Śmieci w aparacie zapłonowym.

  
Sortuj wg daty:
rosnąco malejąco
Rany koguta, wczoraj podczas serwisu mechanik odkręcił kopułkę aparatu zapłonowego. Wysypał się z nie żółty proszek. Zdaje się, że to resztki izolacji cewki w aparacie, bo taki sam proszek w postaci resztek ciała stałego był na cewce. O co tu chodzi i czym to grozi (poza nieporządaną ciążą).
Pozdrawiam
Artur
  
 
cewka ta zbiera informacje o położeniu wału korbowego. Dzięki niej komp wie w którym momencie wywołać iskrę na świecy.
Po prostu dla pewności wymień tą cewkę, kosztuje pare groszy.


[ wiadomość edytowana przez: Robert_S dnia 2004-11-09 17:24:09 ]
  
 
Dzięki tak zrobię.
Pozdrawiam
Artur
  
 
A czym to grozi ?
Jedynie brakiem zapłonu.
  
 
Cytat:
2004-11-10 18:09:21, DENWER pisze:
A czym to grozi ? Jedynie brakiem zapłonu.


Czyli przekładając to na rzeczywistość......jedziesz sobie w mroźną noc 389 km od domu przez jakieś hektary lasów....na kompletnym odludziu, ubrany w koszulę z krótkim rękawem (i ewentualnie marynareczkę).....no i......JEB!...."jedynie branie Ci zapłonu!"
Nie masz szans dotrzeć do cywilizacji przed porankiem więc pozostaje Ci umrzeć z wychłodzenia organizmu...
Wątpliwa przyjemność więc wywal te 26 zł i zmień ten elemencik
Pozdrowionka
  
 
Jak narazie nikt nie pisał, że zjechał z trasy na lawecie na coś takiego. W końcu jeździmy porządnym samochodem
  
 
Cytat:
2004-11-11 19:55:43, DENWER pisze:
Jak narazie nikt nie pisał, że zjechał z trasy na lawecie na coś takiego. W końcu jeździmy porządnym samochodem


No to jestem pierwszy! ...tyle, że stanąłem 1,5km od domu , a 500m...od lawety /którą zresztą powoziłem z racji pracy /...Ale przecie równie dobrze /czy równie źle / mogło się to zdarzyć.....389km od domu ..
  
 
przecież ten proszek to tylko izolacja z cewki która naturalnie ulega destrukcji !! lecz zwoje cewki pozostają bez zmian i jaki to moze miec wpływ na zapłon !! chyba ze ten proszek przeszkodzi iskrze w drodze z palca na cyple kopułki -- powinno wystarczyć czyszzenie !!

Ja ostatnio wymnieniałem dla kaprysu kopułkę i palec tego proszku było tam trochę ale wszystko działało jak nalezy, zresztą cewkę też chciałem wymienić
/ wie ktoś może jak to zdemontować /

Raffsa

  
 
Cytat:
wie ktoś może jak to zdemontować



Od tylca . Poważnie. Trzeba wymontować aparat i z tyłu jest blokadka wałka. Należy ją wybić i wyciągnąć wałek do przodu.
W żadnym wypadku nie należy próbować ściągać pierścienia magnetycznego z przodu wałka. Próba ściągania kończy się potrzebą wydania 105zł za nowy wałek apararatu zapłonowego
  
 
Dla wszystkich niedowiarków,
czujnik Halla, bo tak nazywa się ta cewka, może unieruchomić Espero.

Co więcej może on spowodować bardzo nietypowe i trudne do zdiagnozowania objawy: gaśnięcie samochodu w dziwnych, losowych momnetach, kłopoty z odpaleniem, przerywanie, duszenie się silnika itp.
  
 
No i wymieniłem. Niech to jasny szlak trafi i tego kto wymyślił ten kołeczek w wałku. Oczywiście nie miałem specjalistycznego przyrządu do wyciskania pi...go kołeczka. Wybijaliśmy na cztery ręce, we dwóch.
Ale sie udało. Autko śmiga jak wściekłe.
Pozdrawiam
Artur
  
 
Potwierdzam post -JACO- , u mnie w poprzednim esperaku owa cewka spowodowała, że zajechałem pod warsztat ciągnięty na sznurku przez kolegę. Mechanik zdjął kopułkę i oczom naszym ukazała się golutka pozbawiona izolacji cewka i sporo owego żółtego proszku sie przy tym wysypało. Koszt naprawy był niewielki i na poczekaniu, ale jak mi auto zgasło podczas wyprzedzania to włosy mi się podniosły. Wcześniej tak parę razy mi gasło z niewiadomych przyczyn ale to olałem.

