MotoNews.pl
  

Koniec problemów z ogrzewaniem

  
Sortuj wg daty:
rosnąco malejąco
Panowie i panie mam mam mam po stu prubach z ogrzewaniem i po 1000 km przejechanych w mrozie wiem dlaczego w moim i prawdopodobnie w waszych autkach jest tak zimno ( chodzi o zimno z nagrzewnicy przy założonym LPG). A więc jeżeli ma ktoś założoną instalaje LPG i ma zimno w swoim autku to przyczyna tkwi w w małym szczególe przewody które są podłączone z silnika do nagrzewnicy są przecięte i wpięty jest trójnik co powoduje obieg wody przez parownik i przez nagrzewnice a powród rówież wpięty jest w trójnik do powrotu z nagrzewnicy (mam nadzieje żę rozumiecie o co chodzi) i wten sposób ciepło okrąż tylko parownik i powraca do odprowadzenia ciepła z nagrzewnicy a tylko niewiela część temp. dopływa do nagrzewnicy i dlatego jest tak zimno w aucie. Proponuje zrobić TEST odpiąć przewody z ogrzewania od parownika i zaślepić je odpalić silnik i poczekać aż się nagrzeje i sprawdzić czy w autku jest ciepło jeżeli jest ciepło to to jest powód mrozu w środku auta . eżeli chce ktoś wiedzieć jak to ominąć i żeby w autku dyło ciepło chętnie odpowiem na wszelkie pytania sory że tak się rozpisałem. POZDRAWIAM
  
 
Jeśli ktoś tak ma, to można spróbować dać trochę węższe przewody do reduktora (albo opaskę na te co są).
Po ostatnich moich przygodach z ogrzewaniem uważam jednak, że w większości przypadków winne są klapki nad nagrzewnicą.
Dzbanek

[ wiadomość edytowana przez: dzbanek dnia 2003-01-06 14:32:37 ]
  
 
A ja znam lepsze rozwiązanie problemu ogrzewania
ale tylko w polonezach z wlotem na masce (do modeli z wlotem ma podszybiu prawdopodobnie nie pasuje )
należy isć na złom i odnaleść autko marki ZAZ 969 czyli poularnego zapororzca i wymontować jego nagrzewnicę typu webasto przykręcić do przegrody w miejscu plastikowo wlotu. przy okazji niema problemu z filtrem powietrza w wersji gażnikowej z LPG
Jak chodziłem do szkoły (1991) wykonałem taki patent w DF i przy -15 w samochodzie było ok +40 tak że trzeba było jeżdzić z uchylonym oknem wadą urządzenia jest że jest zasilane bęzyną więc w samochodzie jest charakterystycznu zapach i trzeba uważać zwłaszcza podczas zasilania Etyliną (związki ołowiu)
  
 
Można, ale po co?
Nagrzewnica w polonezie jest w porządku i jeśli nie jedziemy nim na Syberię (lub ostatnio do Suwałk), nie trzeba nic przerabiać i powinna grzać jak trzeba.
Po naprawie (też mam LPG) przy -12C grzała całkiem nieźle i trzeba było zamykać nawiewy, żeby nie usmażyć pasażerów.
Dzbanek
  
 
Malusi, ja się z tobą nie zgadzam jeśli chodzi o LPG. Przerabiałem już ten temat u siebie tzn. wywaliłem trójniki wpięte dla LPG (a dla parownika załozyłem inaczej) i nie pomogło... Zmieniłem nagrzewnicę ...i pomogło...ale to bylo w październiku '01... a teraz jakby nagrzewnica się zamuliła albo rurka zakamieniła i przepustowośc jej spadła...grzeje słabiej... Niebawem zajmę się tym "zjawiskiem" i sprawdzę gdzie tkwi efekt słabego grzania...
  
 
Oli a na jakim płynie jeżdzisz?
  
 
Oli, kiedyś napisałeś coś takiego:

"Mam podobnie...Jak jade to nawiewy od pasażera "podają" lekko ciepłe, a czasem i zimne powietrze...a nawiewy od kierowcy podawają gorące..Dziwne i nie mogę stwierdzić dlaczego tak jest...Jak wyłączę dmuchawę to od mojej str leci chłodne a od pasażera ciepłe... "

Sprawdzałeś te klapki? Nawiewy są podłączone tak, że przednia część nagrzewnicy obsługuje nawiewy wewnętrzne, a tylna zewnętrzne (lub odwrotnie). Jeśli jedna klapka się nie domyka, to albo wewnętrzne, albo zewnętrzne nawiewy nie grzeją. Wentylator wszystko zmienia, bo obracając się miesza powietrze wpadające z nagrzewnicy do papierowych rur.

