MotoNews.pl
8 Regeneracja parownika ZAVOLI (73967/0)
  

Regeneracja parownika ZAVOLI

  
Sortuj wg daty:
rosnąco malejąco
Wiem, że ten temat był często poruszany, ale chce potwierdzić informacje.
Powoli dochodze do wniosku, że padł mi parownik (podciśnieniowy Zavoli - gaźnik - przejechane ok 50kkm - u mnie od 4kkm).
Objawy są następujące:
- ginące wolne obroty - auto czasami gaśnie (niezależnie od prędkości) - raczej nie jest to wina przepustnicy gaźnika bo na benzynie obroty są stabilne
- gorsze zapalanie na ciepłym silniku na gazie (kiedyś palił od kopa, teraz chwilke trzeba przytrzymać)
- gdy chciałem spuścić syf z parownika to nic nie wyleciało, tylko na korku był jakiś zwęglony osad
- no i najgorsze po zgaszeniu (silnik ciepły) słychać syczenie w parowniku, które po pewnym czasie ustaje - on chyba wypuszcza gaz, który znajduje się za zaworkiem odcinającym gaz.
1. Czy mam racje, że to parownik ?? Filterek zmieniany ok. 2kkm temu.
2. Jak jest z dostępnością części do Zavoli?? (najlepiej na terenie Łodzi) - bo na allegro nie moge nic znaleźć.
3. Może ktoś wie jak nazywa się środek do sprawdzania szczelności, którego używają gazownicy?? Przydałoby się mieć coś takiego w domku.

--
pozdrawiam
Krzysiek Rogala
  
 
co do części do tego parownika to nie wiem a co do sprawdzania szczelności to polecam tanią metodę nic innego jak woda z płynem do mycia naczyń lub szamponem ważne żeby się pieniło i rozpylacz taki jak z płynem do mycia szyb działa jak się ulatnia to będzie widać
  
 
Cytat:
a co do sprawdzania szczelności to polecam tanią metodę nic innego jak woda z płynem do mycia naczyń lub szamponem ważne żeby się pieniło i rozpylacz taki jak z płynem do mycia szyb działa jak się ulatnia to będzie widać



Co do sprawdzenia teraz szczelności to nic nie da, bo on puszcza gaz na wylot do gaźnika (poprostu sie chyba nie domyka).
Ale dzieki za info. Napewno sposób sie przyda po złożeniu parownika.

--
pozdrawiam
Krzysiek Rogala
  
 
to nie jest aż tak duzo roboty.......rozłóż parownik i go poczyśc sprawdz jak wygląda w środku..........później jak już si ezaopatrzysz w nowe membrany to będizesz już wiedział co jak...
pozdr
  
 
No rozkręciłem parowniczek!
Na zaworze od wolnych obrotów był czarny zwęglony nalot (coś jak nagar). Pewnie to było przyczyną puszczania gazu i nie trzymania wolnych obrotów. Membrana od strony płynu nadaje się do wymiany, więc parownik narazie leży w garażu (narazie jeżdże na pożyczonym).
Mam małe pytanko. Jak jest podpięte to duże ramie od wolnych obrotów. Wydaje mi się (na 90%), że było podpięte do dużej membrany od strony gazu, a ta mała membrana włączająca wypływ gazu (parownik podciśnieniowy) tylko dotyka do tego ramienia. Może ktoś to potwierdzić (lub sprostować jeśli sie myle

--
pozdrawiam
Krzysiek Rogala
  
 
ta mała(twarda) membrana to chyba jest sterowana elektrozaworem........

mówisz ze jest jeszcze jakaś membrana wodna??....ja strony wodnej nie rozkręcałem bo uszczelka nie chciała puścić

pozdr
  
 
W sumie to mam 3 membrany.
- od strony wodnej - gruba gumowa, która steruje głównym zaworem (krótkie ramie) - przynajmniej tak mi się wydaje
- od strony gazowej - membrana gazu zasłaniająca całą powierzchnie pod głównym deklem z tej strony. To ona jest "popychana" w momencie naciskania "ssania" elektromagnesem - otwiera zawór wolnych obrotów.
- w środku pod główną membraną jest mniejsza - średnica jakieś 10cm. Ma styk z tą dużą membraną, więc też steruje zaworem od wolnych. To jest parownik podciśnieniowy, więc podciśnienie z kolektora ssącego "wciąga" tą membrane i otwiera zawór wolnych obrotów.
Problem w tym, że nie przyuważyłem, czy te obydwie membrany (ostatnie) zahaczone były do ramienia wolnych obrotów, czy tylko ta duża, a mała jedynie dotykała do ramienia (to drugie rozwiązanie jest chyba bardziej realne i tak chyba było).

Nawet nie wiecie jak trudno jest zdobyc komplet do tego parownika. Do Lovato, które mam w Zuku nie ma problemu, a tutaj ........ehh ....szukam dalej..

--
pozdrawiam
Krzysiek Rogala
  
 
No i lipa .
Znalazl sie koles, ktory sprowadzi mi komplecik, ale chce za to 150PLN. Chyba lekko go pogielo . Pitole to, skladam parownik na starych membranach (jak widzialem nowy komplet do elektronika Zavoli to glowna membrana wygladala nie zaciekawie-jakies cienkie badziewie). Pojezdze troche i wole dolozyc i kupic nowe Lovato.
I tu mam pytanie, jak skladaliscie parownik to uzywaliscie jakiegos silikonu, czy czegos w podobie, czy moze niczego

--
pozdrawiam
Krzysiek Rogala
  
 
mi proponowali 300 zł za zestaw naprawczy do zavoli ale wtrysk 2 membrany i 2 uszczelki (takie gumki jak do kranu) jedną uszczelkę odwróciłem a drugą papierkiem 1000 przetarłem z nagar. I na koniec złożyłem na silikon.