MotoNews.pl
  

Wam też kapie na akumulator w MKV ??

  
Sortuj wg daty:
rosnąco malejąco
Witam

Czy to standart w MKV że akumulator nie jest niczym zabezpieczony i jak pada deszcz, śnieg, jedzie się na myjnie to zawsze zalewa go wogą ??

nie powinno tam być jakiejś plastikowej rynienki nad nim żeby ta woda leciała na środek tam gdzie powinna woda spływac ??

bo u mnie przesz tą wodę która zawsze zostawała pod akumulatorem wygniła blacha, i jak jadę na myjnię to mi woda leci do środka samochodu pod nogi pasażera.

Ktoś chyba coś źle pomyślał przy projektowaniu tego auta żeby nie dać ryninki do odprowadzania wody pod całą szybą :/
  
 
Ja mam u siebie taka plastikowa nakladke na cala gore akumulatora, wiec o takim czyms nie ma mowy. Poszukaj tego na szrotach, to nie powinnobyc drogie, grosze pewnie kosztuje.Rozmiary ma takie jak akumulator, naklada sie na gore po przypieciu klem.
  
 
JA tesh mam plastikową nakładkę, co nie zmienia faktu że przy zacinającym deszczu czy drobnym śniegu nie robi się na akumulatorze mokro. ja poprostu wziąłem duży kawał wykładziny podłogowej pcv i wyciąłęm tak aby cały akumulator był osłonięty. Woda teraz spływa sobie po wykładzinie i akumularor jest suchy.

Pozdr
  
 
No tak, ale problem nie tkwi tylko w samym akumulatorze.

ponieważ jeżeli osłonimy sam akumulator to woda będzie spływać pod niego i spod akumulatora to ona już nie spływa tym rowkiem dla niej przygotowanym tylko zostaje pod nim a blacha zaczyna gnić
  
 
Mi nie gnije i woda spływa sobie na nadkole a potem gdzieś tam na ulicę.
  
 
Swoją drogą to eskorty mają strasznie głupie rozwiązanie z tym akumulatorem, Jak byś się dobrz przyjżał to zobaczys że woda też kapie na silnik od wycieraczek.
To rozwiązanie techniczne rzeczywiście jest nieprzemyślane do końca.
  
 
dzięki za pomysł z wykladziną.

już biegne do pywnicy, gdzieś tam taka leżała
  
 
A ja rozwazam zalozenia jakiejs oslony na cale podszybie, moze cos z blachy ocynkowanej? a powaznie to jakos smigam a w sumie to juz nie pierwsza zima i mimo sniegu akumulator jakos zyje
  
 
a moze kupić w Castoramie kawałek rynny dachowej i założyc ??
może nawet kolor uda się dobrac ??
  
 
Może dachówka ceramiczna tesh jest jakimś rozwiązaniem . Albo słoma dachowa

[ wiadomość edytowana przez: Dahoo dnia 2004-11-09 15:08:26 ]
  
 
hmmmmmm.ciekawe to co czytam w sumie nigdy tego tematu nie rozważałem.jak sprawdze jak jest u mnie dam znac ale nie zauważyłem żebym miał akumulator mokry.pzdr.
  
 
albo można jeżdzić jak nie pada
  
 
Witam .
U mnie ten sam problem aku mokry a do tego blacha pod nim przegnita i cieknie do srodka. Zakleiłem to troche zywica epoksydowa i narazie jest ok. Ale bedzie trzeba jeszcze jedna warstwe polozy.
  
 
u mnie tez nie było osłony na akumulator i jako człowiek majacy podstawowe pojecie o elektryczności zmartwiłem sie czy aby przy dość niekorzystnych warunkach atmosferycznych przypadkiem nie było małego zwarcia .
wiec sam zrobiłem taka osłone z butelki po oleju selektol 5l (butelka taka kwadratowa teraz juz takich nie robią ) i zdało mi to egzamin. Blache pod aku mam na szczescie zdrową, chyba czesto korozja pod aku to nie tylko wina wody ale i troszke kwasu ktory czasem moze gdzieś sie przedostawać na sam akumulator.

Osłone na akumulator widziałem tez raz na allegro poszła za 10 zł ale ja juz miałem swoj patent wiec olałem sprawe.
Co do konstrukcji samego auta no to panowie z forda nie popisali sie takim rozwiazaniem aby na akumulator i silniczek wycieraczek padała woda no i moze tez jeszcze lekko popadać na moduł układu ABS ktory jest blisko tego silniczka .

Pozdrawiam
  
 
Woda płynie także na puszkę przekaźników (Mk4), dobrze że jest fabrycznie opakowana.
  
 
Widziałem tą osłonę na allegro.

Ale ja mam diesla i aky 64Ah i jest on troszke większych rozmiarów i ta osłonka była za mała.
  
 
Odświeżę ten wątek.

Czy ktoś widział w sprzedaży osłonę na całą kratkę, tak, żeby woda się nie lała na silnik i aku, może coś fabrycznego forda jest. Bo jak się jedzie to jeszcze samochód ciepły i woda ucieka, ale podczas mycia to tragedia.

A może jakieś inne kompleksowe pomysły na inne odprowadzenie wody? Jak się tak non-stop leje to potem i ruda grasuje.

[ wiadomość edytowana przez: Kao dnia 2005-04-29 14:07:25 ]
  
 
Cytat:
2004-11-09 14:37:52, Duck pisze:
A ja rozwazam zalozenia jakiejs oslony na cale podszybie, moze cos z blachy ocynkowanej? a powaznie to jakos smigam a w sumie to juz nie pierwsza zima i mimo sniegu akumulator jakos zyje



A zastanowiłeś się po co jest ta kratka? Przecież jak ją zasłonisz to nie będziesz miał nawiewu powietrza do srodka.Nie kombinujcie tylko załóż na akumulator osłonę taką jak jest fabrycznie a jak się boisz o stan podszybia pod kratką to ją odkręć.wyczyść blachę pod nią i zakonserwuj ładnie fluidolem np.Przy okazji sprawdź czy masz nie pozatykane odpływy wody z podszybia.Mój escort miał 14cie lat i nic się tam złego nie działo.
  
 
W innym samochodach takiego przelotu nie ma, a napływ powietrza do silnika jest od przodu i na dodatek odizolowany od kratki. Jedynie coś chyba może zaciągnąć do wentylacji, a poźniej zimno jest. A kratka służy głównie do odprowadzania wody, która zamiast iść całą powierzchnią mogłaby dwoma wylotami po bokach.
  
 
Ja kiedyś miałem plastik , teraz gdzies go zapodziałem i czasem zdaraz sie klemy mam zasniedziałe. A więc pewnie wioda leje sie na biedne aku.