[2103] Maksymalne obnizanie zawieszenia - How to???

  
Sortuj wg daty:
rosnąco malejąco
Witam!!!
Mam zamiar na wiosne dokonac operacji obnizenia zawieszenia w swojej 03.Ma to byc maksymalny lowrider.Wszystko seria,tylko chromowane malutkie koleczka i nalesnik.

Cos jak na tych foto:




Czy do czegos takiego potrzebne sa juz specjalne, gwintowane zestawy???czy da sie to osiagnac "domowym sposobem" poprzez uciecie,badz sklepanie sprezyn u kowala???

-----------------
http://plepleple.pl
  
 
No, ale te naleśniki mają być ziemniaczane, czy jakie??
  
 
Chyba żadne gwintowane zawieszenie nie pozwoli Ci na takie obniżenie jak w tej 2101. Myslę ,że tylko kowal i sklepanie spręzyn ( lub obcięcie i sklepanie końcówki) , bardzo niski profil opon( tak gdzieś 45-50 to maksimum) i to 13 calowych pozwolą CI aż tak obnizyć łade . Noooo można by jeszcze poszukać ATS- ów ad Mini morrisa Tam są zakładane chyba 10" felgi
Paweł
  
 
Komendant postanowił popsuć ładną

Z mojego punktu widzenia max. obniżenie nadaje się na lotnisko gdy jest wystawa aut stuningowanych. Na dojazd do lotniska podwyższenie zawieszenia , żeby nie zawisnąć na jakiejś studzience albo krawężniku wydaje się konieczne. Poza tym żadnego gwintowanego zawieszenia do klasyka nie dostaniesz, a samo obcięcie sprężyn będziesz przeklinał po pierwszej nocnej przejażdżce przez miasto gdy wjedziesz w niewielką nierówność i pięknie dobiją amortyzatory...... Obniżenie o 3 -3,5 cm i utwardzenie amorków to wszystko co bym zalecał aby nie utracić szansy jeżdżenia swoim samochodem.
  
 
Ohh Good.
Widze ze pojecie o ladzie masz SLABE!(jaki gwint? to nie mcPerson)

Ogladalem kiedys jedna lade, dosc obnizona - ale nie tak bardzo jak powyzej fiat (wyglada mi to na typ. 124)
I odrazu rzucilo sie w moje oczy to ze miala pogiete sruby od amortyzatorow, oraz pogieta podluznice!!!
Nie bede sie rozpisywal w celu odwodzenia Cie od tego, bo nie o to chodzi-jest problem wiec staram sie go rozwiazac, ale STRACISZ w moich oczach wszystko jak potraktujesz ja w ten sposob - jeszcze jak by miala inny kolor to mzoe bym nie mowil. ALe jak by miala czarna tapicerke... to juz w ogole bymi nic nie napisal

Wiec - jak pewnie wiesz przod i tyl to sprezyny srubowe - wiec domowym sposobem na nie jest ich uciecie - fatalne w skutkach dla nich samych - a to dla tego ze:
-zmieniasz calkowicie ich charakterystyke
-koniec pozostaje rozhartowany(no chyba ze go zahartujesz ale to juz raczej nie w domu)

A po ucieciu sprezyn:
-amortyzator nie bedzie pracowal w zakresie fabrycznym
-calkowicie inne elementy (najprawdopodobniej w ogole nie przystosowane do tego) beda odbierac obciazenia i sie pierdasic
-w polsce NIE da sie jezdzic z takim zawieszeniem - uszkodzisz wszystko co masz pod spodem, i podejzewam ze najpredzej zrobisz to o kraweznik.
-ucieta tak maksymalnie sprezyna bedzie po prostu "gonic"- jak np podniesiesz auto = jak nie daj bog podskoczy i oderwie sie od ziemi, sprezyna z racji luzu moze sie przesunac pomiedzy wahaczami = rozpierxxlenie zawieszenia i oby nie slup,drzewo barjera itp.
Hamulce z tylu beda do dupy - tj zyleta tylko nie o to chodzi - beda sie po prostu blokowac bo tzw rozdzielacz sily hamowania " zrozumie" ze auto jest dociazone i nalezy przekazac wieksza "sile " hamowania na tyl - a auto ma dalej swoja wage.
-Przy skreconych kolach, jak zawieszenie sie ugnie, mozesz rozpierdzielic blotniki.
-bedziesz robil 4 slady zamiast 2, a to dla tego ze caly most przesunie Ci sie w lewo.
Najprawdopodobniej rozpierdzielisz blache z przodu-poprzecznice dla tego ze auto zamiast na sprezynach bedzie "siadac" na gumowych odbojnikach.

