Klekotanie

  
Sortuj wg daty:
rosnąco malejąco
witam. silnik klekocze mi jak stary 123 mercedes w dieslu. czy wiecie moze co to jest? moze popychacze,? tak samo na zimnym i cieplym silniku. nie przechodzi. olej swiezo wymieniony a jezdze na 10w40 mobil pozdrowionka
  
 
Pewnie szklanki. Przy Twoim silniku na szczęście koszty wymiany nie są kosmiczne. Jeżeli tak klekocze też na ciepłym, to już chyba przyszedł na nie czas...
  
 
a ja mysle z popychacze. o tym juz było ;]
  
 
U mnie tez klekotało i okazało się, że to hałasyje 15 popychaczy.
Koszt niewielki cena popychacza x 15 + robocizna
  
 
jak już pisałem wiellokrotnie i powótrzę się i tym razem. Tak!! popychacze albo do regeneracji albo do wymiany (w sumie wychodzi na jedno) radzę się śpieszyć jeżeli klekoczą stale po rozgrzaniu silnika!!!!
  
 
U mnie też wyglądało na popychacze a okazało się że gniazda zaworów się wypaliły, co jak stwierdził mechanik że przy mechanicznej regulacji zaworów to nie powinno się stać, ale się stało. Na szczęście mam drugą dobrą głowicę więc koszty nie będą astronomiczne.

Aha zapomniałem dodać że to spowodował gas.


[ wiadomość edytowana przez: macgregory dnia 2004-12-18 16:05:51 ]
  
 
Cytat:
2004-12-18 16:04:23, macgregory pisze:
U mnie też wyglądało na popychacze a okazało się że gniazda zaworów się wypaliły, co jak stwierdził mechanik że przy mechanicznej regulacji zaworów to nie powinno się stać, ale się stało. Na szczęście mam drugą dobrą głowicę więc koszty nie będą astronomiczne. Aha zapomniałem dodać że to spowodował gas. [ wiadomość edytowana przez: macgregory dnia 2004-12-18 16:05:51 ]


Mi LPG i nadmierne obciążanie auta spowodowalo wykrzywienie głowicy,tak że nie nadawała się do planowania.Od 2 tygodni jeżdże tylko na Pb(teraz mało jeżdże swoim autem-robie około 100km na tydzień) i mam chwilowo gass w D....
Zatankuje jak przyjdzie mi gdzieś dalej wyruszyć.
Pozdrówka.
  
 
macgregory: możesz wyjaśnić dlaczego postawiłeś taką diagnozę...tzn. dlaczego uważasz, że spowodował to gaz??
  
 
Ja odpowiem. Dlatego że gaz ma większą i gwałtowną temperature spalania i przy częstej i długotrwałej eksploatacji robi takie zniszczenia w silniku.Po prostu konstrukcyjnie te materiały użyte do wykonania silnika są przystosowane i mają za zadanie wytrzymać temp spalania benzyny a nie gazu .
  
 
Cytat:
2004-12-18 21:41:34, Res pisze:
macgregory: możesz wyjaśnić dlaczego postawiłeś taką diagnozę...tzn. dlaczego uważasz, że spowodował to gaz??



W silnikach gdzie regulacje się zawory tzw. blaszkami i nie robi się tego regularnie tzn. jak coś tam słychać to się to ignoruje aż do momentu złej pracy silnika. Jeżeli są luzy na zaworach to taka sytuacja że wypalają się gniazda to tylko kwestia czasu.
A może zadam pytanie inaczej co innego mogło spowodować wypalenie gniazd w silniku który jest przystosowany do benzyny bezołowiowej (czyli ma utwardzone gniazda), a elementy silnika np. wałek wogóle nie wykazuje żadnego zużycia (nie ma śladu nawet ryski na krzywkach) ?
  
 
Cytat:
2004-12-19 21:56:59, macgregory pisze:
W silnikach gdzie regulacje się zawory tzw. blaszkami i nie robi się tego regularnie tzn. jak coś tam słychać to się to ignoruje aż do momentu złej pracy silnika. Jeżeli są luzy na zaworach to taka sytuacja że wypalają się gniazda to tylko kwestia czasu. A może zadam pytanie inaczej co innego mogło spowodować wypalenie gniazd w silniku który jest przystosowany do benzyny bezołowiowej (czyli ma utwardzone gniazda), a elementy silnika np. wałek wogóle nie wykazuje żadnego zużycia (nie ma śladu nawet ryski na krzywkach) ?



uboga mieszanka czy to PB czy LPG przy czym to ostatnie jest najbardziej parwdopodobne.( ub. miesz.=podwyższona temperatura spalania)
szpece gaziarze ustawiają instalację na tzw (ekonomiczną) , mniej pali gassu ale destrukcja silnika to już ich nie obchodzi
  
 
Instalcja gazowa nie sprzężona z jednostką sterującą pracą silnika może spowodować taki skutek. Dochodzi do spalania stukowego lub/i wyższej temperatury spalania. Takie mogą być i czasami są skutki.
No, ale zaoszczędzoane pieniądze można wydać na nowy silnik.
Problem jest jak ten nowszy silnik jest drogi.


