MotoNews.pl
8 Zapach gazu w kabinie na postoju (69186/0)
  

Zapach gazu w kabinie na postoju

  
Sortuj wg daty:
rosnąco malejąco
Witam,

Mam instalację gazową III generacji Koltec-Necam EGI i mam z nią problem gdy zatrzymam się na światłach. Wtedy to zapach gazu dociera do kabiny (bardzo szybko ) i niestety trzeba wietrzyć oknem. Sprawa występuje zarówno przy włączonej klimie jak i przy wyłączonej. Jedynie pomaga zamknięcie obiegu powietrza, wtedy nic się nie dostaje. Nawet jak jadę bardzo powoli przy otwartym obiegu powietrza wszystko jest w porządku, tylko zatrzymanie powoduje ten problem. Wcześniej powiedziano mi, że to przez dziurawy tłumik, który i tak miałem wymienić, ale niestety po ich wymianie nic się nie poprawiło (2 środkowe i końcowy). Mój kolega ma podobny problem w Vectrze 2.0 '98 z instalacją II gen. - objawy identyczne, choć zakładane były zupełnie gdzie indziej.

Czy ma ktoś z Was jakieś pomysły na rozwiązanie tego problemu ?
z góry dzięki za ewentualne info.
  
 
Smierdzi po wylaczeniu silnika??
I czy smierdzi gazem takim ze spalinami czy czystym swiezutkim??
  
 
Mój kumpel miał podobny objaw w golfie III instalka II gen okazało się że to membramy parownika.

Tyle moge pomóc, nie wiem czy to samo jest u Ciebie.
Pozdrawiam Shinobi
  
 
Witka
Wszystko wiaze sie z jakas nieszczelnoscia w ukladzie. Moga to byc membrany, parownik, polaczenia przewodow, przewody...
Kup plyn do sprawdzania nieszczelnosci spryskaj wszystkie polaczenia i moze znajdziesz nieszczelnosc.
Pozdro
  
 
jeżeli przy właconym ogrzewaniu śmierdzi intensywniej to na mój gust to napewno parownik do remonciku. ps jeżeli masz na parowniku najechane mniej jak 40 000 to szukaj gdzie indziej
  
 
rzeczywiście problem istnieje przede wszystkim po rozgrzaniu silnika i tylko przy włączonym silniku. jak silnik jest zimny wtedy wszystko jest OK. Natomiast wydaje mi się (ale nie jestem pewien), że jak raz było mi bardzo gorąco i ustawiłem klimę na LO (czyli nagrzewnica off), to wtedy na postoju nie śmierdziało.

Z tym parownikiem to się nie spodziewałem, poprzedni właściciel zapewniał mnie że sprawdzał szczelność i nic nie wykazało, ale parownik na pewno przejechał 80 000 km

Dzięki za wszelkie info, szkoda, że tylko w Oplu chcą się zająć tą instalacją, inni gazownicy nie chcą nic grzebać.

Gdyby coś ciekawego mógł ktoś z Was dodać, to byłbym wdzięczny.

pozdrówka
  
 
po tym przebiegu to norma, wymień komplet naprawczy parownika i napewno bedzie ok. nie szukaj dalej bo nic nie znajdziesz, przebieg i objawy mówią same za siebie . powodzenia pzdr fomin
  
 
Witam ostatnio miałem ten sam problemik ale wizyta u gazownika pomogła bardzo prozaiczna sprawa( jak u mnie) po wymianie filtra powietrza omesia nie spalała gazu mała regulacja i przestało śmierdzieć.W twoim przypadku pewnie kolega ma rację że trzeba będzie nabyć zestaw naprawczy.
  
 
Witam,

dzieki za wszystkie info, tak też zrobię, szkoda że tylko ASO Opla podejmuje się grzebania w tej instalce, pewnie sporo zapłacę.

pozdrawiam
  
 
To co to za instalka że gazownicy ręce umywają. A może słabych masz gazowników tam u siebie?
  
 
to jest instalka III generacji Koltec Necam (EGI). Więcej nic nie mam na jej temat. Generalnie złego słowa nie mogę powiedzieć, bardzo przyzwoicie pali, przy średniej jeździe nie ma problemu, żeby uzyskać 12 l/100 km, min. jakie uzyskałem to 11,4 (na emeryta). Przy dynamicznej jeździe 13. Nie opłaca się spokojnie jeździć. Ale jeżdżę 95% trasa. Szczegóły na mojej mini-stronce: http://kris.vdns.pl

Poza opisanym problemem są jeszcze dwa:

1. przełącza sie na benzynę przy około 5 krpm, co mnie bardzo wk.....wia (wolałbym żeby nie ciągnął), bo potem musze ręcznie wracać na LPG.

