"Półka" nad schowkiem.

  
Sortuj wg daty:
rosnąco malejąco
Witam.
Mam raczej średnio wyglądajace miejsce po prawej stronie tablicy rozdzielczej nad schowkiem po stronie pasażera.
Mam na myśli to przetłoczenie które w innych samochodach jest półką
To przetłoczenie nie jest tak równe jak być powinno.
Zastanawiam sie czy jest szansa żeby to jakoś podkleić i przywrócić temu pierwotny wygląd. Deska po tej stronie wygląda nie za fajnie. A nie chciałbym wymieniać calej deski.
Może ktoś już coś z czymś takim robił.
Będę wdzięczny za wszelkie pomysły.
  
 
Porobiły Ci sie burchle - pęcherze? Bo nie wiem co innego mogło się stać.
Jeśli tak to do głowy przychodzi mi jeden pomysł - weź strzykawkę z cienką igłą (kupisz za grosze w każdej w aptece, tylko przygotuj się że ludzie z kolejki popatrzą na ciebie jak na narkomana ) nabierz kleju i spróbuj wstrzyknąć w bąbla a potem jakoś dokleić. Pytanie tylko jakiego kleju użyć... Na pewno nie może być agresywny na rozpuszczalniku roztapiającym plastik. Myślę że dobry byłby poczciwy butapren.
  
 
mam to samo ale jakos nie myslalem zeby to dotykac..moze u ciebie to gorzej wyglada albo jestes wiekszym esteta
  
 
Mnie poprostu wkurza jak cos nie jest tak jak trzeba. To samo sie tyczy wszystkiego innego. Jak ma dzialac to ma i juz. Po to jest. Gdybym chcial miec tylko niezbedne rzeczy w aucie to kupilbym duzego fiata.
Ale tak na marginesie - to kazdy mi mowi ze przesadzam. A miechaniory nigdy nie slysza tego co ja.
Kiedys bylem w ASO bo mi cholernie skrzypialo cos jak krecilem kierownica. Nikt tego nie slyszal. Ustapilo jak wymienilem gorna poduche pod amortyzatorem.
Tak wiec decha tez ma byc jak trzeba
  
 
no w kazdym razie pochwal sie jak ci sie uda to naprawic..choc moim zdaniem naprawde nie ma o co kopii kruszyc to nie obniza funkcjonalnosci deski
  
 
Ale wygląda paskudnie. Jak stare, zaniedbane auto. Bleee.

U mnie jest to samo i miałem spytać czy ktoś sobie z tym poradził, ale nie zdążyłem. Też tak kombinowałem z klejem i igłą, ale trochę strach... Jak się nie uda to nie sposób potem tego poprawić... chyba, żeby naklejkę dac, albo takiego tygryska kiwającego głową nakleić... albo futerko

Kiedyś ktoś mi mówił, że w zapobieganiu pomaga częste plakowanie. Że niby takie parchy robią się od temperatury, a plack odbijając światło zapobiega nadmiernemu nagrzewaniu się deski... Ale jakoś nie bardzo chce mi się wierzyć w takie czary-mary.
  
 
hmm zaczynam miec wrazenie ze albo jestem totalnym flejtuchem albo u was to jakos gorzej wyglada..u mnie to jest tak ze jak patrzac od szyby dochodzi sie do tego zalamania idacego przez cala deske to linia tworzaca to zalamanie jest w jednym miejscu nieco wybrzuszona..az chyba fote strzele przy najblizeszej okazji
  
 
Witam
Ciekawy temat. Mam tez dwa takie pecherze. Robiłem próbe ze strzykawką i klejem kropelką. Próba sie nie udała. zos siezablokowalo w strzykawce. mam pomysł posmarowania lekko oliwa wnetrze zstrykawki i wziac toche wieksza igłe. Zastanawiam sie na d rodzajem kleju. Musi to byc klej płynny nie gesty w rodzaju kropelka lub tp. Bede dalej próbował. Nie wiem tez jak daleko wbic igłe i czy obicie rozwarstwia sie w srodku czy odchodzi od plastiku.

pozdrowienia
markus
  
 
Cytat:
2004-12-13 20:41:04, Navi pisze:
Kiedyś ktoś mi mówił, że w zapobieganiu pomaga częste plakowanie. Że niby takie parchy robią się od temperatury, a plack odbijając światło zapobiega nadmiernemu nagrzewaniu się deski... Ale jakoś nie bardzo chce mi się wierzyć w takie czary-mary.



eeee Navi to jakaś bzdura. Moja deska była plakowana może dwa razy, a myta może ze trzy i burchli brak.
  