[ wiadomość edytowana przez: PiotrS dnia 2004-12-21 17:15:45 ]
  
 
witam
obrzartuchów swiatecznych.
po nowym roku zaprowadzam do mechanika i zobaczymy co to dokladnie bylo szklanki popychacze czy inne cudo.
oby nie 16 jednych i drugich.
pozdro
  
 
Miałem taką sytuacje w Astrze GSI klekotała jak wściekła ! Co zrobiłem!? Wyrzuciłem olej i nalałem oleju hydraulicznego (bardzo rzadki + tani+ miałem go mnóstwo)! Wylałem! I co?! Syf !!! Wlałem następne 5 litrów! Zlałem i co?! Syf !!! Następnie powtórzyłem 3 razy ! I co?! Jak nowy !!! Przepłukałem silnik i spokój! Był taki syf, że zapchały się wszystkie kanały+ regulatory!
  
 
Czy kręciłeś wtedy silnik np. rozrusznikiem, czy tak po prostu napełniałeś i opróżniałeś?
JaC


Cytat:
Wyrzuciłem olej i nalałem oleju hydraulicznego (bardzo rzadki + tani + miałem go mnóstwo)!
Wylałem!
I co?!
Syf !!!
Wlałem następne 5 litrów!
Zlałem i co?!
Syf !!!
Następnie powtórzyłem 3 razy !
I co?!
Jak nowy !!!
Przepłukałem silnik i spokój!
Był taki syf, że zapchały się wszystkie kanały+ regulatory!

  
 
Cytat:
2004-12-28 19:29:08, TD pisze:
Czy kręciłeś wtedy silnik np. rozrusznikiem, czy tak po prostu napełniałeś i opróżniałeś? JaC


A co tam ! Twardo ! Odpalałem na 2-3 min !
Smarowanie było więc co tam!
  
 
Skoro już jest poruszany ten temat czyli "popychacze" to chciałbym skorzystać z okazjii i spytać szanowne grono omegowiczów, jeżeli się orientuje oczywiście, w jakiej cenie w waszych miastach ,można je nabyć ponieważ się przymierzam powolutku do ich nabycia i w Opolu są do nabycia po ok 70-80PLN za sztukę x16 to już niezła sumka a może się okazać, co już niejednokrotnie znam z autopsji, że w innych miastach można kupić taniej, tak więc gdybyście byli tak uprzejmi to z góry dziękuję za info. A tak swoją drogą czy wiecie coś na temat czy są dostępne tylko oryginały czy może są jakieś tańsze zamienniki.
  
 
witam, jestem nowy na forum, imie Bartek i w posiadaniu od niedawna Omesia 2.0
a problem klekotania u mnie to caaala historia. samochod z 94 roku jezdzony i serwisowany w niemcowie, gazu na gniazda zaworowe nie widzial do sierpinia tego roku i wlasnie jescze przed zagazowaniem zaczelo sie..... klekotanie. i teraz mala zagadka: klekocze tylko jak jest mocno 'rozruszany' silnik. bardzo zimny chodzi moze troche ciszej ale klepania zaworow nie slychac potem nastepuje bloga cisza, silnik chodzi jak zegareczek a po mocnym rozgrzaniu.... KLEKOCZE!!! poniewaz to 8zaworowiec koszt szklanki 26zl wiec co mi tam- wymienilem. spokoj byl przez 2 (slownie dwa) dni. teraz jest to samo. kekot jest taki jakby to dwie, trzy szklaneczki sobie graly. ma ktos moze jakis pomysl? blagam, to klekotanie doprowadza mnie do pasji.
PS. moze opinia jednego z 'fachowcow' da Wam jakas wskazowke- powiedzal on ze to raczej slychac troche nizej niz od glowicy i ... oczywiscie zeby z tym jezdzic jak nic innego sie nie dzieje.
pozdrawiam
  
 
No bo sie nie stanie,tylko że biegiem czasu, przejechanych kilometrów i jeżeli noge masz ciężką to bedzie się to nasilało.
Diagnoza: stukają sworznie łączące korbowód z tłokiem przypadłość dwulitrowych ośmio zaworówek.Ja u siebie zmieniałem około 2 lat wstwcz,nie pamietam dokładnie.I do tej pory w bloku cisza.Koszt jeżeli będziesz robił sam około 50-60zł x 4( w cene wchodzi dorobienie sworznia i wciśniecie go przez tokarza).Jeżeli nie to koszt z robocizną wyniesie około 500zł.
Chciałem kupić oryginalne sworznie ale zjeździłem wszystkie sklepy i w każdym z nich sie dowiedziałem ze same sworznie nie występują tylko razem w komplecie czyli korbowód+sworzen+tłok i cena jednego takiego zestawu 300zł.
  
 
I Dzięki wielkie. Sam się za to nie zabiorę bo doświedczenia w grzebaniu w silniku nijakiego nie mam ale poproszę kumpla i wykorzystując moje nowe mega turbo hiper super klucze zabierzemy się do roboty której celem będzie błogi i wspaniały szum działającego w spokoju silnika. Dobra... nic już nie piszę....
pozdrawiam przedsylwestrowo - Bartek.