Układ paliwowy (Pb) - problemy z płynną jazdą na benzynie...

  
Sortuj wg daty:
rosnąco malejąco
Przeglądnąłem inne wątki związane z układem paliwowym i nie znalazłem nic co mogło by mi pomóc więc zakładam nowy wątek.

dotyczy polonez caro '94 gli / LPG

Problem zaczął się na wiosnę. Najprawdopodobniej z powodu złej jakości paliwa wlanego do baku. Auto na codzień jeździ na LPG, więc benzyna służy głównie do odpalania autka, zwłaszcza w zimie. Ale jak skończy sie LPG też trzeba na czymś dojechać do stacji z gazem...
Więc autko podczas jazdy na benie było słabsze, zmulone... Ale jeździło... Kupiłem płyn do czyszczenia wtryskiwaczy, wymontowałem bak, wyczyściłem go z osadu i starej benzyny, przepłukałem pompe w benie, zamontowałem bak, zalałem Shell V-Power i dolałem plynu do czyszczenia wtrysków... Pomimo wyjechania połowy baku, auto coraz bardziej się muliło...
Aż do tego stopnia, że teraz da się tylko uruchomić i pojechać powoli na 1szym biegu... na innych biegach silnik się dławi, nie chce wejść na obroty... słabnie i nie da się płynnie jechać, w sumie to wogóle nie da się jechać...
Podczas niedawnego remontu silnika mechanik wyczyścił rozpylacz wtrysku i powiedział, że był bardzo zabrudzony. Jednak i to nie pomogło...

Tak więc czy konieczna jest wymiana pompy paliwa? jak można sprawdzić czy to jej wina? czy da się jakoś zmierzyć ciśnienie na pompie? Bo ceny są zatrważające - wkład do pompy ten co się zaciera ok 250zł a cała pompa ponad 2 razy tyle...

co może być jeszcze przyczyna???

dzięki za wszelkie sugestje... bo czasem jak zabraknie mi gazu, to... szkoda gadać.
  
 
Cytat:
2004-12-19 22:30:22, k1cyprys pisze:
jak można sprawdzić czy to jej wina? czy da się jakoś zmierzyć ciśnienie na pompie? Bo ceny są zatrważające - wkład do pompy ten co się zaciera ok 250zł a cała pompa ponad 2 razy tyle... co może być jeszcze przyczyna??? dzięki za wszelkie sugestje... bo czasem jak zabraknie mi gazu, to... szkoda gadać.



bardzo prosto kazdy warsztat powinien miec manomert do badania cisnienia

a co do przyczyny to miałem niedawno podabny przypadek ze silnik nie chodził okazało sie ze jak motowali LPG coś pokobinowali z przewodami paliwowymi i do baku dostawała sie woda i autko spedziło pół dnia w ASO zanim wpadli na ten feler
  
 
Ja mam obecnie to samo, ale nie wiem co jest. Wydawało się że to paliwo bo stare już było. Niestety gdy je wyjeździłęm i zatankowałem 98 jest nadal to samo. Dopiero w przyszłym miesiącu będę z tym walczył.
  
 
Ja też walczyłem z podobną przypadłością-zawsze okazywało się winne paliwo.
Tankuję za 50 zł i jeżdżę na benzynie-przez pierwsze dzisiątki kilometrów jest ciężko z jazdą ale zawsze się odetka i na benzynie bangla aż miło
  
 
ja nie mam tego problemu, a na PB smiga jak głupi,
jęsli zacierają wam się pompy paliwa to zróbcie sobie jej odcięcie,
i problem zbyt małgo poziomu paliwa zniknie,
do odpalenia to i 2 litry starczy ale podczas jadzy pompa powietrze zasysa

Ja mam wpięty przekażnik w miejsce bezpiecznika pompy i po przełączeniu na gaz pompa przestaje pracować
  
 
tak, tylko widzisz Bodziot, gaz zakladano 5 lat temu... i potem jeszcze kilka lat smigal na benie...

zrobie jeszcze raz tak jak mowil daniel, zaleje go bena i pomecze na bocznej drodze...

Jojo, a jak wpiac przekaznik w miejsce bezpiecznika? (no bo przekaznik ma troche wiecej wyjsc )
  
 
Cytat:
2004-12-20 17:45:23, k1cyprys pisze:
tak, tylko widzisz Bodziot, gaz zakladano 5 lat temu... i potem jeszcze kilka lat smigal na benie... zrobie jeszcze raz tak jak mowil daniel, zaleje go bena i pomecze na bocznej drodze... Jojo, a jak wpiac przekaznik w miejsce bezpiecznika? (no bo przekaznik ma troche wiecej wyjsc )



wiem bo sam jechałem z toba na benzynie a chodziło mi oto ze cały serwis szukał bóg wie czego a okazało sie ze ma syf w baku
  
 
w miejsce bezpiecznika wkładasz końcówki męskie wsówek połączone przewodzikiem z przekaźnikiem (ze stykami roboczymi), a sterowanie cewki przekaźnika bierzesz np z elektrozaworu gazowego
  
