MotoNews.pl
  

Planowanie denka tłoka i cylindra (126p)

  
Sortuj wg daty:
rosnąco malejąco
Witam Otóz mam takie pytanie. Co myślicie o planowaniu tłoków celem ich odchudzenia? Mam taką wizje zeby splanowac denko o np 2mm, i do tego spalnować równeiż cylinder o te 2 mm. CO o Tym myślicie? robił ktoś coś takiego?
Ps słyszałem tez ze obcina sie tzw Listki tłoków (czy to nei spowoduje ze tłok bedzie się "przewracał?". Ktoś mi coś tak kiedys mówił.
Planuje połaczyć to równiez z lekkim, korbowodami.

Aha i jeszcze jedno, co z wywazeneim? przeciez to całkowicie zmieni rozkład mas. Tłoki i korby będą lżejsze a przeciwwaga pozostanie bez zmian.
  
 
dobry pomysl ja mam tloki ztoczone o 1mm kazdy i do tego mam poprostu bardziej doplanowana glowice a masa nie ma sie co przejmowac , co to podcinania pletw to mozna ale nie do przesady bo tlok bedzie sie wantowal w cylindrze ,korba ze srobami 360g i silnik przy wyzszych obrotach pracuje tak rowno jak by go nie bylo ,polecam !!!
  
 
moim zdaniem sredni pomysl. Po pierwsze bardzo prawdopodobne bedzie wowczas wypalenie dziury w denku tloka. Ponadto pewnie gorzej taki tlok oddawalby cieplo z denka do plaszcza i wkladki, co, jak mi sie wydaje, mogloby spowodowac zmiane ksztaltu tloka po rozgrzaniu. jesli juz to lepiej wybrac material przy nadlewach w okolicy otworu na sworzen i dokladie wywazyc tloki (aby ich masa byla jednakowa). Ale to tylko takie moje gdybanie
  
 
odświerzam bo mam pytanie: czy planując denko tłoka mozna wtedy doplanować głowice czy trzeba cylinder?? bo wydaje mi sie ze nawet jak splanuje głowice o tyle ile denko to i tak silnik będzie odpręrzony pomocy!!
  
 
Dobrze ci się wydaje.
  
 
Parnel dobrze mówi, dać Mu wódki.... tłok można liznąć 0.5-1.0mm, ale nie więcej, a z płaszczem delikatnie...Na początku silnik może brać troszkę więcej oleju, ale to przez 5 kilometrów. Tylko pamiętaj o podkładkach pod cylindry
  
 
co wy chłopaki z tym planowaniem tłoków turbo montujecie czy co?
według mnie to bezsens po to sie planuje głowice zeby dopręzyc silnik ,a planowanie tłoka odpreza i jestescie na zero chyba nie o to tu chodzi .dam wam rade lepiej zrobic naciecie na brzegu tłoka czyli kołnierzu ogniowym, jakies mikro iles w celu tworzenia sie banki powietrznej ,która to ogranicza przegzewanie sie całego tłoka.
do tego wywazenie ich i tyle kombinacji .jak sie pojawi problem stycznosci tłoka z zaworami, to wyzłobienia w tłokach pod same zawory trzeba zrobic i juz, a najlepiej to tłok powinien byc wypukły dopasowany do komory spalania w głowicy i wtedy tylko nitrometan hyh
  
 
rafalmaxi: do malca pasuje tlok od garbusa 1200 i on jest wlasnie wypkly
  
 
jezeli sie sklada motor bez uszczelki pod glowica to tloki musza byc podtoczone tak jak w moim przypadku ,inaczej tlok walil by o glowice
  
 
Cytat:
2005-01-30 08:08:13, gregor125 pisze:
Parnel dobrze mówi, dać Mu wódki.... tłok można liznąć 0.5-1.0mm, ale nie więcej, a z płaszczem delikatnie...Na początku silnik może brać troszkę więcej oleju, ale to przez 5 kilometrów. Tylko pamiętaj o podkładkach pod cylindry



