MotoNews.pl
  

Zimny silnik gaśnie na wolnych obrotach

  
Sortuj wg daty:
rosnąco malejąco
Mam od kilku dni problem z zimnym silnikiem, na wolnych obrotach gaśnie. Jeżeli się rozgrzeje to wszystko jest OK. Co może być przyczyną???
  
 
Prawdopodobne powody:

1) Czujnik temperatury sinika (chyba najbardziej prawdopodobne)
2) Silniczek krokowy
3) Problemy z układem zapłonowym (świece, przewody, palec, cewka).
  
 
Analogicznie mam trudności z odpaleniem samochodu jak zostawie go na noc. Gdy jest ciepły odpali, gdy postoi parę godzin to jest problem, ale jak naładuje akumlator jest OK odpala. Czy luźny pasek napędowy może być przyczyną (dodam, że kontrolka ładowania się nie świeci) lub akumlator?
  
 
Opisz dokładniej okoliczności w których ci gaśnie. Przypuszczam że przy wysprzęglaniu? Czy po dojechaniu do czerwonego światła wciskasz sprzęgło, na luz i za każdym razem gaśnie?
  
 
cześć,
Tez mam to samo . Silnik gasnie po wysprzęgleniu przy dojeżdzaniu do świateł. Oczywiście dotyczy to zimnego silnika. Ciepły nie gasnie.
Czy masz jakis pomysł?
PZDR
bojkot
  
 
Mam swoją teorię na ten temat.
ECU uczy się po odpaleniu jak powinien otworzyć zawór wolnych obrotów, aby zaprogramowane obroty utrzymać. Przy zimnym silniku jest to zdaje się 1200 obr/min
Gdy wyjedzie się z garażu dojeżdząjąc do czerwonego światła nie powinno się hamować silnikiem, bo ECU głupieje czego efektem jest gaśnięcie silnika przy wysprzęgleniu.
Dlaczego:
Jedziemy z prędkością ok 40 km/h, puszczamy gaz nie puszczając sprzęgła. ECU wykrył że puściliśmy gaz, ale nie wie, że hamujemy silnikiem, zatem wysokie obroty silnika wynikające z tego, że nie wcisnęło się sprzęgła traktuje jako zbyt duże otwarcie zaworu wolnych obrotów (silniczka krokowego), więc zamyka zawór. Obroty spadają (samochód przecież zwalnia) lecz nadal są zbyt wysokie zatem komp zamyka zawór stopniowo aż do całkowitego zamknięcia. Gdy teraz nagle wciśniemy sprzęgło - silnik po prostu staje, bo nie dostaje powietrza.


[ wiadomość edytowana przez: Robert_S dnia 2004-12-14 16:05:16 ]
  
 
To jak jechać - bo nic juz nie rozumiem ?
  
 
No jak wyjedziesz z garażu to nie hamuj silnikiem, tylko dojeżdżaj do skrzyżowań na luzie. U mnie pomogło i silnik nie gaśnie.
  
 
Cytat:
2004-12-14 15:59:01, Robert_S pisze:
Mam swoją teorię na ten temat. ECU uczy się po odpaleniu jak powinien otworzyć zawór wolnych obrotów, aby zaprogramowane obroty utrzymać. Przy zimnym silniku jest to zdaje się 1200 obr/min Gdy wyjedzie się z garażu dojeżdząjąc do czerwonego światła nie powinno się hamować silnikiem, bo ECU głupieje czego efektem jest gaśnięcie silnika przy wysprzęgleniu. Dlaczego: Jedziemy z prędkością ok 40 km/h, puszczamy gaz nie puszczając sprzęgła. ECU wykrył że puściliśmy gaz, ale nie wie, że hamujemy silnikiem, zatem wysokie obroty silnika wynikające z tego, że nie wcisnęło się sprzęgła traktuje jako zbyt duże otwarcie zaworu wolnych obrotów (silniczka krokowego), więc zamyka zawór. Obroty spadają (samochód przecież zwalnia) lecz nadal są zbyt wysokie zatem komp zamyka zawór stopniowo aż do całkowitego zamknięcia. Gdy teraz nagle wciśniemy sprzęgło - silnik po prostu staje, bo nie dostaje powietrza. [ wiadomość edytowana przez: Robert_S dnia 2004-12-14 16:05:16 ]



Jakby tak rzeczywiście było to w ogóle nie moznaby hamować silnikiem, niezaleznie od tego czy silnik jest zimny czy ciepły, bo przeciez na ciepłym silniku tez zamknąłby dopływ powietrza. Ja hamuje zawsze silnikiem, niezaleznie od tego czy jest zimny czy nie i nie mam problemów z gasnięciem.

-----------------
czasem tu zaglądam
  
 
No właśnie tak jest, bo przez pierwsze minuty komputer "uczy" się jakie powinno być minimalne otwarcie silnika krokowego aby nie dopuścić do zgaśnięcia. Ale swoją teorię opieram wyłącznie na obserwacji i domysłach, więc wcale tak być nie musi. Jednak wydaje mi się że to się kupy w miarę trzyma.