MotoNews.pl
5 Chwilowe odciecie zapłonu (72624/89)
  

Chwilowe odciecie zapłonu

  
Sortuj wg daty:
rosnąco malejąco
Mam pytanko do tych, ktorzy albo tez takie cos maja albo wiedza o co chodzi. Przy rozgrzanym silniku po przejechaniu kilku kilometrow moj hultaj ma doslownie niecalo sekundowe przygasanie, tak jakby mial chwilowe odciecie zaplonu . Swiece wymienilem na ngk katalogowo, paliwo tankuje na dobrych stacjach a problem sie caly czas powtarza. Kiedy jade z wieksza predkoscia odciecia te sa doslownie co pare sekund tak ze w zaden sposob na trasie nie da sie nim jechac. Modle sie tylko zeby nie byla to wina komputera, moze ktos z Was mnie uspokoi. Acha jeszcze jedno, nie wiem czy to ma jakies znaczeznie ale w momnencie odciecia wskazowka od obrotomierza spada na ta chwile , co wydaje mi sie dziwne bo przeciez nawet jakby nie bylo pradu ona daleju powinna wskazywac obroty silnika, bynaqjmniej tak mi ise wydaje, moze sie myle. POMOCY!!!!

[ wiadomość edytowana przez: intrud3r dnia 2004-12-02 19:24:51 ]
  
 
niestety może to być komp ale równie dobrze aparat zapłonowy.
a jeszcze też może nie stykać jakieś "kostkowe" połączenie.
  
 
hmm jak by to jakies styki byly to byloby super tylko gdzie ich szukac i ktore to moga byc ???
  
 
Witam !!!!
Miałem kiedyś coś podobnego u siebie w Accencie. Tylko że u mnie okazało się że był luźny kabel od komputera i czasem nie stykał.Raz zgasł mi przy wyprzedzaniu w czasie zmiany biegu.Na szczęście było pusto i nic z przeciwka nie jechało.Ale wtedy zapalała się i gasła kontrolka "Check Engine". Potem miałem też nie dociśnięte kable od świec.Poszukaj może coś uda Ci się znaleźć.Jak nic nie wykombinujesz to musiałbyś może podskoczyć do serwisu żeby go podłączyli pod komputer to powinno pokazać co i jak.
Pozdrawiam i życze powodzenia
  
 
nie mam dokładnej odpowiedzi na twoje pytania ale tak przy okazji polecam 2 razy w roku najlepiej przed i po sezonie zimowym rozpiąc kazde dostępne złącze, czujnik - przeczyścić, zakonserwować, podobnie masy, klemy .... to może ustzrec przed pododbnymi problemami.
  
 
Mialem podobny problem u siebie. Skonczylo sie po wymianie swiec na cieplejsze.Teraz jezdze n tanich ISKRA SFE 55 PRS .Problem znikl. Najbardziej to bylo odczuwalne przy ruszaniu , albo wyprzedzaniu, szarpniecie, wzkazowka obrotmierza spadala jakby gasl, a nagle szarpniecie i ciagnie dalej. Jesli u ciebie jest to samo , to sprobuj wymienic jeszcze te swiece, u mnie pomoglo. Z tego co czytalem ma to zwiazek z tym ze swieca ma zaniki iskry, wylapuje to czujnik spalania stukowego i odlacza momentalnie zaplon. Rada bylo wymienic swiece ja wymienilem i problem znikl. Te sie lepiej czyszcza.Powodzenia.
  
 
watpie zeby byly to swiece bo juz je wymienilem na ngk dobrane katalogowo. Przed wymiana ich byl ten sam problem wiec watpie zeby to bylo spowodowane przez te swiece. Z tego co czytalem kazdy je zachwala. Nie wiem sprubuje kazde styki poczyscic, moze to cos pomoze i zobacze przy tym komputerze czy kable sa na swoim miejscu.
  
 
Kiedy mi katalogowo dobierali swiece NGK okazalo sie ze NGK nie robi tych swiec z wydluzona elektroda srodkowa,Natomiast inne firmy takie produkuja.Pozatym wazny jest rowniez odstep miedzy elektrodami, z katalogu NGK wychodzilo ze u mnie powinno byc 1,1 natomiast producent zaleca do mnie 0,8. tak ma wersja z turbo.Zrob co uwazasz za sluszne, ale u mnie wlasnie to pomoglo.Jezeli masz u siebie stykowy rozdzielacz zaplonu , to nalezalo by tam najpierw wszystko posprawdzac przed wymiana swiec.Jednak kolega Intrud ma taski silnik jak moj a tam platynek nie ma. Pozdrawiam.

[ wiadomość edytowana przez: zlociutki dnia 2004-12-03 18:12:50 ]
  
 
co to jest ten stykowy rozdzielacz zaplonu? czy chodzi ci o ten palec pod kopulką?
  
 
Nie nie chodzi o palec z kopolka , bo to masz u siebie, mialem na mysli platynki.
  
 
styki przeczyszczone- nic nie dalo. Jutro zobacze kable przy komp, jak sie okzae ze nie to to chyba pozostanie mi wymiana nowych swiec na jeszcze nowsze, a jak to nie pomoze to trzeba biedze sprzedac samochod (za duzo nerwow przy tym aucie). za duzo w to auto juz zainwestowalem i jak sie okaze ze jeszcze jakis powazniejszy wydatek mialby byc to juz sie calkiem załamie
  
 
jeśli masz aparat zapłonowy z palcem rozdzielacza i kapułką to pewnie masz luz na łożyskach w aparacie, zdejmij kopułkę i palec, i to sprawdź ręką, jeśli się rusza na boki to jest luz, mam to samo od trzech dni, też identycznie przerywa i wiem że to ten luz, aparat już mam nowy (używany bez luzów)
  
 
założe sie ze to wina kabelka od kompa.. moze gdzieś zaśniedział.. a moze coś jeszcze mu dolega.. w kazdym razie efekt taki ze komp nie dostaje prądu. drugim moim pomysłem na to może być wina stacyjki
  
 
Ciężko jest coś konkretnego w tym temacie powiedzieć ale najpierw bym podjechał do jakiegoś warsztatu i podłączył autko pod tester. To wyeliminuje wszelkie błędy związane z czujnikami i komputerem.