I masa masa innych rzeczy.
Sa oczywiscie plusy, pewnie lepsze "trzymanie" sie auta - choc to jest watpliwe z powodow wymienionyuch wyzej.
Wiec na + to nizej osadzony srodek masy - chyba to plus -?

Nie chce nikogo obrazic ale:
Powiem tak - zal mi tego auta.
I doszedlem kiedys do wniosku, ze to jest przypadek kolejny - ktos kto ma tak superowe auto, piekne klasyczne i przede wszystkim ZADKIE - zburaczy je okropnie- i takie pomysly(jak w temacie) utwierdzaja mnie w tym.
Mam nadzieje ze kiedys nastepny wlasciciel po Tobie, poradzi sobie z tym wszystkim i odwroci te buractwa.(wg mnie to buractwa)
Oczywiscie - o gustach sie nie dyskutuje, a zrobisz to co bedziesz chcial.
To nie jest maluch ktorych poki co jest duzo.(choc coraz mniej)

Na pocieszenie dodam, ze co chwila ktos pyta sie "wegierskich" jak to zrobic zeby obnizyc lade, bo wtedy jest tak fajnie i w ogole lepiej sie trzyma.
Na to ZAWSZE jest jedna odpowiedz -
"mamy duzo lad, bardzo duzo z nich jest przerobiona, glownie do sportu, maja ponad 100 koni(czasem grubo), ale NIGDY przenigdy nikt nie widzial tu obnizonej lady - To NIE Formula 1"

Jesli doczytales do konca, to prosze Cie serdecznie nie rob krzywdy temu samochodowi, bo na pewno po takiej operacji bedziesz w efekcie koncowym mial wiecej problemow.





  
 
Powinno wystarczyc tak - co nie?



Bizzart Motorsport, Bulgaria
  
 
Cytat:
2004-12-26 22:18:56, Krzysztof-Fleszer pisze:
Nie chce nikogo obrazic ale: Powiem tak - zal mi tego auta. I doszedlem kiedys do wniosku, ze to jest przypadek kolejny - ktos kto ma tak superowe auto, piekne klasyczne i przede wszystkim ZADKIE - zburaczy je okropnie- i takie pomysly(jak w temacie) utwierdzaja mnie w tym. Mam nadzieje ze kiedys nastepny wlasciciel po Tobie, poradzi sobie z tym wszystkim i odwroci te buractwa.(wg mnie to buractwa) Oczywiscie - o gustach sie nie dyskutuje, a zrobisz to co bedziesz chcial. To nie jest maluch ktorych poki co jest duzo.(choc coraz mniej) Na pocieszenie dodam, ze co chwila ktos pyta sie "wegierskich" jak to zrobic zeby obnizyc lade, bo wtedy jest tak fajnie i w ogole lepiej sie trzyma. Na to ZAWSZE jest jedna odpowiedz - "mamy duzo lad, bardzo duzo z nich jest przerobiona, glownie do sportu, maja ponad 100 koni(czasem grubo), ale NIGDY przenigdy nikt nie widzial tu obnizonej lady - To NIE Formula 1" Jesli doczytales do konca, to prosze Cie serdecznie nie rob krzywdy temu samochodowi, bo na pewno po takiej operacji bedziesz w efekcie koncowym mial wiecej problemow.



totalnie popieram zdanie fleszera........mocno powiedziane ale niestety prawda.........

Ja starałbym sie utrzymać ta 2103 w idealnym stanie..........uzbierałbym 3600 i oddałbym ją do Goduli, dodałbym fajną zawieche i to wszystko.......
ŁADA 1300- GTA -40- 90km- 10 dni -3600,-




[ wiadomość edytowana przez: zax dnia 2004-12-26 22:39:05 ]
  
 
A ja się przyznam , że miałem obniżone zawieszenie ( przód i tył po 3-4 cm ) i było tak jak pisze Krzysztof...Przód zostawiłem niższy, ale z tyłu sprawę wyprostowałem wstawiając sprężyny od kombi skrócone do długości sedana. I teraz można jeździć w miarę spokojnie...bez ciągłych pytań z tylnej kanapy : " A co to tak ociera?" Nie mowiąc o sytuacji gdy było cokolwiek włożone do bagażnika.
  