 
Cytat:
2004-12-14 07:48:59, -JACO- pisze:
eeee Navi to jakaś bzdura. Moja deska była plakowana może dwa razy, a myta może ze trzy i burchli brak.




Za to masz inne "nierownosci"



Sorry, nie moglem sie powstrzymac
  
 
Nie przepraszaj, sam miałem o tym napisać, ale nie chciało mi się wklejać zdjęcia....

Może ktoś wie jak zaradzić na to co widać na zdjęciu????
  
 
Cytat:
2004-12-14 09:02:13, -JACO- pisze:
Nie przepraszaj, sam miałem o tym napisać, ale nie chciało mi się wklejać zdjęcia....

Może ktoś wie jak zaradzić na to co widać na zdjęciu????




Dobra, dobra, nie chcialo sie zdjecia wklejac Podobno wystarczy deske plakowac regularnie i nic sie nie dzieje takiego U mnie podobnie jak u wiekszosci robia sie (na razie malutkie) burchelki na tym ostrym zalamaniu w desce. Na razie mi to absolutnie nie przeszkadza. A deske plakowalem raz i wiecej tego juz nie zrobie
  
 
Oto moja decha.[/IMG]
  
 
Sorry. Jeszcze raz. Decha
  
 
Nie wkurza Cie kiedy w sloneczne dni zamiast widziec droge widzisz odbita w szybie swoja wyswiecona deske?
  
 
u mnie jest jak nowka. Plakowane jest wycierane, czyszcone i nic nieodchodzi mam nadzieje ze nie wykracze
  
 
Smarowanie deski takimi nabłyszczaczami nie ma sensu. Raz że przeszkadza, dwa, że wcale to fajnie nie wygląda. Ja deskę od czasu do czasu myję jakimś płynem typu ajax i wygląda po takim zabiegu rewelacyjnie.
Ale zdjęcie miało być ilustracją problemu - widoczne na nim pęcherze widziałem już w kilku esperach. To chyba taka przypadłość która spotka prędzej czy później każdego. Być może pojawienie się bąbli przyspiesza wystawienie deski na promienie słoneczne?
Wygląda to tak, jakby ta wierzchnia "skóra" się skurczyła i jej "zabrakło" na wypełnienie załamania w desce.

Teraz przyszło mi na myśl najlepsze rozwiązanie - obkleić to skórą. Choć pewnie koszty takiego rozwiązania przerażają...
  
 
Nigdy nie zauwazylem zeby mi sie cos odbijalo w desce. Poprostu wedlug mnie jest czysta. A rzeczywiscie, jak pisze Robert_S, zdjecie mialo na celu pokazanie problemu jakim jest pojawienie sie babli.
  
 
Cytat:
2004-12-15 08:11:20, Hornblower pisze:
Nigdy nie zauwazylem zeby mi sie cos odbijalo w desce. Poprostu wedlug mnie jest czysta. A rzeczywiscie, jak pisze Robert_S, zdjecie mialo na celu pokazanie problemu jakim jest pojawienie sie babli.



to nie w desce ci sie odbija
tylko wyswiecona deska w szybie i rozprasz uwage skierowana na droge

a ja nie wiem czego ty chcesz od tego purchla
zamias ostrego przelamania deski bedziesz mial lagodne przejscie
tylko trzeba rozkleic dalej
  
 
Odklejanie się poszycia deski rozdzielczej to chyba przypadłość wszystkich Esperaków. Mi to szczególnie nie przeszkadza, ale miałem kiedyś taki problem, jaki pokazał na zdjęciu QLogic. Poradziłem sobie z tym tak, że wyciągnąłem z samochodu cały kokpit i poprostu szczyłem to. Częściowo podklejając brakujące kawałki specjalną grubą taśmą dwustronną (powłoka się skurczyła). Do środka wlałem klej polimerowy (przeźroczysty o konsystencji świeżego miodu).
QLogic czy przypadkiem z tego powodu nie masz gorszego nawiewu powietrza na szybę w porównaniu z prawym nadmuchem?