzie,a co do nowych dowodoow to zero problemu - siostra i szwagier pokazali - dziekuje - danke
  
 
byłem się dowiedzieć w biurach i wygląda to tak że jest loteria, jeden "celnik" przepuści na nowy d. a inny nie i prosi o paszport, normalnie kosmos, prawo jest takie że na dowód mozna a słowaccy "celnicy" moją swoje prawo, prawdopodobnie chodzi im o łapuwki.
Zobaczymy czy uda mi się dojechać cało i zdrowo przez tą granice, bo do niemiec nie jadę, tylko do Słowacji do "Słowackiego Raju"