Płyn chłodniczy

  
Sortuj wg daty:
rosnąco malejąco
po jakimś czasie od uruchomienia silnika czuję w kabinie zapach płynu chłodniczego. płynu nie ubywa. może przeczyścić nagrzewnicę - jak to zrobić?

pozdrawiam
  
 
ale to zapach plynu czy raczej lekki smrodzik . Czuc to przy wlaczonym ogrzewaniu czy przy zimnym nawiewie tez? bo jak tylko przy cieplym powietrzu to wypadaloby przeczyscic nagrzewnice - kiepska robota
  
 
Przyznam się szczerze, że to dla mnie nowość, aby normą było odczuwanie zapachu płynu chłodniczego w kabinie. Proponuję sprawdzić nagrzewnicę, jak to już borys napomknął
  
 
hmm tylko sie zastanawiam jak zapach plynu moze wydostawac sie ze szczelnego ukladu - to raczej sugeruje jakies nieszczelnosci - np nagrzewnicy
  
 
Panowie podlacze sie pod ten temat zeby nie zaczynac nowego.
Mam tzw. "Zielony plyn chlodniczy" jak to okreslili "fachowcy" z ASO forda. Z czym to mozna mieszac? Borygo, petrygo...? Poprostu planuje dluzsza trase w Europe i na wszelki wypadek wolę wiedziec.
  
 
Generalnie nie miesza się płynów w ogóle. Na krótką metę można stosować metody "dolewek" ale zawsze po krótkim okresie płyn należy wymienić na nowy. Jeśli wybierasz się w dłuższą podróż raczej go wymień. Każdy płyn różni się od siebie skladnikami, co prawda ten główny jest zawsze (prawie) ten sam ale różne firmy dodają swoje uszlachetniacze i temu podobne, które na dobrą sprawę niewiadomo jak ze sobą reagują. Korzystając z praw Murphiego napewno dla nas niekorzystnie tak półżartem. Takie mieszanki mogą nic nie zrobić przez długi czas ale możesz mieć pecha i w krótkim czasie rozszczelnią albo zatkają ci układ chłodzenia a będzie to napewno bardziej kosztowne i czasochłonne niż wymiana płynu na nowy.
  
 
Generalnie nie należy mieszać, jak pisze Kris. Ostatecznie można dolewać zgodnie kolorami (w tym celu producenci stosują kolory), lub samej wody+koncentrat.
  
 
Nie no pany! Miesiac temu wymienialem. Tak tylko bytam na wszelki wypadek, no bo lepiej wiedziec niz nie wiedziec a przeciez nie bede na autostradzie wymienial calego plynu jak by co
  
 
co za glupoty... oczywiscie,ze mozna mieszać... hahah to nie piaskownica panowie kolory sa po to,zeby bylo kolorowo spokojnie mozesz mieszac wszystkie plyny chlodnicze... gwarantuje,ze nic sie nie stanie... sam mam kilka plynow roznych w ukladzie i jakos nic sie nie dzieje... temp ok,chlodnica nie okroduje... awaryjnie mozesz nawet lac wode ze strumyka
  
 
Wracajac do postu podstawowego, czyli pytania o zapach w kabinie, to:

U mnie na poczatku płynu prawie nie ubywało. Od czasu do czasu zaczął sie pojawiać nieprzyjemny, lekki zapach płynu, szczególnie zaraz pod odpaleniu auta. Czasem cos dolewałem do zbiorniczka po 70 km, a czasem mogłem przejechać 450km i nie było ubytku. Potem efekt narastał, płynu ubywało coraz więcej i więcej. Dodałem magicznego środka do uszczelniania i dopiero wtedy zaczęło smierdzieć bardziej. Kiedy nawiew ustawiony był na powietrze chłodne, nie smierdziało. Potem nawet na zimnym zaczęło śmierdzieć. Nie dało się już wytrzymać, musiałem wymienić nagrzewnicę. Teraz czuć wyłącznie zapach nowej nagrzewnicy Ale już coraz słabiej No i płynu nie ubywa ani grama.

Nagrzewnica w Essich puszcza zazwyczaj w przy plastiku, i wewnątrz niego, gdzie zawracają rurki. Minimalna dziurka sprawia, że się sączy płyn, odparowuje i tak w prawie ciągle. Nie ma co myśleć o regeneracji nagrzewnicy. Nie ma sensu kupować używek.
Nowa to wydatek rzędu 150-200zl.
  