Zakamieniona nagrzewnica powinna objawiać się ogólnie kiepskim grzaniem - z niewielką przewagą na cieplejszą prawą stronę auta.

Dzbanek
  
 
OLI to musi być to ponieważ naltretuje ten temat od kilku miesięcy rozebrałem wszystko co się da tzn. nagrzewnice, wymieniłem przewody, wymieniłem rurke z powrotu wody z nagrzewnicy, rozebrałe nawet pompe wodnąi nic zero efektu jak zamknełem dopływ i powród z parownika to zaczęło się robić ciepło w aucie. Dziś jade na test czy faktycznie jest ciepło w aucie i podziele się z wami wynikami.
  
 
Sprawdze to u siebie. Zimniej napewno już nie będzie więc mało ryzykuje. A jeśli chodzi o płyn to słyszałem że borygo kijowo oddaje ciepło i raczej nie zadobrze nadaje się do zasilenia nagrzewnicy
  
 
Cytat:
2003-01-06 15:39:49, dzbanek pisze:
Oli, kiedyś napisałeś coś takiego:

"Mam podobnie...Jak jade to nawiewy od pasażera "podają" lekko ciepłe, a czasem i zimne powietrze...a nawiewy od kierowcy podawają gorące..Dziwne i nie mogę stwierdzić dlaczego tak jest...Jak wyłączę dmuchawę to od mojej str leci chłodne a od pasażera ciepłe... "

Sprawdzałeś te klapki? Nawiewy są podłączone tak, że przednia część nagrzewnicy obsługuje nawiewy wewnętrzne, a tylna zewnętrzne (lub odwrotnie). Jeśli jedna klapka się nie domyka, to albo wewnętrzne, albo zewnętrzne nawiewy nie grzeją. Wentylator wszystko zmienia, bo obracając się miesza powietrze wpadające z nagrzewnicy do papierowych rur.

Zakamieniona nagrzewnica powinna objawiać się ogólnie kiepskim grzaniem - z niewielką przewagą na cieplejszą prawą stronę auta.

Dzbanek



Jak zrobi się cieplej to będę musiał oglądnąć te klapki bo od swojej strony mam goorący nawiew a z prawej ledwo letnie,ciekawe czy to coś pomoże
  
 
Ogrzewanie - proste rozwiazanie.

Zainspirowany tekstem kolegi o tych klapkach nad nagrzewnica postanowilem sie tym zajac.
Juz wczesniej je podejrzewałem ale dostep do nich wymaga demontazu nagrzewnicy.

Klapki te sterowane sa druga linka podpieta do sterowania ogrzewaniem. Postanowilem po prostu bardziej naciagnac ta linke. Ale nie chcialo mi sie rozkrecac tego zespolu ciegien wiec zrobilem to w inny prostszy sposob.
Aby dostac sie do tej linki od strony nagrzewnicy (w starej wersji deski tej z glosnikiem na srodku - wlasnie przez ten glosnik byl w miare dobry dostep) trzeba wymontowac schowek (trzeba roznitowac go i odkrecic 1 srubke i dwa wkrety - ja juz dawno mialem ja roznitowana przy okazji montazu bodajże alarmu z centralnym. Nie trzeba jej ponownie nitowac bo na tych trzech srobkach trzyma sie wystarczajaco dobrze - nic nie trzeszczy ani nie mozna jej poruszyc nawet reka).
Po wyciagnieciu schowka trzeba zdjac dwa przewody papierowe z obudowy nagrzewnicy (nie trzeba ich calkim wyciagac wystarczy troche przesunac) mamy dostep do mocowania tej linki. Popuszczamy lape trzymajaca ta linke (1 srobka na krzyzak) i naciagamy linke (w mnie wystarczylo okolo 0,5 cm wiec linka jeszcze byla pod ta "lapa"). skrecamy linke i mozemy sie cieszyc cieplym powietrzem od strony pasazera .
Calosc przy przy sprawnej obsludze nie powinna zajac wiecej niz 15 min.