2. Czasem emulator nie zadziała i świeci mi ikonka silnika, co powoduje że jeśli choćby trochę zerwę przyczepność, to TC się pokazuje jako uszkodzone (do wyłączenia silnika). A czasem jest dobrze i wtedy ikonka się nie świeci i TC działa

Będę w Oplu na wymianie końcówki drążka i geometrii więc powiem im z tym gazem, może można wyłączyć na kompie i wyłączyć to przełączanie na benzynę.

A gazownicy swoją drogą słabi. Każdy chętnie mówi: "podnieść maskę". Po otwarciu po 5 sekundach już z gorszą miną: "Do tej instalacji nie mam częsci ani programu do obsługi"

pozdrawiam,
  
 
żebyś się całkiem z kaski nie wypstrykał, to na wymianę końcówki drążka jedź do jakiegoś mechaniora - max 1h roboty przy złych wiatrach a na zbieżność też gdzieś do jakiegoś prywaciarza lub stacji diagnostycznej. Ja np. w Poznaniu robię zbieżność w ... chyba się to carman nazywa i kosztuje 50 zeta. A na resztę dopiero do aso. Trochę powinieneś zaoszczędzić.
  
 
Cytat:
2004-11-06 08:38:07, kristod76 pisze:
Witam, Mam instalację gazową III generacji Koltec-Necam EGI i mam z nią problem gdy zatrzymam się na światłach. Wtedy to zapach gazu dociera do kabiny (bardzo szybko ) i niestety trzeba wietrzyć oknem. Sprawa występuje zarówno przy włączonej klimie jak i przy wyłączonej. Jedynie pomaga zamknięcie obiegu powietrza, wtedy nic się nie dostaje. Nawet jak jadę bardzo powoli przy otwartym obiegu powietrza wszystko jest w porządku, tylko zatrzymanie powoduje ten problem. Wcześniej powiedziano mi, że to przez dziurawy tłumik, który i tak miałem wymienić, ale niestety po ich wymianie nic się nie poprawiło (2 środkowe i końcowy). Mój kolega ma podobny problem w Vectrze 2.0 '98 z instalacją II gen. - objawy identyczne, choć zakładane były zupełnie gdzie indziej. Czy ma ktoś z Was jakieś pomysły na rozwiązanie tego problemu ? z góry dzięki za ewentualne info.



Problem mi znany i niestety bardzo upierdliwy. Kiedyś miałem vectre A 1.8 z instalką II gen. przejechałem na niej 100tys km bez żadnych problemów. Po 100 tys pojechałem na przegląd instalacji wymienili filterek gazu i powietrza sprawdzili reduktor połączenia i szczelność. Kilka dni potem stoje na światałch i zaczynam czuć gaz, kilka dni i sytuacja zaczyna się pogarszać coraz mocniej wali jak stoje na światłach. Jede do gazwoników mówią że wszytsko szczelne pewnie przez wydech idzie. Jade do tłumikarzy mówią że wszystko szczelne. Jade do innych gazowników, znowu słysze że wszystko szczelne a śmierdzi coraz bardziej. Po kilkunastu dniach postanowiłem zacząć szukać sam przyczyny. Przyjechałem popołudniu do domu otwieram maske a tam ku zgrozo dosłownie syczy mi z obudowy filterka gazu. Okazało się że po wymianie filtra gazu rozszczelniła sie juz obudowa miałą w końcu 100tys przelatane. Wymienili mi obudowe filtra i jej końćówki i problem przeszedł. No ale od wczoraj zaczynam walke ponownie tym razem w omesi po 20tys km zaczyna tak samo walić. Oczywiście byłem u gazowników i tradycyjnie wszystko szczelne. Dzisiaj zabrałem się sam za zlokalizowanie wycieku. Faktycznie jest przy łaćzeniu klapy antywybuchowj z rurą widze że wydostają sie tam niewielkie ilośći oleju który wychodzi przez odme. Czyli gaz tez tam ucieka. Założyłem to porządnie obkleiłem jeszcze taśmą dla pewności. Śmierdzi mniej ale jeszcze gdzieś ucieka. Czeka mnie szukanie jeszcze drugiego wycieku.
  