 
Jeśli szyba jest tłusta od środka, czuć słodkawy zapach płynu, to bankowa nagrzewnica. Kupiłem używkę 70pln i ciekła, nowa od 200pln. Najlepiej sprawdzić wężem ogrodowym.

Cytat:
2005-09-05 11:32:57, darmcdoman pisze:
Wracajac do postu podstawowego, czyli pytania o zapach w kabinie, to: U mnie na poczatku płynu prawie nie ubywało. Od czasu do czasu zaczął sie pojawiać nieprzyjemny, lekki zapach płynu, szczególnie zaraz pod odpaleniu auta. Czasem cos dolewałem do zbiorniczka po 70 km, a czasem mogłem przejechać 450km i nie było ubytku. Potem efekt narastał, płynu ubywało coraz więcej i więcej. Dodałem magicznego środka do uszczelniania i dopiero wtedy zaczęło smierdzieć bardziej. Kiedy nawiew ustawiony był na powietrze chłodne, nie smierdziało. Potem nawet na zimnym zaczęło śmierdzieć. Nie dało się już wytrzymać, musiałem wymienić nagrzewnicę. Teraz czuć wyłącznie zapach nowej nagrzewnicy Ale już coraz słabiej No i płynu nie ubywa ani grama. Nagrzewnica w Essich puszcza zazwyczaj w przy plastiku, i wewnątrz niego, gdzie zawracają rurki. Minimalna dziurka sprawia, że się sączy płyn, odparowuje i tak w prawie ciągle. Nie ma co myśleć o regeneracji nagrzewnicy. Nie ma sensu kupować używek. Nowa to wydatek rzędu 150-200zl.

  
 
Cytat:
co za glupoty... oczywiscie,ze mozna mieszać... hahah to nie piaskownica panowie kolory sa po to,zeby bylo kolorowo spokojnie mozesz mieszac wszystkie plyny chlodnicze... gwarantuje,ze nic sie nie stanie... sam mam kilka plynow roznych w ukladzie i jakos nic sie nie dzieje... temp ok,chlodnica nie okroduje... awaryjnie mozesz nawet lac wode ze strumyka



Odsyłam tutaj: klik
A także tutaj: klik
A dopiero potem używaj takich mocnych zwrotów typu głupoty.
Można znaleźć w necie szczegółowe wyjaśnienia tego problemu, w tej chwili nie pamiętam strony, ale w takim przypadku po co .......
P.S. dzięki takim flachowcom przepraszam fachowcom rzesze mechaników, producentów części zamiennych mają zajęcie i niezły zysk
  
 
hahah autoświat moja ulubiona gazeta dla fachowcow jak czytam porady i te tandetne oraz wysoce ogolnikowe artykuly w tym pismie to po prostu zasypiam.. tam rowniez byl kiedys artykul o oponach, w ktorym 'pan doktor' uwazal za bezwzglednie konieczne uzywanie tych smiesznych nablyszczajacych preparatow, bo inaczej opona sie zniszczy po roku < hahaha >


[ wiadomość edytowana przez: maciek701 dnia 2005-09-05 16:25:45 ]
  
 
Hehe.. szczegolnie dobry jest ten drugi. Gosciom myli sie w kolko plyn chlodniczy z hamulcowym. A czy chodzi o temperature wrzenia czy zamarzania.... Kogo to obchodzi? Byle wymieniac. I belkotac.
  
 
ja nawet tego nie czytalem.. dobrze znam ta gazete,czytalem ja,gdy mialem 9 lat najlepsze sa testy samochodow... to,ze fotele sa wygodne czy nie i czy jest duzo guzikow czy malo to ja sam sobie moge przetestowac albo czy bagaznik jest duzy, ile miejsca... Boze to jest gazeta dla 13latkow... albo dzial porady: jak poprawnie zmienic kolo? hahah po prostu LOL !
  
 
Panowie, możecie się tu przekrzykiwać, ja powiem, co mi powiedział gościu. Są min. dwa rodzaje płynów i różnią się bazą na której się je produkuje. Mieszalne są wszystki zrobione na tej samej bazie, natomiast po zmieszaniu płynów, które zostały zrobione na różnych bazach tworzy się substancja przypominająca galaretę, coś a'la budyń. I w taki sposób można sobie zafundować płukanie całego silnika, wszystkich kanałów chłodniczych itp.
Nie będę polemizował z tym, bo to usłyszałem.
A jeżeli niedawno wymieniałeś płyn i nie wiesz, co tam jest nalane, to się nawet nie przyznawaj do tego....