Ile pali na biegu jałowym ???

  
Sortuj wg daty:
rosnąco malejąco
Witam wszystkich

Moze ktos bedzie mogl mi pomoc - zastanawiam sie ile pali/powinien spalac samochod (1.6gli) na biegu jalowym. Pewnie takie zuzycie podaje sie w litrach na godzine - inaczej sobie tego nie wyobrazam.
Chodzi mi o to, czy z ekonomicznego punktu widzenia lepiej jest go odpalic, zagrzac na benzynie i dopiero wtedy jechac czy moze jechac od razu i rozgrzewac go pod obciazeniem.
pozdrawiam
cineeek
  
 
Z tego co ja sie orientuje, "stara szkoła" mówi że zaraz po odpaleniu powinieneś jechać nie czekając.
  
 
Ja odczekuje aż mi się automatycznie włączy ogrzewanie tylnej szyby-to oznacza że silnik ma prawidłowe ciśnienie oleju i jest dobrze smarowany. Ogrzewanie włancza sie 30sek. po uzyskaniu wymaganego ciśnienia. w praktyce jest to około minuty od urochomienia.

[ wiadomość edytowana przez: road_runner dnia 2003-01-12 17:01:45 ]
  
 
A czy podczas tego automatycznego włączenia ogrzewania tylnej szyby powinna świecić się kontrolka?
  
 
Cytat:
2003-01-12 17:16:06, Mriusz pisze:
A czy podczas tego automatycznego włączenia ogrzewania tylnej szyby powinna świecić się kontrolka?


Jak sie załoncza ogrzewanie szyby to sie załoncza kontrolka. Jednakze funkcja automatycznego włanczania działa od temperatuy 0 C i niżej (sterowana jest chyba bimetalem).
  
 
no nie wiem czy akurat od zera , mnie sie to czasami jesienia i nawet latem jak zaparowana byla zalaczalo , wiec siakos do tego 0 nie jestem przekonany
  
 
Z tym ogrzewaniem, to ostrożnie, bo zależy to od modelu (czy posiada urządzenie mokroprocesorowe, czyli MR93).

Z ekonomicznego punktu widzenia należy po uruchomieniu silnika i gdy już silnik "wchodzi na obroty" przy gaźniku wyłączyć urządzenie rozruchowe do połowy (około), a następnie rozpącząć jazdę nie obciążając zbytnio silnika (nie naciskać gazu do podłogi )


  
 
Dzieki za odpowiedzi, ale jakie spalanie jest konkretnie - ktos wie??
Pytam z ciekawosci - znajomy mowil mi, ze w oplu omedze 2.0 na biegu jalowym pokazuje zuzycie na poziomie ok. 1,5 - 2 litrow/godzine pracy. Ale jestem do tego sceptycznie nastawiony - dlatego jestem ciekaw konkretnie ile.
  
 
PRZY ZIMNYM SILNIKU SPALANIE JEST NAJWIĘKSZE, BO GLI POMPUJE ILE SIĘ DA, A GAŻNIK JEDZIE NA SSANIU I TEŻ CHŁAPIE. LEPIEJ NIE LICZYĆ, BO MOZNA OSIWIEĆ
  
 
2 litry to trochę za dużo. Jakieś 2 tyg. temu robili testy w niem. telewizji, wyszło im od 0,4 litra dla Astry do trochę ponad 1,0 dla Mercedesa S.
  
 
Na wstepie witam wszystkich bo to jest moj pierwszy post na tym forum

Cytat:
2003-01-12 16:54:24, cineeek pisze:
Chodzi mi o to, czy z ekonomicznego punktu widzenia lepiej jest go odpalic, zagrzac na benzynie i dopiero wtedy jechac czy moze jechac od razu i rozgrzewac go pod obciazeniem.