 
Bladzic jest rzecza ludzka, dla mnie min. jest forum wlasnie po to aby unikac bledow i probowania na sobie. Dobrze sie uczy na bledach - ale lepiej cudzych.
A ja sie przyznaje ze wkladanie sprezyn od kombi - tez bylo glupota ktora zrobilem.
Niestety takie rzeczy musza isc w parze - tj np. "nastawny" "stabilizator" z tylu.
  
 
Ja mam sprezyny od kombi i most mam przesuniety w prawo za bardzo, a amortyzatory nawet nie maja jak pracowac bo sa caly czas rozciagniete. Wiec musze je przyciac, ale nie moge sie do tego zabrac .
  
 
Cytat:
2004-12-26 22:18:56, Krzysztof-Fleszer pisze:
Ogladalem kiedys jedna lade, dosc obnizona - ale nie tak bardzo jak powyzej fiat (wyglada mi to na typ. 124)



W 100% zgadzam się z Tobą Fleszer odnośnie zawieszenia poza tym że to nie żaden Fiat 124 tylko Łada 2101 i to po roku 1974 r
  
 
Panowie wszystko OK - ale to ma być lowrider więc musi być niski
Po za tym - czemu fleszer nie zastosujesz tego wszystkiego u siebie??????przecież twój wózek jest wręcz niebezpieczny - to tak na boku -
bo to,że w 2103 nie ma MC phersonów wiedziałem zanim się urodziłeś- wybacz
  
 
Cytat:
2004-12-26 23:21:34, Pablox pisze:
Ja mam sprezyny od kombi i most mam przesuniety w prawo za bardzo, a amortyzatory nawet nie maja jak pracowac bo sa caly czas rozciagniete. Wiec musze je przyciac, ale nie moge sie do tego zabrac .



Pablox, zgadaj siem wreszcie w Mirkiem i zajedzcie do mnie żeby te sprężyny skrócić bo twoja ŁADna naprawdę na zakrętach się za bardzo wykłada.
A co do obnirzania zawieszenia to uważam, że przy naszych drogach to głupota (bez obrazy ), jak masz taki stary i rzadki wózek w takim stanie to nic w nim nie ruszaj i zostań przy oryginale
  
 
Zgadzam sie ze przez ten wysoki zawias u mnie, moze byc troche niebezpiecznie -aczkolwiek tak testowalem swoje auto, ze jesli nie przegnie sie, to wpada w poslizg, zamiast sie oderwac
Poki co wiem na ile sobie moge pozwolic, i nie ciagnie mnie do tego zeby ta granice przekraczac.
Aha - i musze popracowac nad adresowaniem wypowiedzi do ludzi.
Pawel - nie do Ciebie to bylo ze w ladzie Mcpersonow nie mia, i Nie do Ciebie bylo ze sie na ladach nie znasz
nawet bym nie pomyslal zeby tak mowic do Ciebie, bo przeciez wiem ze nie jedno auto juz miales.

To bylo skierowane do autora watku.
A ja z zawiasem ponizej serji(wysokosc) nie bede schodzil raczej.
  
 
Witam
Hmmm. tak się tylko zastanawiam co to znaczy seria, miałem już 4 łady i każda inaczej stała:
-Toscana to był prawie lowrider, jakieś ruskie sportowe sprezyny i amorki, pięknie się trzymała zakrętasów,
- szóstka, słabe, niskie spręzyny, wiecznie ocierał tył, po wstawieniu gum i nowych amorków było lepiej, super po wymianie sprezyn na nowe, ale zakrety i tak brała ładnie,
- kombiak, dziwnie siadniety przód, i wysoki tył, strasznie rzucało mi rufą na śliskim, ale przód zawsze trzymał
-obecna 7mka, wysoki przód, bardzo siadniety tył, szczególnie po założeniu gazu, wymiana spręzyn na PF125 i duuuuzo lepiej, prawie to, jeszce tylko gumy miedzy zwoje, amorki gazowe i eureka
pocieszyłem sie sie kilka miesięcy dopóki nie siadły gazówki, teraz załozyłem stare olejówki i jest jako tako...
wciąz mnie kusi obcięcie 1 zwoju z przodu..
Jak się spotykamy na spotach to prawie każda ładna inaczej stoi,
więc pojęcie fabryka jest dosyć enigmatyczne, myslę że przystrzyżenie sprezyn o jeden zwój powinno poprawić ich charakerystyke..
  
