MotoNews.pl
  

Zgrzyt podczas włączania wstecznego :(

  
Sortuj wg daty:
rosnąco malejąco
Witam

mam Dieselka 1,8D '91

Mam taki objaw że od czasu do czasu jak włączam wsteczny to normalnie zgrzyta tak jakby sprzęgło nie działało, a pedał sprzęgła jest do dechy.
A jak czasem wrzucę pierwszy bieg i trzymam na sprzęgle to silnik tak lekko szarpie, ale nie jest to zawsze tylko czasem.
Sprzędło normalnie mi działa w połowie pedału więc nie wiem co może być nie tak. A szkoda mi troszkę skrzyni biegów :/
  
 
Nie jestes sam .... jest nas wielu
nic nie poradzisz moj drogi przyjacielu

A na powaznie to zeby nie dorzynac skrzynki poczekaj az spadna obroty i wtedy dociskaj wajchę, inaczej synchronizatory skoncza Ci sie szybciej niz mogą ... a jak bedziesz uwazal to jeszcze spokojnie dlugo pojezdzisz.

Abstrahuje od tych efektow na 1 - u mnie nic nie ma i sie nie spotkalem z tym.
  
 
U mnie jest podobnie na wstecznym.Może jednak sprzęgło nie dokładnie rozłącza napęd i wałek sprzęgłowy nie zatrzymuje się do końca podczas włączania wstecznego.Może olej niewłaściwy?,albo tarcza zaolejona...bo szczerze mówiąć nie spotkałem sie chyba do tej pory z synchronizatorami wstecznego biegu ....ale mogę oczywiście być w błędzie.A moze łożysko podpierające wałek sprzęgłowy w wale korbowym sie zaciera.Szczerze powiem że nie wiem czy w fordzie jest łożyko czy tulejka bo tego jeszcze u siebie naszczęście nie "przerabiałem".Tak czy inaczej jeśli się zaciera to wałek sprzęgłowy sie kręci podczas wrzucania biegu a to moze owocować zgrzytem.Tak przynajmniej objawiało sie to w poldku
z zatartym w/w łożyskiem Pozdrawiam


[ wiadomość edytowana przez: Henryk dnia 2004-10-29 00:03:20 ]
  
 
U mnie od zawsze dwójka wchodzi z oporami. Reszta jak po maśle. Każdy więc ma swoje
  
 
u mnie to norma tzn. jak mnie za bardzo wyobraźnia poniesie z dodaniem gazu i do tego za słabo sprzęgło wcisne to zdarza się, dlatego lepiej nie dac ponosic się emocjom a pozatym nie wiem czemu nieraz wsteczny mi nie wchodzi mimo dobrze wcisnietego sprzęgła i na wolnych obrotach. musze wrzucić na luz i spowrotem na bieg no i w końcu jest dokladnie to jest tak jak kiedyś w Simsonie tez miałem tzn. wsteczny niby wszedł, ale słychać jakby cos przeskakiwało, ślizgało się (nie załapało tam gdzie trzeba).



[ wiadomość edytowana przez: druidek dnia 2004-10-29 07:31:23 ]
  
 
a ja odkrylem co pomaga zmniejszyc troche te niedogodnosci
stalo sie to przy wymianie mojej skrzyni.... musicie wyregolowac mechanizm lewarka, odpowiednie przesuniecie do przodu pomoze tym ktorzy maja problem z wstecznym(oraz z 2 i 4) a odpowiednie przesuniecie do tylu pomoze tym ktorzy maja problemy z pierwszymi biegami(1,3,5)
sama operacja ustawienia jest prosta.. zdiac konsole przy lewarku i poluzowac 4 srubki.. od co cala filozofia
i uwierzcie mi... DZIALA
  
 
A u mnie dziekuje wszystko dobrze nic nie zgrzyta

ale za to z reszta kiepsko ;p
  
 
Cytat:
2004-10-29 07:17:23, liked pisze:
a ja odkrylem co pomaga zmniejszyc troche te niedogodnosci stalo sie to przy wymianie mojej skrzyni.... musicie wyregolowac mechanizm lewarka, odpowiednie przesuniecie do przodu pomoze tym ktorzy maja problem z wstecznym(oraz z 2 i 4) a odpowiednie przesuniecie do tylu pomoze tym ktorzy maja problemy z pierwszymi biegami(1,3,5) sama operacja ustawienia jest prosta.. zdiac konsole przy lewarku i poluzowac 4 srubki.. od co cala filozofia i uwierzcie mi... DZIALA


chyba bede musiał to zrobic bo.... jak stoiję na światłach - silnik trzyma 950obr to słyszę lekkie rezonowanie tego drążka. Jak mu minimalnie dodam gazu to dzwięk się zmienia. Wystarczy że polożę ręke na lewarku dzwięk ustaje... Jk obroty przekroczą ok 1000 też jest spokój (a może podczas jazdy już tego po prostu nie słychac )myslałem nawet, żeby wepchnąc jakąś gumową uszczelke ale skoro tam sa 4 śrubki...

U mnie też czasem zgrzytnie przy wstecznym więc ... kawałeczek do przodu jeszcze
  
 
dodam jeszcze ze ma to zwiazek z dlugoscia ciegna zmiany biegow trzeba to tylko wyregolowac i bedzie git
  
 
u mnie nawet na wolnych obrotach zgrzyta, ale to nie zawsze.