Cyzli jak tro z tym tłokiem mozna obciąć te listki na końcu płaszcza czy nie? aha i po co podkłądki pod cylindry?
  
 
no własnie po to są podkładki , kolego "RAFAŁMAXI", aby nie było efektu odprężenia po liźnięciu tłoków. Ja zawsze zdejmowałem z tłoka 0.5mm, albo 1mm !!! i o takiej grubości dawałem podkładki. Przy mocno obniżonej głowicy i nawet podebraniu po zaworki istnieje szansa udeżenia tłoka w głowicę(szczególnie jak się składa bez uszczelki)!!!!
  
 
Parnel ma rację!!!!!!!!!!!!!!!!
  
 
Dajcie spokój z tymi tłokami od Garbusa. ONE SĄ za CIĘŻKIE!!!!!!!!!!!!! Chyba że obetniecie kołnież na maxa!! Są katalogi firm które robią tłoki lekkie i trzeba tylko dobrać odpowiedni!!!!!

Nie kumam ? dlaczego tak robić, jest łatwiej?


[ wiadomość edytowana przez: Gregor125 dnia 2005-01-30 17:06:32 ]
  
 
Gregor taka mala sugestia przy kazdym twoim poscie masz przycisk edytuj jak chcesz cos dopisac to urzywaj tego przycisku pozdro
  
 
Nie kumam ? dlaczego tak robić, jest łatwiej?

  
 
Nie tylko watek wtedy kmniej stron zajmuje latwiej sie go przeglada. bez sensu jest walenie kilku postow jeden pod drugim
  
 
Cytat:
2005-01-30 16:16:34, gregor125 pisze:
no własnie po to są podkładki , kolego "RAFAŁMAXI", aby nie było efektu odprężenia po liźnięciu tłoków. Ja zawsze zdejmowałem z tłoka 0.5mm, albo 1mm !!! i o takiej grubości dawałem podkładki. Przy mocno obniżonej głowicy i nawet podebraniu po zaworki istnieje szansa udeżenia tłoka w głowicę(szczególnie jak się składa bez uszczelki)!!!!


czekaj czekaj bo zwariowałem w tej chwili. przeca dając podkładki pod cylindry jeszcze bardziej odpręzamy silnik a nie doprezamy, wiec w jaki sposób to ma likwidowąc efekt odpręzenia??? chyba coś tu jest nie tak, albo jo juz jest głupi
  
 
Podejżewam że kolega Gregor źle się wysłowił. No chyba że w instyttucie lotnictwa tak robili

No offence
  
 
sorki za mały błąd, przy składaniu bez uszczelki planuje się delikatnie cylinder, dorabia się pierścionki stalowe i WTEDY daje się podkładki pod cylindry, no i delikatnie 0.2-.0.5 stacza się tłoki. szczególnie jeżeli chlastamy mocno głowicę ponad 6mm.

poszukam jeszcze troszkę innych tłoków, od czego pasują i mają przesunięcie sworznia.

[ wiadomość edytowana przez: Gregor125 dnia 2005-01-30 20:39:22 ]
A tak a pro -po konia, winklował ktoś z was kiedyś korbowody? bo tak czytam i czytam i nikt o tym nie pisze?



[ wiadomość edytowana przez: Gregor125 dnia 2005-01-31 00:34:17 ]
  
 
odpręzysz przez załozenie podkłądki pod cylinder... ale podkładkę mozesz zawsze ząłozyc cienszą (i doprężyć)... siądzie cylinder i głowica... czemu bawić się z podkąłdka POD cylindrem a nie miedzy głowica i cylindrem?? ta druga pracuje w trudniejszych warunkach podadto dwie powieżchnie styku to dwa razy wiecej szans na nieszczelność... ta na dole moze być z BELEczego