 
Cytat:
2004-12-26 22:18:56, Krzysztof-Fleszer pisze:
Ohh Good. Widze ze pojecie o ladzie masz SLABE!(jaki gwint? to nie mcPerson) Ogladalem kiedys jedna lade, dosc obnizona - ale nie tak bardzo jak powyzej fiat (wyglada mi to na typ. 124) I odrazu rzucilo sie w moje oczy to ze miala pogiete sruby od amortyzatorow, oraz pogieta podluznice!!! Nie bede sie rozpisywal w celu odwodzenia Cie od tego, bo nie o to chodzi-jest problem wiec staram sie go rozwiazac, ale STRACISZ w moich oczach wszystko jak potraktujesz ja w ten sposob - jeszcze jak by miala inny kolor to mzoe bym nie mowil. ALe jak by miala czarna tapicerke... to juz w ogole bymi nic nie napisal Wiec - jak pewnie wiesz przod i tyl to sprezyny srubowe - wiec domowym sposobem na nie jest ich uciecie - fatalne w skutkach dla nich samych - a to dla tego ze: -zmieniasz calkowicie ich charakterystyke -koniec pozostaje rozhartowany(no chyba ze go zahartujesz ale to juz raczej nie w domu) A po ucieciu sprezyn: -amortyzator nie bedzie pracowal w zakresie fabrycznym -calkowicie inne elementy (najprawdopodobniej w ogole nie przystosowane do tego) beda odbierac obciazenia i sie pierdasic -w polsce NIE da sie jezdzic z takim zawieszeniem - uszkodzisz wszystko co masz pod spodem, i podejzewam ze najpredzej zrobisz to o kraweznik. -ucieta tak maksymalnie sprezyna bedzie po prostu "gonic"- jak np podniesiesz auto = jak nie daj bog podskoczy i oderwie sie od ziemi, sprezyna z racji luzu moze sie przesunac pomiedzy wahaczami = rozpierxxlenie zawieszenia i oby nie slup,drzewo barjera itp. Hamulce z tylu beda do dupy - tj zyleta tylko nie o to chodzi - beda sie po prostu blokowac bo tzw rozdzielacz sily hamowania " zrozumie" ze auto jest dociazone i nalezy przekazac wieksza "sile " hamowania na tyl - a auto ma dalej swoja wage. -Przy skreconych kolach, jak zawieszenie sie ugnie, mozesz rozpierdzielic blotniki. -bedziesz robil 4 slady zamiast 2, a to dla tego ze caly most przesunie Ci sie w lewo. Najprawdopodobniej rozpierdzielisz blache z przodu-poprzecznice dla tego ze auto zamiast na sprezynach bedzie "siadac" na gumowych odbojnikach. I masa masa innych rzeczy. Sa oczywiscie plusy, pewnie lepsze "trzymanie" sie auta - choc to jest watpliwe z powodow wymienionyuch wyzej. Wiec na + to nizej osadzony srodek masy - chyba to plus -? Nie chce nikogo obrazic ale: Powiem tak - zal mi tego auta. I doszedlem kiedys do wniosku, ze to jest przypadek kolejny - ktos kto ma tak superowe auto, piekne klasyczne i przede wszystkim ZADKIE - zburaczy je okropnie- i takie pomysly(jak w temacie) utwierdzaja mnie w tym.

Mam nadzieje ze kiedys nastepny wlasciciel po Tobie, poradzi sobie z tym wszystkim i odwroci te buractwa.(wg mnie to buractwa)


Prosze Cie serdecznie nie rob krzywdy temu samochodowi, bo na pewno po takiej operacji bedziesz w efekcie koncowym mial wiecej problemow.



Witam!!!

A wiec chyba [ a raczej na pewno ] wyrazilem sie nieprecyzyjnie.
Wynikalo to z pospiechu i braku czasu,kiedy pisalem pierwszy post.

wiec po kolei:

Ad.1 Faktycznie LADA nie ma MacPhersonow
2. Na zdjeciu jest Fiat 124, przynajmniej zhotlinkowalem zdjecie z fiat-abarth.de
3.Piszac post mialem na mysli skompletowanie swoistego kompendium wiedzy n/t interesujacego mnie zagadnienia, tak aby w zaciszu garazu dokonac kompletnej przerobki zawieszenia,ktore zakupilbym z innej LADY,tak aby w razie potrzeby moc powrocic do nastawow fabrycznych. nie chodzilo mi tu o "poszalenie" z diaxem "...Heniek ty trzymaj a ja bendem rznac..."Wszystko mialby byc wykonane zgodnie z technologiami dozwolonymi w tym temacie-czyli sprezynami zajalby sie zaklad utwardzajacy je,amortyzatorami inny zaklad od przerobek itp...
4. Nie znam LADY zbyt dobrze i szczerze mowiac nie wiedzialem,jakie konsekwencje moze przyniesc taki zabieg [pogiete podluznice itp...]
5.O tym,ze w PL nie da sie jezdzic z takim zawieszeniem doskonale wiem
6.Odnosnie "zburaczenia" - Mialem juz kilka auta uznawanych za oldtimery.Nie uwazam,zebym je w jakikolwiek buraczyl.Nie obwieszalem spojlerami,nie malowalem pasow przez srodek,nie doklejalem brewek na swiatlach,ani szachownicy na masce. Jestem zwolennikiem delikatnego tuningu,ktory podkresla urok auta. Obnizone auto o pieknej klasycznej linii, na pieknych felgach
sunace powoli przez miasto przyciaga wzrok. Nie jestem maniakiem 'fabrycznosci" nie trzymam sie sztywno jakichs konkretnych zasad odnosnie fabrycznego stanu. Lubie po prostu,kiedy poddajac auto przerobkom,mozna powrocic do pierwotnego stanu,bez jakichkolwiek uszkodzen materii. Jako,ze remontuje teraz F 127,ktore bedzie moim autem do jezdzenia "na codzien" moglbym sobie pozwolic,aby stunowana LADA powozic od czasu do czasu. Nie musze wyzywac sie na aucie,ktorego przeznaczenie w momencie wyjscia z fabryki bylo inne niz rajdy.Mozesz mi wierzyc,ze boli mnie serce,kiedy wpadne kolem w jakakolwiek dziure w nawierzchni. Nie pozwalam palic w aucie i dbam o to aby bylo czyste. Tak wiec nie boj sie o nic-nie pozwole zrobic LADnej krzywdy
7. Nastepnego wlasciciela nie bedzie

8.Zax co masz na mysli piszac: Ja starałbym sie utrzymać ta 2103 w idealnym stanie..........uzbierałbym 3600 i oddałbym ją do Goduli, dodałbym fajną zawieche i to wszystko.......


Przeciez wlasnie o w tym temacie zadalem pytanie

Uffff.........ale sie rozpisalem...Mam nadzieje,ze wszyscy czytajacy zrozumieli moje intencje......

pozdrawiam!!!

el_

-----------------
http://plepleple.pl
  
 
Witam
odpowiem pewnie trochę za Zaxia, u goduli za takie pieniadze czyli ok 3600 mozna zrobić tunning motorka ładowskiego, poszukaj na stronie godula motorsport- Łada
a fajne zawieszenie to zapewne jakies dobre felgi, niski profil opon, moze utwardzone spezyny i napewno dobre amortyztory
  
 
Cytat:
2004-12-27 02:14:23, sheriffnt pisze:
Witam odpowiem pewnie trochę za Zaxia,[ciach] a fajne zawieszenie to zapewne jakies dobre felgi, niski profil opon, moze utwardzone spezyny i napewno dobre amortyztory



No i o to mi wlasnie chodzilo

Dobre felgi juz mam [Mangels Triangular Chrom 6 x 13 i 7 x 13]
Oponki 175-50-13 pirelli P7F


Sprezyn i amorow niet... ale sie pomysli

K-F....Zdjecia,ktore zapodales dokladnie obrazuja to o co mi chodzi...


-----------------
http://plepleple.pl

[ wiadomość edytowana przez: el_comendanto dnia 2004-12-27 02:23:40 ]
  
 
opony i felgi, są sliczne, co do obniżenia, to można próbować ściac przód o jeden zwój, a tył to moze jak u mnie przednie spręzyny od PF 125?.. no i inwestycja w porzadne amorki, było już nieraz na forum, poszukaj, sa bilsteiny i a nawet w łodzi był kiedyś ikontakt na gazowe gabriele
Więcej raczej nie tnij zawiech, bo jak już Krzysiek pisał więcej problemów z tym niż korzyścii, pomysl raczej nad rostawem kół, inwestycja w porządne dystanse i długie szpilki, da wizusalnie duzo lepszy efekt niż ekstremalnie nisko


[ wiadomość edytowana przez: sheriffnt dnia 2004-12-27 02:34:32 ]
  
 
OK FLeszer A już myslałem ,że mnie posądzasz o podstawowy brak znajomości ładzianek
Ale wracając do tematu - przecież jesli to wszystko będzie zrobione ładnie to taki Lowrider ma swój urok