 
Cytat:
2004-12-20 17:18:40, Jojo pisze:
jęsli zacierają wam się pompy paliwa to zróbcie sobie jej odcięcie, i problem zbyt małgo poziomu paliwa zniknie



gdyby nie odcięcie, z ilością paliwa którą posiadam już bym pompę dawno zatarł-bardzo pożyteczna sprawa
  
 
A, że tak nieśmiało spytam, filtr paliwa jak dawno wymieniany? Ewentualnie, może gdzieś kiedyś przywadziłeś o jakiś krawężnik przewodem paliwowym i się zgniótł, albo ten gumowy wąż do filtra się załamał. Ja bym na początek sprawdził czy paliwo jest pompowane w dostatecznych ilościach. U siebie kiedyś znalazłem przyczynę właśnie w załamanym wężu doprowadzającym paliwo do filtra, nie za bardzo wiem jak i dlaczego się załamał, ale właśnie to załamanie skutecznie ograniczało przepływ paliwa.
  
 
filtr byl wymieniany 2 razy, raz ponad rok temu przez szwagra (bylego wlasciciela) i po remoncie silnika przezemnie (nie wiedzialem ze on to zrobil), przewod paliwowy sprawdze, ale mechanik mi wszystko sprawdzal i podobno jest oki.

zobaczymy, przejade go po obwodnicy wokolo krakowa z wieksza predkoscia na benie to zobaczymy efekt...
  
 
Ja mam dla ciebie prostą radę. Sprwdz prace pompy w taki sposób. Po krotkiej jezdzie na benzynie tak 5 km odkręć węzyk odprowadzający opary ( to ten wezyk obok przewodu paliwowego ).Jesli stwierdzisz ze w weżyku panuje susza ani sladu benzyny, to usterka tkwi w pompie paliwa. Pompa ci jeszcze pracuje wiec narazie spoko z kosztami naprawy. Nalezy dostac sie do pompy ( troche roboty jest ) i wymienic weżyk gumowy tłoczacy paliwo wewnatrz pompy. I tutaj rada nie zakładaj żadnego gumowego, tylko zbrojony igielitowy. To cała praca jaka cie czeka koszt 2,50 a po twoich objawach tak wnioskuje.
  
 
dzieki! w najblizszej wolnej chwili to sprawdze i napisze jak wrazenia.
  
 
Cytat:
2004-12-24 08:04:13, iquest pisze:
Ja mam dla ciebie prostą radę. Sprwdz prace pompy w taki sposób. Po krotkiej jezdzie na benzynie tak 5 km odkręć węzyk odprowadzający opary ( to ten wezyk obok przewodu paliwowego ).Jesli stwierdzisz ze w weżyku panuje susza ani sladu benzyny, to usterka tkwi w pompie paliwa. Pompa ci jeszcze pracuje wiec narazie spoko z kosztami naprawy. Nalezy dostac sie do pompy ( troche roboty jest ) i wymienic weżyk gumowy tłoczacy paliwo wewnatrz pompy. I tutaj rada nie zakładaj żadnego gumowego, tylko zbrojony igielitowy. To cała praca jaka cie czeka koszt 2,50 a po twoich objawach tak wnioskuje.


Wczoraj wymieniłem pompe i mam ciężka jazde na benzynce(GSI),może to jakość paliwa,może woda w nim jest?
  
 
i wiecie co zrobilem? zalalem drania bena za 50pln ( ) i przejechalem sie po obwodnicy tak ze rozpedzilem sie na lpg i przelaczylem na bene... i juz duzo lepiej!!! czyli poprostu wtryskiwacz sie zabrudzil... powtorze to jeszcze i mam nadzieje ze bedzie juz dobrze!
  
 
Zauważyłem żę w temperaturze niskiej gdzieś tak około -5 stopni to zaraz po odpaleniu silnik pracuje na benzynie bardzo równo nie dławi się i ma moc tylko że po nagrzaniu silnika zaczyna się już dławic, a jak jest cieplej to odrazu się dławi. W przyszłym tygodniu będę wymieniał filtr paliwa, bo ma już trochę czasu. Zobaczymy czy pomoże.
  
 
Cytat:
2005-01-21 16:34:13, FLOYD pisze:
Zauważyłem żę w temperaturze niskiej gdzieś tak około -5 stopni to zaraz po odpaleniu silnik pracuje na benzynie bardzo równo nie dławi się i ma moc tylko że po nagrzaniu silnika zaczyna się już dławic, a jak jest cieplej to odrazu się dławi. W przyszłym tygodniu będę wymieniał filtr paliwa, bo ma już trochę czasu. Zobaczymy czy pomoże.


Może bierze tylko gorące powietrze?
  
 
Nie ma takiej możliwości bo mam zrobiony chłodny dolot i cały czas pobiera zimne powietrze, więc to nie to.