Kur...AKCJA ZNICZ???CZY CO???

  
Sortuj wg daty:
rosnąco malejąco
Witam,nie uwiezycie co mi sie przytrafilo??!???Jade na Mazury,kierunek Milomlyn,Ostroda,po drodze co???? 15 km przed Milomlynem widze radiowoz,policyjne T4,wiec na prostej z 180 nagle na 70,pisk,abs(slizgo) maly karambol. I co sie okazuje,ze policyjny Transporter drogowka to atrapa z plyty!!!!Jak sie we mnie zagotowalo,to znajomi nie wiezyli,obejzalem mesie czy cala i poszedlem i obsikalem to cudo stojace na poboczu ,bo i akurat cisnienie tloczylo kartofelki,ktos zrobil chyba fotki,bo bylo widac flesze,(mam nadzieje ze zamazane zostana nr mojej besti i organy)hihi Kurde cosik takiego stawiac za lukiem drogi to przesaada,odcinek prosty,zaden rejon zabudowany,zadnych krzyzowek,przejsc dla piechurow,co roku pokonuje 30 razy ten odcinek i nigdy nie bylo tego pomyslu z radiowozem w skali 1:1 ze sklejki!!! Co za geniusze wpadki na ten pomysl???? Usprawiedliwijcie mnie cooledzy,tym razem akcja znicz spadla na psy.
  
 
Hahahaha
Ja bym to inaczej skwitoal, glupota ludzka nie zna granic.
Jak juz grzales 180 to po co hamowales w ogole ?
Jakby cos sie stalo to i tak bys nie wyhamowal, trzeba bylo redukcja i rura, jakbys zabil kogos to przynjamniej by nikt cie nie zauwazyl..... A i swieta odpowiednie na takie manwery.. hmm wiec moze dlatego u ciebie taka predkosc. Trzeba bylo swieczke zapalic przy tym radiowozie, a nie sikac na niego.
  
 
Vino nie tam żeby się czepiał itp. Napisz szczerze do kogo należy ta "twoja" MV6, do Ciebie czy do kogoś innego?
Oczywiscie jeśli nie odpowiesz nie będę naciskał.
Pytam dlatego, że już nie pierwszy raz ganisz kogoś za szybką jazdę. I trochę się dziwię, iż mając MV6 nie jeździsz szybko.
I od razu: Mario nie stworzył żadnego zagroźenia,(oprócz niedozwolonej prędkosci) nie jachał w terenie zabudowanym, na ograniczeniu, ot jechał po E7 z prędkościa taką jak jest tam możliwa.
I jeszcze jakby ktoś chciał napisać, ze tam się nie da tyle jechać
to napiszę, iż mój rekord tej trasy (MC'Donald w Warszawie Makro Casch, pod rafinerią to 2,25, więc da się tam tyle jechać.
Mam nadzieję, iż wyprzedziłem rodzące się pytania i czekam na odpwiedź.
  
 
Akcja znicz kosztowala mnie stowke...

Widok radiowozu powoduje odruchowe hamowanie. Pomysl stawiania makiety w miejscach do ktorych wpada sie sie z duza predkoscia nie jest dobry.

A do tego, ze Vino zawsze narzeka na szybkie jezdzenie juz sie przyzwyczailem
  
 
Cytat:
Napisz szczerze do kogo należy ta "twoja" MV6, do Ciebie czy do kogoś innego?



Do tatusia.

Cytat:
Pytam dlatego, że już nie pierwszy raz ganisz kogoś za szybką jazdę.



Noo, nie pierwszy. Bo uwazam ze wszystko ma swoje granice.

Cytat:
I trochę się dziwię, iż mając MV6 nie jeździsz szybko.



No tak jak kolega albo inne opisywane przypadki to nie.
To ze mam MV6 nie musi oznaczac ze bede grzal nie wiadomo ile.

Cytat:
Mario nie stworzył żadnego zagroźenia


Cytat:
abs(slizgo) maly karambol. (..)obejzalem mesie czy cala



No jak widac spowodaowal.

Cytat:
Mam nadzieję, iż wyprzedziłem rodzące się pytania i czekam na odpwiedź.



Eee nic mi sie nie zrodzilo ani w stylu czy mozna, czy da sie ani nic podobnego. 180 to 180. Jak ktos hamuje nagle z takiej predkosci, na sliskim, bo zobaczyl policje, to jest to powodowanie zagrozenia.

Nie sztuka jechac szybko, jak widac. Bo szybko kazdy jechac moze, wciskasz gaz i auto jedzie. Sztuka sie zatrzymac jak bedzie potrzeba. A tu jak widac ta sztuka nie wyszla za bardzo....

Nie to ze jestem jakims przeciwnikiem szybkiej jazdy. Tez przekraczam dozwolone predkosci, ale czasami jak czytam opowiesci niektorych, to sie dziwie jak tak mozna. I jeszcze sie chwala.