A wymieniał już ktoś kiedyś łozysko wyciskowe ? jest dużo z tym roboty ??

wogóle z wyciągnięciem sprzęgła jest dużo roboty ??

Gerusik - mam dokładnie tak samo - ale w dieslach to standart że na niskich obrotach wszystko drży.
  
 
bez podwieszania silnika nie masz sie co zabierac za wymiana sprzegla czy chocby lozyska...
musisz wyciagnac skrzynie...
  
 
Cytat:
2004-10-29 11:27:49, liked pisze:
bez podwieszania silnika nie masz sie co zabierac za wymiana sprzegla czy chocby lozyska... musisz wyciagnac skrzynie...



Można jeszcze silnik oprzeć na jakimś "balaszku"
Metoda sprawdzona
  
 
heh ja mam tak samo przy wstecznym mimo iż pedał do oporu to zgrzyta niemiłosiernie, czasem pomaga dwukrotne wciśnięcie pedału sprzęgła do oporu. Z jednyką natomiast mi nie zgrzyta, a czasem baardzo ciężko ją wrzucić. Nieraz próbuję po 5 razy zanim się uda, czuję jakiś opór przy próbach.
  
 
Czasami problemem moze byc linka sprzegla,zle zrobiona sprawia problemy,tak mialem w poprzednim aucie ,biegi chodzily kiepsko choc sprzeglo niby pracowalo dobrze patrzac na odczucia pedalu,co sie okazalo zrobili za dluga linke i nie bylo dobrego wysprzeglania.Za drugim razem linka w srodku sie porwala przez co wydluzyla sie i tez byl problem.

Pozdrawiam
  
 
Ja mam tak samo znaczy chodzi o ten wsteczny Nie zawsze wchodzi jak powinien (wtedy troche 1 i jeszcze raz R i wchodzi) Reszta biegów ok No może jeszcze 1 kiedy jade powoli i chcę w czasie jazdy wrzucić 1 to jest duży opór (nie zawsze) a przecież to nie jest maluch i powinnno się dać
  
 
Cytat:
2004-10-28 23:52:15, Henryk pisze:
U mnie jest podobnie na wstecznym.Może jednak sprzęgło nie dokładnie rozłącza napęd i wałek sprzęgłowy nie zatrzymuje się do końca podczas włączania wstecznego.Może olej niewłaściwy?,albo tarcza zaolejona...bo szczerze mówiąć nie spotkałem sie chyba do tej pory z synchronizatorami wstecznego biegu ....ale mogę oczywiście być w błędzie.A moze łożysko podpierające wałek sprzęgłowy w wale korbowym sie zaciera.Szczerze powiem że nie wiem czy w fordzie jest łożyko czy tulejka bo tego jeszcze u siebie naszczęście nie "przerabiałem".Tak czy inaczej jeśli się zaciera to wałek sprzęgłowy sie kręci podczas wrzucania biegu a to moze owocować zgrzytem.Tak przynajmniej objawiało sie to w poldku z zatartym w/w łożyskiem Pozdrawiam [ wiadomość edytowana przez: Henryk dnia 2004-10-29 00:03:20 ]





W essim 1.8 D jest łożysko podpierające wałek, wiem bo jestem właśnie po wymianie sprzęgła kompletnego tzn. tarcza dociskowa (słoneczko), łożysko i tarcza sprzęgła.
Jeśli chodzi o zgrzyty przy włączaniu wstecznego lub jedynki mogą pomóć doraźne rozwiązania j.n, ale w moim przypadku po wyciągnięciu skrzyni biegów okazało się że łożysko tytarło tarcze dociskową tzw. słoneczko, łożysko zresztą też się całe rozsypało.
Podsumowując, to zgrzytanie może powtarzam może (nie musi) oznaczać że należy się przygotować na wymiane sprzęgła i jeszcze jedno jeżeli wymieniać sprzęgło to tylko kompletne cena: ja dałem za SACHSa 350 zł.
  
 
A ja się martwiłem, że z moim essim jest coś naprawdę nie tak i, że jestem odosobniony. a tu widzę, że to taka mała epidemia w śród escorciarzy. U mnie to samo: wsteczny lekki zgrzyt i jedynka jak nie spadną obroty do końca to też.
ale, to kwestia wprawy i przyzwyczajenia.
  
 
jednak to troszkę pociesza że nie jestesmy sami z naszymi problemami, i że nie są one wyjątkami.


Musimy trzymac się razem,
  
 
Escorty ze skrzynia B-5 juz tak maja i to normalne - pomaga poprostu wolne wlaczanie wstecznego.
  
 
Cytat:
2004-10-29 18:57:10, Seba pisze:
Escorty ze skrzynia B-5 juz tak maja i to normalne - pomaga poprostu wolne wlaczanie wstecznego.



Pomału to jeszcze gorzej bo szlifujesz zębatki.
ja wolę pewnym, gwałtownym ruchmem wbić wsteczny, mozna odczuc wtedy maly skok ale zębatki się tak nie niszczą.
z dwojga złego chyba o jest lepsze.