 
Cytat:
2006-04-15 10:27:21, karolb150 pisze:
Problem mi znany i niestety bardzo upierdliwy. Kiedyś miałem vectre A 1.8 z instalką II gen. przejechałem na niej 100tys km bez żadnych problemów. Po 100 tys pojechałem na przegląd instalacji wymienili filterek gazu i powietrza sprawdzili reduktor połączenia i szczelność. Kilka dni potem stoje na światałch i zaczynam czuć gaz, kilka dni i sytuacja zaczyna się pogarszać coraz mocniej wali jak stoje na światłach. Jede do gazwoników mówią że wszytsko szczelne pewnie przez wydech idzie. Jade do tłumikarzy mówią że wszystko szczelne. Jade do innych gazowników, znowu słysze że wszystko szczelne a śmierdzi coraz bardziej. Po kilkunastu dniach postanowiłem zacząć szukać sam przyczyny. Przyjechałem popołudniu do domu otwieram maske a tam ku zgrozo dosłownie syczy mi z obudowy filterka gazu. Okazało się że po wymianie filtra gazu rozszczelniła sie juz obudowa miałą w końcu 100tys przelatane. Wymienili mi obudowe filtra i jej końćówki i problem przeszedł. No ale od wczoraj zaczynam walke ponownie tym razem w omesi po 20tys km zaczyna tak samo walić. Oczywiście byłem u gazowników i tradycyjnie wszystko szczelne. Dzisiaj zabrałem się sam za zlokalizowanie wycieku. Faktycznie jest przy łaćzeniu klapy antywybuchowj z rurą widze że wydostają sie tam niewielkie ilośći oleju który wychodzi przez odme. Czyli gaz tez tam ucieka. Założyłem to porządnie obkleiłem jeszcze taśmą dla pewności. Śmierdzi mniej ale jeszcze gdzieś ucieka. Czeka mnie szukanie jeszcze drugiego wycieku.



spray do wykrywania nieszczelnosci w inastalacjach gazowych kosztuje 15zl
  
 
Jak śmierdzi gazem to też może być brudny filtr powietrza-ja tak miałem u siebie a nie wiem co to ma wspólnego. Kiedyś w zime jak mi zamarzło paliwo w przewodach-o zgrozo-to chciałem zapalić na gazie. Parownik mi sie cały oszronił i zaczał śmierdziec gazem-przeczyszczenie membran pomogło.
Mowa o instalce I-II gen

pozdrawiam
  
 
No cóż chyba znalazłem drugi wyciek. Jest to najprawdopodobniej katalizator. Teraz zapach zrobił sie bardzo charakterystyczny czyli zgniłych jaj. No i coś chyba zaczyna dzwonić w katalizatorze. Czy ktoś wie jak długo tak jeszcze pojeżdze ?
  
 
Chyba szykują sie wieksze wydatki, po głębszych oględzinach deszedłem że zapach wydobywa sie z silnika jak pracuje na benzynie to zapach benzyny ze spalinami a jak na gazie to zapach gazu z olejem. Tylko teraz pytanie skąd ? Czy jest możliwe żeby tak śmierdziało z uszczelki pod głowicą ?
  
 
Problem rozwiązany, a zarazem dość ciekawy. Kilka dni temu wymieniłem filterek od gazu i przy okazji coś tam jeszcze na ucho podregulowali, wcześniej troche śmierdziało gazem/spalinami. Ale po tej regulacji to już na maxa. Dzisiaj byłem u gazowników i wyszło na to że instalacja gazowa była kompletnie rozregulowana. Dawału gazu ile tylko można. Po podłączeniu do analizatora co2 było ogromne. Wychodzi na to że mieszanka która była z powietrzem spalała się reszta gazu wychodziła wydechem a to co już sie nie zmieściło w wydechu waliło przez każdą możliwą minalną nieszczelność i przez to taki smród. Po ustawieniu jak ręką odjoł. No może minimalnie śmierdzi ale filterek umieścili mi pod wlotem świerzego powietrza. Będe musiał ich pomeczyć żeby przełożyli mi filterek gdzieś dalej od wlotów powietrza do kabiny.