Niestety dalej strumien powietrza jest znacznie slabszy niz od strony kierowcy - ale wreszcie leci z tamtad cieplo!!!. Do tej pory srodkowy nawiew od strony pasazera mialem zamkniety bo co najwyzej lecialo stamtąd ledwo wyczuwalnie cieplejsze powietrze niz tem. powietrza w aucie.
Przy okazji pytanie :

Jak w najprostszy sposob podłaczyc "na krótko" wentylator nagrzewnicy???? Bo czasem szwankuje mi wylacznik dmuchawy.
  
 
dorzucam dwie sprawy:
- stan uszczelek drzwi - test paskiem papieru (szer.3-4 cm), jeśli po zatrzaśnięciu drzwi daje się przesuwać - korekta mocowania drzwi albo nowa uszczelka
- dorobić wylot ciepłego powietrza w okolice lewej stopy - przy długiej jeździe wszędzie ciepło a lewa noga (prawa pasażera) marzną
  
 
Ja sie zastanawiam na kompleksowym ociepleniu DF pytanie wełana czy styropian (samogasnacy oczywiscie)
  
 
Dzbanek,tematu klapek jeszcze nie ćwiczyłem bo brak czasu ... Zajmę się tym na pewno, narazie jakoś wytrzymuję...
Malusi, ja tych trójników nie mam na wyj. i wej. z /do bloku silnika i zanim wywaliłwm starą nagrzewnicę - ogrzewanie jak na lekarstwo... Po wymianie - upał...teraz jest ale jak jade wolniutko
Janio - silnik zalewam PETRYGO, chyba że polecasz inny ... Czekam na twoja opinię o tym...
  
 
Pokusiłem się o zrobienie poglądowego widok na nagrzewnicę od góry.


W moim przypadku zimne powietrze wiało przez wewnętrzne nawiewy, czyli nie domykała się klapka od strony kabiny. Jeśli nie domykają się obie klapki, to można kombinować linką. Sposób na linkę to 4 śruby konsoli + 1 pod popielniczką + 2 końcówki suwaków + 2 śruby mocujące suwaki.
Najłatwiej sprawdzić czy nie domyka się jedna klapka porównując grzanie na szybę z nawiewami wewnętrznymi.
Dzbanek
  
 
Nieźle to wyrysowałeś...Ale nie trzeba rozbierać konsoli, by dostać się do sterowania klapek, wystarczy "zanurkować" pod deche , odsunąć rury nawiewu i dojdzie się spoko do linki sterującej...Troche sie nagimnastykuje człowiek ale mniej jest pracy...
  
 
To fajnie, że jest prostszy sposób.
Mi by niestety nie pomógł, bo grzało mi nierówno i naciągnięcie linki nic by nie dało.
Dzbanek
  
 
Jest to Łatwiejszy sposób ale może sie okazać że trzeba będzie właśnie rozebrać konsolę by dokonać własciwej regulacji... Może się okazać że i ja będę musiał tak zrobić...
  
 
Znalazłem jedną z przyczyn złego ogrzewania. Nagrzewnica jest zamontowana w obudowie , ale nie wypełnia jej szczelnie, są dosyć duże szczeliny wokoło 3 cm wdłuż dłuższych boków nagrzewnicy. Górna część obudowy w której znajduje się nagrzewnica ma coś w rodzaju "kierownicy strumienia" powietrza wpadającego do obudowy i przeznaczonego do ogrzania. Jest to kawałek plastiku który jest uszczelniony paskami gumy. Niestety guma się wypacza i powietrze wpadające do obudowy nagrzewnicy dzieli sie na 3 strumienie z czego 1 strumień przechodzi przez nagrzewnicę a 2 i 3 niestety nagrzewnicę omijają bokami (powoduje to wypaczona guma na "kierownicy strumienia" powietrza wlatującego). Później wszystkie strumienie się łączą w dolnej części nagrzewnicy dając efekt niskiej temperatury powietrza lecącego z wlotów oraz dodatkowy efekt zimnego powietrza z prawych nawiewów. Sprawę można rozwiązać poprzez uszczelnienie szczelin pomiędzu nagrzewnicą a obudową, np grubą gąbką lub wełną mineralną(ja wykorzystałem wełnę mineralną z wygłuszenia pod podsufitką z fiata 125).
Do uszczelnienia należy zdemontować konsoletę środkową deski rozdzielczej a następnie należy rozpiąć obudowę nagrzewnicy i wyjąć część dolną w której znajduje się wentylator . Wtedy będziemy mieć dostęp do nagrzewnicy i możliwość uszczelnienia szczelin pomiędzy obudową nagdzewnicy i nagrzewnicą.
W/w operacja wyeliminuje efekt zimnego powietrza z prawych nawiewów deski rozdzielczej i powinna podnieść temperaturę powietrza. Sprawdziłem u siebie, uszczelniłem, działa.
Artur
  
 
Te "kierownice" powietrza o których piszesz to nic innego jak wspomniane wcześniej klapki!!!
Można jeszcze spróbować zawór nagrzewnicy (ten w komorze silnika) usunąć i na czas zimy założyć zwykłą przelotkę pod kątem 90 stopni. Może trochę będzie lepiej.