Ciagle przytyka mi się gaźnik:(

  
Sortuj wg daty:
rosnąco malejąco
Kurcze coś mnie zaczyna gnębic pech
Na zlot jak wiecie nie przyjechalem Łada bo....zatkal sie całkowicie gaźnik i musiałem biedaczke zostawic w Krakowie.Wczoraj znowu zaczęło sie to samo.Najpierw zgasła mi niepsodziewnie na wolnych obrotach , choc juz się dobrze rozgrzała , a potem czułem,ze na drugim przelocie przy mocniej wcisniętym pedale gazu nie wkręca się tak jak trzeba a za chwile już zaczęło ja dusić nawet przy jednostajnej jeździe. Nie mam wątpliwości co to jest - porzytkany znowu gaźnik, a właściwie to główna dysz drugiego przelotu.Wiem bo jużto przerobilem. Zastanawia,m sie tylko dlaczego ostatnio tak czesto mi się to zdarza. Czyżby w zbiorniku nazbierało się jużtak dużo syfu???? Ale przecież jest filtr i to nowy. nie wiem sam . Co myslicie?
Paweł
 
 
ja bym profilaktycznie wyczyścił cały układ paliwowy. skoro sytuacja się powtarza. albo nie wyjeżdżał paliwka do końca...
  
 
To fakt,ze ostatnio leje czesto tylko po kilka najwyżej kilkanascie litrów, bo mało jezdżę.Mam taki dodatek do paliwa, który kupiłem na shellu . Spróbować tym czy raczej ściagnac zbiornik?
Bez kanału zbiornika nie sciagnę . wiec chyba czeka mnie wizuyta u Władka.
 
 
w zasadzie dobry filterek powinien załatwić sprawę, ale nie przejmuj się ja mam tak z wolnymi obrotami, raz na 1-2 tys. się dysza przypcha. ostatnio tak miałem jak membrankę w pompce wymieniłem i pewnie jakiś syfek zapruszyłem
spróbuj może z innym filtrem jakimś lepszym, przecież miejsca jest tyle, że każdy w zasadzie da się zaadoptować. ja swojego czasu miałem w 126p. filtr od motocykla chyba od hondy cb650 i zaprawdę przytykanie gaźnika ustało.
  
 
jak założymy webery to nic sie zatykać nie będzie- no może jak jakiś kamień zassa

  
 
Też fakt tam nawet kamienie przeleca przez dysze. Ale nie wyobrazam sobie jazdy do Estonii na tych weberach, bo kasa nabęnzyne skonczyłaby mi sie w Suwałkach
 
 
Witam.
Widze że nie tylko ja mam problem z gaźnikiem. W mojej samarce zatkał się już po raz trzeci tylko że u mnie objawy są trochę inne tzn. przy redukowaniu biegu po puszczeniu sprzęgła i dodaniu gazu silnik zamiast wchodzić na obroty wręcz przeciwnie spada z nich (efekt jakby go zalewało). A co do baku to można go zciągnąć bez kanału, tylko trzeba się trochę pogimnastykować.
Pozdrawiam.
  
 
U mnie jest tez to samo tylko moze źle to opisałem. Jedyna rada to przedmuchanie kompresorem dysz głównych paliwa.
Poprzednio w ogóle nie chciała jeździć i po przdmuchaniu dysz wszystko przeszło jak reka odjął.
A swoja drogą to nawet nie wiem jaki ja mam teraz filtr paliwa , ale chyba jakiś zwykły z Filtronu.Mozna załozyc coś innego?
 
 
Hej,zrób płukanie układu paliwowego,zwykły filtron po tym wystraczy.Ja nie miałem nigdy tego typu problemów,filtr profilaktucznie co rok wymieniałem,ale odkąd mam gaz to wogóle nie jest potrzebny
Poradziłem w wakacje wymienic filtr dzaidkowi w maluchu,auto po przebiegu 55 tys km filtr miało cały w syfie co wyglądał jak piasek,z tego wniosek że od początku nie był ruszany.
Pytanie mam:czy w baku nie ma żadnego filtra?Lub może przy węzykach wychodzących z niego?
  
 
Nie wiem Grzesiu , ale chyba na smoku, który wciąga paliwo jest jakas siatka , która powinna te syfy zbierać. A co do filtra to ja naprawde czesto go zmieniałem i ten , który jest w tej chwili ma przejechane moz 500km. Więc raczej nie powinien sie zatkać.
 
 
Te webery wuglądają bardzo, bardzo.... jestm ciekaw jak to będzie chodzić, mam nadziej że na kolejnym ogólnopolskim pochwalisz się dynamiką autka
  
 
Postaram się
Najwiekszy problem teraz to kolektor, którego nie mam . Al wszystko jest na dobrej drodze
 
 
Witam Panowie
Sorry z góry że poruszam tak odległu post,ale przeglądając forum właśnie na niego trafiłem.W związku z tym że też mam dość częste problemy z zatykaniem się gaźnika chciałbym się spytać czy ktoś z was jezdzi na innym filtrze (o których pisaliście niżej) niż z filtronu i czy rzeczywiście pomaga.Bo już nie wiem co mam robić,zakładałem nawet dwa filtry, ale to nie jest dobra koncepcja.Wiem, że płukanie zbiornika by pomogło, ale niestety wieczny brak czasu..........
Pozdrawiam