Co z sylwkiem ?

  
Sortuj wg daty:
rosnąco malejąco
cos w tym roku dziualamy kazdy gdzies wybywa

..aaa tak sie tylko pytam ...
  
 
Narazie nie mam planow Poczekamy zobaczymy
  
 
umnie nadal wielki znak ??
  
 
I juz po Sylwestrze.... jak go spedziliście?
 
 
No wlasnie i co z Sylwkiem? Jak minal?

Mi bardzo fajnie a co za tym idzie bardzo szybko minąl sylwester. Bawilem sie kolo Ostrowa. Bylo fajnie, duzo pań ktore przynosily same smaczne rzeczy i w ogole No i dobre stare znajome towarzystwo, to jest najważniejsze Wyspalismy sie i wrocilismy do wrocka
  
 
To było tak dawno, że zapomniałem...
  
 
a ja do 11 za drivera robilem bo pojechalem z ela do jej chorej samotnej kumpeli... potem wrocilem .. musialem szybko nadrobic .. bo na impre do rimini szlismy ...i piesek na mnie skocztl .. nic mi nie zrobil ale jakos reka mi sie odbila od mojej twarzy i rozwailem sobie nosek .. plamiac koszule biala .. MARYNARKE i krawat ... i mialem po zabawie szlag .. mam slaby nos i krwotok jak mi pojdzie to juz na calego zaluje
  
 
Hubiii oj to nie zazdroszcze Ci z tym nosem, moja kolezanka tak miała to miała przepalane żyłki i teraz juz duzo lepiej.
NA szczęście jeszcze nie jeden Sylwek bedzie wiec...

Piter w tym wieku juz skleroza.. oj niedobrze

Versus no to niezle.. i zgadzam sie ze towarzystwo najwazniejsze, ja wyznaje zasade ze niewazne gdzie tylko wazne z kim.
 
 
heh... a ja dostalam odlamkiem petardy w policzek o polnocy...
ale zyje

ps. Hubiii, bidulku...
  
 
Oj Mimimi że tez ten odlamek musiał w Ciebie trafic....

Ja za to ogladalam sliczne sztuczne ognie.. ale nie stalam tak blisko by cos mnie trafilo
 
 
heh ja rakieta trafilem w auto srednio lubianego sasiada zpuelnie przypadkowo!
  
 
Ja nie puszczam petard bo tam jest napisane "nie dla dzieci"
  
 
Versus hahaha no to masz racje że nie puszczasz