[Nadwozie] - podłużnice

  
Sortuj wg daty:
rosnąco malejąco
Przede wszystkim witam serdecznie forumowców,bo jestem tu nowy(oby Polska rosła w siłę,a ludzie żyli dostatniej)
Mam wielki problem z moim kredensikiem(125p'85).Mianowicie wjechałem w jakąś podłą dziurę i urwałem drążek reakcyjny(tylny).
Może to nic dziwnego,ale razem z mięsem...
W związku z tym pytanko:czy wymieniać podłużnicę???
Chodzi oczywiście o tył,konkretnie lewy.Może ktoś ma na zbyciu coś takiego?Ratujcie!
  
 
nie wiem jak to wygląda ale zasadniczo ktoś kiedyś mi powiedział coś w co wierze "podłuznic sie nie wymienia" chocby byly z paiperu to nalezy je solidnie obspawac al wymieniac -w zyciu nie !
  
 
Wielkie dzięki!
Mam kumpla blacharza,może damy radę Sęk tylko w tym,że jest tam wspawana szpilka od tego cholernego drążka i z tym może być troszkę zabawy...
Z przodem jest mniejszy problem,bo już to przerabiałem(jak wielu z nas)Obspawane trzyma piknie!
  
 
Cytat:
Z przodem jest mniejszy problem,bo już to przerabiałem



Duzo z tym zabawy bo umnie pekla juz na pol i nie wiem czy wymieniac cala czy tlko wyciac przod i dospawac??
  
 
Oj,oj w Twoim,rocznik 98 walnęło???A ja myślałem,że mój się szybko sypie...Dzięki za słowa otuchy POZDRAWIAM!
  
 
Kaovietz, drążk reakcyjny jest przykręcany śrubą, więc w podłóżnicy jest wspawana nakrętka. Więc najpierw przymierzasz blache którą będziesz wstawiał zobaczysz gdzie mniej więcej kończy się drążek, a dokładniej gdzie wypada tulejka tego drążka, i robisz w tym miejscu w blasze otwór i wspawujesz tam nakrętke, od wewnętrznej strony. Gdy juz będziesz miał nakrete przyspawana przykręcasz do niej drażek i przymierzasz tą bache do podłużnicy i ją łapiesz kilkoma spawami. odkręcasz drążek od blachy i po tem wspawujesz już porządnie tą blache tak jak ma być.
Po wspawaniu zabezpieczasz biteksem, przykręcasz drążek i dalej w droge.
Sorry jak napisałem troche nie zrozumiale ale takie rzeczy trudno jest opisywac tekstem.

Pozdrawiam
  
 
Cytat:
2003-01-05 21:27:19, kaovietz pisze:
Oj,oj w Twoim,rocznik 98 walnęło???A ja myślałem,że mój się szybko sypie...Dzięki za słowa otuchy POZDRAWIAM!



No widzisz jak to jest z polska motoryzacja . Ale za to blachy sa zdrowe
  
 
Dzięki!Masz rację,po dokładnych oględzinach stwierdziłem,że jednak nakrętka Damy radę!A opisałeś bardzo zrozumiale,jak dla mnie.POZDROWIONKA!
  
 
podłączam sie do tematu i go troche odswiezam
mojemu dobremu znajomemu pękł wachacz i prawdopodobnie podluznica tez pęka. Co z tym zrobic i czy ma ktos namiary na kogos kto by mogl sie tym zajac w Wawie?

Pozdrawiam dowciapny
  
 
Ja mam takiego niedrogiego specjalistę. Ale pod Warszawą (w okolicach Czosnowa - przy trasie na Gdańsk). Jakby co to na priva poproszę.
  
 
Witam

Moze ktos powiedziec cos w temacie przednich podluznic? Jakie sa koszty wymiany? Jakie sa ksozty samej podluznicy? i gdzie ich szukac? na szrotach? MOja lewa wlasnie sie rozdwoila ;-((

Pozdrawiam
Seba
  
 
Z tym raczej nie kombinuj załatw nowe
  
 
Niedawno kupiłem na allegro samą podłużnice (nie całe nadkole z podłużnicą) za 30 PLN za stronę.
Czy państwowe czy nie ,diabli wiedzą .
  
 
no tak ale gdzie szukac nowych? w sklepach nie ma, a te z allegro byly przednie???
  
 
moje tez nie byly najlepsze - rozmawialem kiedys z diagnosta i powiedzial ze tego sie nie wymienia - wszystkie podluznice jakie są dostepne to rzemioslo i ze fabryka nie robila ich jako czesc zamienna
i ze on radzi porządnie obspawac podluznice choćby była z "papieru" bo przy wymianie nigdy nie ustawisz tego tak jak powinno byc i naruszysz geometrie fury
ja tam mu wierze i mam obspawane
  
 
Cytat:
2005-09-10 05:31:11, Starfire pisze:
no tak ale gdzie szukac nowych? w sklepach nie ma, a te z allegro byly przednie???



No przecież pytasz o przednie (więc mowa cały czas o przednich)
  
 
Cytat:
2005-09-09 22:47:16, Starfire pisze:
Witam Moze ktos powiedziec cos w temacie przednich podluznic? Jakie sa koszty wymiany? Jakie sa ksozty samej podluznicy? i gdzie ich szukac? na szrotach? MOja lewa wlasnie sie rozdwoila ;-(( Pozdrawiam Seba



W Łodzi to chyba nigdzie nie dostaniesz przednich, ja robiłem swoje (nie były wymieniane tylko sztukowane i obspawywane) zapłaciłem 300 zł za sztukę, na dniach będę robił tylne. Podjedz na Ul. Olechowska 12 tel. 0506769066 i pogadaj z blacharzem, co z tym można zrobić i za ile, jest w miarę dobry i nie taki drogi.
  
 
hmmm ja z podluznicami przeszedlem troche...kiedys wygladala tak:


teraz wyglada o niebo lepiej. nie wymienialem jej gdyz ustawienie geometrii samochodu graniczyloby z cudem chyba. U mnie jeszcze niestety pekla belka przednia. Obspawanie na sztywno z grubej blachy plus wymiana belki, kosztowalo mnie 400 zl plus belka. Belka nowa 97 zl. trza tylko znalezc jakiegos dobrego fachowca.