Jak wam minęło?

  
Sortuj wg daty:
rosnąco malejąco
Panie i Panowie jak wam minęły Wszystkich Świetych?? Spokojnie?? Bo mi tak. Krótka relacja z wyjazdu do Bielska:
To co mnie wczoraj spotkało - tego się nie spodziewałam. Po południu wybrałam się do Bielska i wyobraźcie sobie, że przez te 50 km nie spotkałam ani jednego policjanta nic... nie wiem gdzie oni byli bo droga często uczęszczana, teren zabudowany i cmentarz zaraz koło drogi. Prawie wszyscy kierowcy jechali grzecznie i kulturalnie (szok) , nie było szleństwa . Gdy wracałam po 20.00 droga przypominała step - samochodów prawie wcale no i Policji też nie było . Jazda miodzio Naprawdę do dziś jestem w ciężkim szoku
Pozdrawiam i cieszę się, że tak fajnie i spokojnie ten dzień minął.
Dziś może być inaczej...
  
 
Cytat:
2004-11-02 07:30:37, madzia_83 pisze:
Panie i Panowie jak wam minęły Wszystkich Świetych?? Spokojnie?? Bo mi tak.



Spokojnie Madziu.
Dzień zadumy i wspomnień.
Za kierownicą byłem spokojny i tolerancyjny, aczkolwiek wyczulony na każdą wolną szparę między samochodami koło cmentarza. I udało się - dokładnie naprzeciw bramy wejściowej.

Niestety, jak podali w wieczornych wiadomościach dzień, a właściwie cały weeckend, był tragiczny. To że zginęło ok 70 jest tragiczne, ale to że zatrzymano 2000 !!!!!! pijjanych kierowców to już jest wkur.....jące!!!!!!!!!!!
Co się z ludźmi porobiło!!!
  
 
Cytat:
2004-11-02 07:42:09, pysiak pisze:
Spokojnie Madziu. Dzień zadumy i wspomnień. Za kierownicą byłem spokojny i tolerancyjny



Ja też starałam sie być grzeczna i nie szalałam

Cytat:
Niestety, jak podali w wieczornych wiadomościach dzień, a właściwie cały weeckend, był tragiczny. To że zginęło ok 70 jest tragiczne, ale to że zatrzymano 2000 !!!!!! pijjanych kierowców to już jest wkur.....jące!!!!!!!!!!! Co się z ludźmi porobiło!!!



Tak 2000 pijanych kierowców - ludzie rozum dawno stracili Chore i tyle.


[ wiadomość edytowana przez: madzia_83 dnia 2004-11-02 07:45:50 ]
  
 
Ha, ja zrobiłem przez 2 dni 350 km (Gdańsk-Słupsk-Bytów-wioski-Bytów-Kościerzyna-Gdańsk) i spotkałem policjanta tylko w jakiejś wiosce w powiecie bytowskim - dyrygował ustawianiem samochodów na parkingu przy cmentarzu Za to w drodze powrotnej, już po zmierzchu, doskonale były widoczne znicze płonące obok przydrożnych krzyży...
  
 
A u mnie w Białymstoku Policja krążylą caly czas przy cmentarzach tak wieć każdy jechał spokojenie i bez chamstwa

Pozdrawiam
  
 
W Warszawie też się tłok rozłożył na 3 dni i nie było szaleństwa.
Za to dzisiaj rano powrót do rzeczywistości- jakiś pip..pip...pip.. okradł moją pięknotkę z oryginalnych kołpaków!!!
Ludzie! nawet się za bardzo nie zdenerwowałem jak pomyślałem że ci pip... okradają groby.
Oby im rączki poodpadały!
  
 
Kafar współczuję pewnie niedługo je "znajdziesz" na Allegro
  
 
U mnie spokojnie, w niedzielę Powązki (mimo licznych zapowiedzi, ok. 18.00 nie widzieliśmy żadnej znajomej z TV "osobistości" ), w poniedziałek nawiedzaliśmy cmentarze poza Warszawą.

Na trasie pusto i przejezdnie, tylko trzeba było odpowiednio wcześniej wyjechać i wrócić
  
 
Dziś w radio mówili, że bilasn pijanych kierowców wyniósł ponad 1200 osób!! Szok.
  
 
Pijanym zabierałbym prawko na miesiąć lub dwa, żeby mieli czas przemyśleć. Oczywiście mandat na "dojście do siebie" też