--
Wiesiek (Maestro)
  
 
A wlasnie mialem sie pytac co sie k... dzieje, bo mi samochod dziś dał niezłą szkołę. Już go miałem podpalić .
Rano grzeczni odpalil, równiutko. Podjechałem pod sklep, zgasiłem silnik, po 5 minutach przekręcam kluczyk i czuję się jak w traktorze - jeden góra dwa garki pracują . Nowe kable, nówka kopułka i palec, świece 10000km pompa chodzi. Po chyba setnej próbie mi odpalił i zaczął pracować jakby nigdy nic. W serwisie nie wiedzieli o co chodzi bo odpalił ze 20 razy pod rząd bez problemu. Pod robotą zabawa zaczęła się od początku . Jedę po cewkę jeśli to nie będzie to to chyba grata spalę
  
 
Spoko, spoko Esperak to fajne autko i nie znosi nerwosolu.
MOże to i cewka, a może po prostu syfulung-paproch w układzie zasilania PB. Jeżeli masz instalkę LPG, to sprawdź, czy te same objawy są na gazie.
Pozdrawiam
Artur
  
 
Cze,
jak masz warunki to sprawdz moduł zapłonu (podmien z innego esperaka). Czasami zdarza sie ze bez problemu odpalisz autko, pochodzi ono sobie z 10-20 min, i nagle pada. Nie wiadomo o co chodzi. jak ostygnie to pali bez problemu. ja tak mialem.
Pozdr.
  
 
Cewka wymieniona i na 99,99(9)% trafione . Zimny czy rozgrzany do czerwoności (a raczej bordowości ) zapala jak należy i obroty sie ustabilizowały (falował 800-950rpm). Elektryk jak zdjął starą to mu sie w palcach pokruszyła i sam drut został

tak czy siak espero dostał kolejny kapitał zaufania

p.s.
Dzięki za wszystkie rady i porady
  
 
Mam podobną sytuację ze swoją drugą Esperanzą.Wcześniej mi gasła po około 5-10 minutach jazdy,jak ostygła to jak nowa.Potem okres około tygodnia bezproblemowej jazdy i w drodze na ryby pośrodku lasu nagle silnik zdechł.Odporny na jakąkolwiek reanimację został ściągnięty samochód na lince(obciach na całego).Po gruntowniejszych oględzinach okazało się że niema iskry z cewki zapłonowej.Cewkę włożyłem do swojego drugiego espero i jest dobra,nie wiedziałem jak sprawdzić tą cewkę w aparacie zapłonowym,są na to jakieś sposoby?Nie ma ona w ogóle izolacji ale jeśli to nie to to po co ją wymieniać?Po pierwsze trochę zabawy jest a ponadto jeszcze i pieniądz choć nie za wielki może się przydać na inny sensowny zakup do autka.Więc jeśli ktoś wie jak to sprawdzić to pisać ,pisać.
  
 
nie wiem jak sprawdzić...(szczególnie jak nie ma izolacji!!) więc uważam , że...

Najlepiej ..."zaoszczędzić" te 20zł i 20 minut czasu...bo przecie zawsze będą "sensowniejsze" pomysły i wydatki

....gratuluję pomysłowości !!



P.S. podobno Persen Forte pomaga i za bardzo nie szkodzi
  
 
Myślałem że może jakimś miernikiem na którymś wyjściu przewodu z aparatu zapłonowego ale nie wiem czy można więc chciałem się zapytać kogoś bardziej doświadczonego bo po co rozbierać jeśli można by było to sprawdzić inaczej.W końcu chyba po to też jest to forum?Ale jeśli zamiast doradzić wolisz się podśmiewać i kpić to sorry ale bujaj się koleś ! Co ty tutaj robisz?
  
 
cewka jest bez izolacji-czyli izolacja co =wyparowała?
gdzis sie to wytopiło i zalega

zamiast mierzyc w 20 minut wymieniasz-no ale wpierw musisz dac te 20 zł za cewke(trzeba niestety odrzałowac i w tym miesiacu nie kupowac choinki zapachowej)
inaczej bedziesz musiał jezdzic w 2 esperaki
jeden z przodu drugi z tyłu a linka miedzy nimi


ps
bogdanie1
masz nowego "kolesia"