A teraz na temat: z tego co mi wiadomo to i z ekonomicznego puntku widzenia, jak rowniez z punktu widzenia zywotnosci silnika lepiej jest rozpoczac jazde nie czekajac az sie silnik zagrzeje. Oczywiscie trzeba wtedy jechac rozsadnie - nie obciazajac silnika nadmiernie - wtedy silnik rozgrzewa sie szybciej, jest lepiej smarowany, natomiast w czasie postoju niekorzystne zjawiska zwiazane ze smarowaniem, temperatura itp sa nieznacznie slabsze ale za to trwaja o wiele dluzej....
  
 
Biorąc pod uwage tylko ekonomike to nalezy od razu ruszac i to jest oczywiste bo jak sie stoi to "duze" ilosci paliwa idą na jałowe kręcenie silnikiem a jak sie rusza od razu paliwo wykorzystuje sie do ruchu auta.
Natomiast jezeli idzie o zywotność auta(wzasadzie ją tez powinno sie uwzglednic w rachunku ekonomicznym) to będe sie upierał i twierdził ze w obecnych warunkach atmosferycznych trzeba odczekac ok. minute aby miec pewnosc ze wszystko jest dobrze smarowane.

[ wiadomość edytowana przez: road_runner dnia 2003-01-12 23:49:34 ]
  
 
Cineek-masz racje - mój znajomy ma omege 2,0 i jemu też pokazuje spalanie na jałowym 1,5 litra na godzine.TAK WIEC POTWIERDZAM TWOJE SŁOWA - pozdrowka

Soyer PTK#554
Polonez 1,6 GLE Oriciari + Lpg

[ wiadomość edytowana przez: Soyer dnia 2003-01-13 07:37:28 ]
  
 
Zawsze nalezy od razu ruszac po odpaleniu silnika - tak mnie uczyli i tak robie i tak polecam wszystkim...
  
 
Zafira mojej szefowej spala 0,9litra na godzine. Silnik 1,8i.
  
 
O ile pamiętam norma zużycia paliwa na biegu jałowym dla naszych aut to: 0,8-1,0l/h. Ja jak odpalam swoje auto, to przed ruszeniem muszę czekać jakieś 1,5min. żeby zaczął równo chodzić.
  
 
Ja na ssaniu muszę autko troche dłużej potrzymać (ok. 2-3 min) zanim rusze, z tego względu że zaraz po odpaleniu i natychmiastowym ruszeniu auto bawi się w kangura, więc wole stracić te parę mililitrów wachy niz udawać kierowce co jeździ od 2 dni, a i nerwy oszczędzam. Niestety tego dławienia nie udało mi się zlikwidować (kilka diagnostyk, ustawianie zaw., gaźnika i nic). Dodam, że zjawisko to występuje przy bardzo niskich temp. A jeśli chodzi o ekonomie to ile on w ciągu tych kilku minut spali tej wachy?? Nie przesadzajcie z tą oszczędnością benzyny, auto dobrze rozgrzane napewno ma lepsze smarowanie, co doprowadza do lepszej kultury jazdy, spadku spalania i przedłuża jego żywotność, a to jest chyba ekonoma. Nawiasem mówiąc jazda na zimnym silniku przy włączonym ssaniu, to jest prawdziwa katorga dla silnika, więc chyba lepiej potrzymać go minutę czy dwie na wolnych obrotach napewno będzie to dobrym rozwiązaniem. Ja oczywiście mówię tu o autach starszych z gażnikiem, w autach nowszych z wtryskiem gdzie wszystko jest podpięte pod kompa taki zabieg chyba nie ma sensu.
  
 
Niestety ja owszem posiadam model z wtryskiem, ale jak jest b. zimno to muszę poczekać najmniej z minutkę, aż się praca silnika ustabilizuje. Jak ruszam od razu to niestety "kangurzy".
  
 
ja czekam ok 1 min, a szczegolnie w zimie to wszystko musi sie "przyzwyczaic" szkoda mi jest obciazac zimny silnik odrazu, no i oczywiscie jak cos widze to jade jak nie to skrzybie a silnik sobie chodzi
  
 
A czy ktos wie dlaczego nawet w lato za każdym razem jak włączam silnik włącza mi się też ogrzewanie tylnej szyby??