Carina II.... - watpliwosci

  
Sortuj wg daty:
rosnąco malejąco
Witam wszystkich klubowiczów - niedawno nabyłem Toyote Carine II z 91 roku. Jest to dość dziwny egzemplarz (przynajmniej tak mi sie wydaje) tego samochodu... Posiada chlodnice oleju, cos na ksztalt chlodnicy plynu wspomagania, dwa wielkie wiatraki z przodu, klimatyzacje i co najbardziej "pocieszne" silnik 1.6 4AFE na uboga mieszanke z piecioma wtryskami i z listwa poruszana pompka podcisnieniowa, ktora otwiera powyzej 4000 obrotow klapki w glowicy silnika. Byc moze jest to jak najbardziej typowa Carina - nie wiem :) po prostu nie moge w mojej okolicy namierzyc podobnego egzemplarza. A teraz czas na moje watpliwosci - niepokoja mnie obroty silnika na "ssaniu" - dochodza do 2500 tys :( wydaje mi sie ze sa o jakies 1000 za duze.... w ogole z obrotami w tym samochodzie dzieje sie cos dziwnego... w czasie jazdy gdy zatrzymuje sie na swiatlach schodza do jakichs 1200 by po kilku sekundach dopiero zejsc na normalne 800. Bardzo czesto wlacza sie tez wentylator. Uklad chlodzenia byl sprawdzany a wskazowka temperatury nie dochodzi nawet do polowy skali.... Dodam, że samochód posiada instalacje gazowa (z komputerem, z emulatorami wtrysku itp.) Ostatnio jeden z gazownikow chcial "zablokowac" te glupie klapki twierdzac ze komputer gazowy nie wie w ktorym momencie ma zwiekszyc dawke gazu... przyznam sie ze juz naprawde nie wiem co z tym zrobic - niby samochod dobrze przyspiesza (przy wdepnieciu gazu do oporu i wlaczeniu sie przycisku pod pedalem gazu - kolejny "ciekawy" pomysl - badz po przekroczeniu 4000 pojawia sie efekt "turbo" :) ,osiaga szybkosc maksymalna w granicach 165-175 km/h, nie bierze oleju (to pewnie z powodu remontu generalnego silnika - szlify, wymiana tlokow itp) ale jednak mimo wszystko mnie martwi... - bylbym wdzieczny za jakiekolwiek uwagi bo przyznam sie ze boje sie zaprowadzic ten "wynalazek" do serwisu :) pozdrowionka...
  
 
To nie jest wynalazek tylko zwykly silnik na mieszanke uboga.Ta listwa ktora chce unieruchomic gozownik slyzy do wywolania zawirowania ubogiej mieszanki,bez niej nie bedzie prawidlowo chodzic na wolnych i srednich.Obroty tez nieco za wysokie ale nie jest tak zle,gorzej bys narzekal gdyby gasla.Nie pozwalaj gazownikowi robic wynalazkow bo na gazie to w niczym nie przeszkadza a nawet pomaga dobrze wymieszac oba czynniki.
  
 
No to troszke mnie pocieszyles - gazownik marudził cos o tym ze te klapki zamykaja cztery z osmiu zaworow ssacych i dopiero pozniej uruchamia sie 5-ty wtrysk i zaczyna dzialac wszystkie 8... No i że niby tego sie nie da nasladowac na gazie. Nie wiem tez na jakim poziomie ma sie utrzymywac spalanie gazu w takim samochodzie - u mnie jest to jakies 11-12 litrow. Tak szczerze to troszke tesknie za prosciutkim silnikiem w Nissanie Sunny, ktory mialem poprzednio Aha wczoraj odkrylem rowniez ze trzy sprezyny w zawieszeniu sa pekniete (jeden zwoj od dolu) to normalne ??? Moze ktos wie gdzie mozna takie tanio dostac - teraz juz wiem dlaczego ta Toyotka jest taka niska...
  
 
Piotrek nie przejmuj się - masz chłopie fajne autko - Carina II to mi się marzy po tym jak zobaczyłam taką jedną grafitową u znajomego. Rocznik '92
  
 
Ten gazownik troche przesadza.Dodatkowy wtryskiwacz pracuje jedynie podczas rozruchu zimnego silnika i mozna spokojnie wyciagnac wtyczke zasilania zeby go odlaczyc.Nie pamietam dokladnie jak zamontowane sa klapki w kolektorze ale na pewno nie sluza do zamykania dolotu ale do wprowadzania zawirowania mieszanki wpadającej do komory spalania.Mozna je ostatecznie unieruchomic jezeli silnik pracuje na gazie.Zuzycie paliwa tez masz na super poziomie.Moja 2.0 spala srednio 7l benzyny albo 8.7 gazu.Te peknięte sprezyny to faktycznie smutna prawda o poprzednim wlascicelu.Ja tez mam jeszcze carinke II i twierdze ze jest jednak lepiej dopracowana niz carina E.Jedną tylną sprezyną moge Cie poratowac bo akurat posiadam,ale jak mozna takie sprezyny polamac?
Jestem zmuszony sprzedac carinke II bo nie stac mnie na utrzymanie 2 2-litrowych samochodow i mysle nad zakupem w to miejsce mniejszej corolki.