MotoNews.pl
7 Zakrywanie chłodnicy w zimie (71065/0)
  

Zakrywanie chłodnicy w zimie

  
Sortuj wg daty:
rosnąco malejąco
Czy powinienem zakrywać chłodnicę przy niskich temperaturach. Dodam iż robiłem to wcześniej w moim poprzednim samochodzie i szybciej się nagrzewał. Czy ktoś z użytkowników BMW też tak robi? Proszę o odp. Pozdrawiam, Robert
  
 
moim zdaniem to niepotrzebne
  
 
ja uważam że to dobry pomysł. rzeczywiście przyspiesza to nagrzewanie sie silnika.
  
 
Ale jak wiemy każdy kij ma dwa końce... i przy dłuższym postoju w np. korku może pojawić sie problem z przegrzewaniem się silnika a jak powszechnie wiadomo silniki BMW nie lubią wysokich temperatur.
Moja sie nagrzewa szybciutko więc uważam, iz nie potrzeby zasłaniania chłodnicy.
  
 
pewnie że to zależy od sposobu eksploatowania auta. w mieście w korkach rzeczywiscie to nie jest potrzebne, ale jedź w trasie przy minus 20 i zobaczysz jak zmarzniesz. dobrym rozwiazaniem choc prymitywnym była zaciagana z kabiny roleta.
  
 
Cytat:
ale jedź w trasie przy minus 20 i zobaczysz jak zmarzniesz.


a tego to już totalnie nie rozumiem niby dlaczego ma zmarznąć ?ma zepsute ogrzewanie ? termostat? a tak na marginesie to po co zasłaniać chłodnice skoro i tak termostat nie puszcza do niej wody?
  
 
Zasłanianie chłodnicy ma sens tylko i wylacznie przy spieprzonym termostacie. Jezeli uklad jest sprawny to jest to bezcelowe.
Pzdr.
  
 
W polonezie to pomagało, w Peugeocie chyba również, ale w beemce nawet nie ma zbytnio gdzie wsadzić, no chyba że pozakrywać gril np wyciętymi kawałkami gumy, ale to chyba bez sensu.
  
 
a ja dzis wsadziłem i pomogło ale myśle ze termostat u mnie siedzi
  
 
osłoniecie chłodnicy osłania cały silnik przez co pęd powietrza nie chłodzi silnika przy szybkiej jeździe, dzięki czemu nagrzewa się prędzej, nawet przy sprawnym termostacie. oczywiście to prymitywny sposób, jak juz pisałem.
pozdrawiam