  
 
Cytat:
A do tego, ze Vino zawsze narzeka na szybkie jezdzenie juz sie przyzwyczailem



No I to lubie
Ktos tu musi narzekac.

Pozdrawiam
  
 
Atrapa atrapa, rozumiem zlosliwos itp,

Ale co powiecie na odcinek trasy miedzy Toruniem a Aleksandrowem Kujawskim, gdzie musiala zaintarweniowac Policja, poniewaz panie, ktore ot tak sobie staly gesto w jednym punkcie drogi zaraz za duzym lukiem, powodowaly zagrozenie, gdyz samochody ktore zatrzymywaly sie przy tychze wlasnie paniach, prowadzily do niezliczonej ilosci wypadkow pt,,wjechal jemu w dupe'' (prosze sobie az tak bardzo nie kojarzyc z ,,paniami przy drodze''

I to dopiero moze byc schiza
-kochanie rozbilem auto, bo....bo zatrzymalem sie na chwilke na poboczu i.....i .... no wiesz na siku oczywiscie...... no i ktos we mnie wjechal o!

Pozdr.
ps. A co do tych 180, fajnie, fajnie, tylko w mojej Omie wlacza sie opcja pt: ,,wir w zbiorniku paliwa'' (wy tez to macie?)
A ta mala wskazoweczka z malutkim dystrybutorkiem obok pedzi szalenczo na spotkanie rezerwy......
  
 
Cytat:
,,wir w zbiorniku paliwa'' (wy tez to macie?)
A ta mala wskazoweczka z malutkim dystrybutorkiem obok pedzi szalenczo na spotkanie rezerwy......



No tym to ja juz sie przestalem jakis czas temu przejmowac. Okres adaptacji juz przeszedlem i wiem ze mozna malo jak sie chce. A teraz to poprostu jezdze.
  
 
ja adaptuje sie od roku, tylko ceny PB nie adaptuja sie do mnie, co wiaze sie z koniecznoscia permanentnej adaptacji....

po co ta filozofia-jest jeszcze przeciez gassssss...... ktory z moich obserwacji tez zaczyna sie calkiem niezle adaptowac, powiem wiecej adaptowac w postepie geometrycznym



#niepotrzebne skreslic
  
 
Cytat:
2004-11-01 20:34:59, mario26DR pisze:
Witam,nie uwiezycie co mi sie przytrafilo??!???


Wierze, wierze, co się tu tak podniecać?
Raz w miesiącu walę z Wawy do Sieradza i gdzieś pomiędzy Pabianicami a Zduńską Wolą pewna wioseczka jest "obstawiona" z obu stron drewnianymi poldkami 1:1 + stojący mundurowy w odblaskowej kamizelce. W nocy daje to niezły efekt i straszy przyjezdnych- ja już przywykłem
  
 
ale ma to tez dobre strony-cwiczysz reflex przed prawdziwym radiowozem..chodź te sa "ciut"bardziej ukryte ....hehe.....
a tak wogóle to sie dobrze(może akurat mi)jechało, dużo osób ostrzegało przed radiowozami i było gites...

pozdr
  
 
Panowie sprostowanie,nie ja pierwszy dalem bo hamulcach az do czerwonosci i testu ABS'u Przedemna jakis koreanczyk jak dzgnal po pedale to przod mu stanal a dupa w bok,ja go ominalem,w koncu jechalem ciezszym autem i zatrzymanie go nie jest latwe,minalem o centymetry z prawej strony(blizej pseudo radiowozu) odjechalem kawalek i sie zatrzymalem czy nic nikomu sie nie stalo,moj bez ryski,2 pozostale,no hmm.Skapnalem sie ze to atrapa dopiero jak to cos nie ruszalo sie przez chyba 4 minuty i nikt nie wysiadal,a jak sie wychylilem to i przodu nie mialo,a wtedy slyszac te syki ik!@#$% innych kierowcow i czujac nagla potrzebe,zrobilem to co zrobilem,wina niby tego przedemna ze gwaltownie dal po hamulcach,ja sie ciesze ze nie wyladowalem w rowie.Tak o to spedzilem moje urodziny,bo 1.11 wlasnie je obchodze,ktos uwiecznil mnie jak wtedy obsikuje radiowoz,kurde szkoda ze nie poprosilem o kontakt,mzna by to walnac na tapete LOB'u.hihi Co do stwierdzenia:"predkosc 180 to 180,wazne by umiejetnie sie zatrzymac..." to sadze ze zdalem egzamin.
  
 
Panowie sprostowanie,nie ja pierwszy dalem bo hamulcach az do czerwonosci i testu ABS'u Przedemna jakis koreanczyk jak dzgnal po pedale to przod mu stanal a dupa w bok,ja go ominalem,w koncu jechalem ciezszym autem i zatrzymanie go nie jest latwe,minalem o centymetry z prawej strony(blizej pseudo radiowozu) odjechalem kawalek i sie zatrzymalem czy nic nikomu sie nie stalo,moj bez ryski,2 pozostale,no hmm.Skapnalem sie ze to atrapa dopiero jak to cos nie ruszalo sie przez chyba 4 minuty i nikt nie wysiadal,a jak sie wychylilem to i przodu nie mialo,a wtedy slyszac te syki ik!@#$% innych kierowcow i czujac nagla potrzebe,zrobilem to co zrobilem,wina niby tego przedemna ze gwaltownie dal po hamulcach,ja sie ciesze ze nie wyladowalem w rowie.Tak o to spedzilem moje urodziny,bo 1.11 wlasnie je obchodze,ktos uwiecznil mnie jak wtedy obsikuje radiowoz,kurde szkoda ze nie poprosilem o kontakt,mzna by to walnac na tapete LOB'u.hihi Co do stwierdzenia:"predkosc 180 to 180,wazne by umiejetnie sie zatrzymac..." to sadze ze zdalem egzamin.
  
 
W sowoim żywiole juz kilka atrap widzialem, począwszy od polonezow skonczywszy na starych wyslużonych syrenkach z napisem MO. W dodatku nawet ustawiali makietę pana w czapce w białej otoczce z radarem przed sobą. T4-rek jeszcze nie widzialem ale jedno się nasuwa, że jaki region takie atrapy
  
 
Cytat:
wina niby tego przedemna ze gwaltownie dal po hamulcach,ja sie ciesze ze nie wyladowalem w rowie.



Hehe, nie ma czegos takiego. Walnalbys w niego to twoja wina. I to bezdyskusyjnie,. w dodatku mandad za nadmierna predkosci i za nie zachowanie bezpiecznej odleglosci.
Jakbys w rowie wyladowal to tez bys mogl mu skoczyc.

Tym bardziej podtrzymuje moje zdanie na ten temat. Nie dosc ze pedzisz to jeszcze odleglosci nie trzymasz.

Pozdrawiam
  
 
Nie do końca Vino....
Nie może byc tak, że jedziesz sobie, a tu ktoś przed Tobą nagle daje maksymalnie po heblach, tak z nienacka.
Wtedy to wina tego kogoś jak nie było powodu do takich zachowania.
Inaczej było by prosto, jechać na miasto, obłożyć się poduszkami, ustawić przed jakimś luzakiem, i nagle zahamować.
I juz mamy remoncik wewntualnie inne profity w ubezpieczenia klienta.

MOja znajoma kiedyś jechała Łopuszańską i jak zjeżdżała z jednego z wiaduktów, to koleś zminił pas na jej i dał po heblach.
Wjechała mu w dupę, Fiesta skasowana, ona w kołrznierzu.
Koleś twardo twierdził że jej wina, i policjant też. Ale nieopodal stało paru facetów, i widzieli akcje.
Powiedzieli że kolo jej zajechał drogę i przyhamował.
No i wina był jego.
  
 
Nie do końca Vino....
Nie może byc tak, że jedziesz sobie, a tu ktoś przed Tobą nagle daje maksymalnie po heblach, tak z nienacka.
Wtedy to wina tego kogoś jak nie było powodu do takich zachowania.
Inaczej było by prosto, jechać na miasto, obłożyć się poduszkami, ustawić przed jakimś luzakiem, i nagle zahamować.
I juz mamy remoncik wewntualnie inne profity w ubezpieczenia klienta.

MOja znajoma kiedyś jechała Łopuszańską i jak zjeżdżała z jednego z wiaduktów, to koleś zminił pas na jej i dał po heblach.
Wjechała mu w dupę, Fiesta skasowana, ona w kołrznierzu.
Koleś twardo twierdził że jej wina, i policjant też. Ale nieopodal stało paru facetów, i widzieli akcje.
Powiedzieli że kolo jej zajechał drogę i przyhamował.
No i wina był jego.
  
 
Cytat:
2004-11-03 10:21:50, boogie pisze:
No i wina była jego.


Tak być powinno.Ale to właśnie ciężko udowodnić.
Twoja znajoma miała szczęśćie w nieszczęściu.
Z takiego heblowania żyją chyba niektórzy taksiarze w wawie (widzę jak jeżdzą) i kierowcy ZTM (2dni urlopu po wypadku).
A policja dołoży swoje " trzeba było dostosować prędkość do warunków na drodze" i "...dupa zbita...Ryba"
  
 
W Kaliszu też są atrapki poldków z osobnikami w kamizelkach, a że kilkanaście razy już ich mijałem to i przywykłem a tu ostatnio zdziwienie, bo za atrapą ustawili się oryginały no i 5 pkt poleciało, no i trzeba zacząć uważać, bo mam już 11
  
 
siemka
mi pod poznaniem nakręcili film...
musiałem odchudzic się o 150
niezłe żniwa mieli w te święta