Ile za espero

  
Sortuj wg daty:
rosnąco malejąco
interesuje mnie ile mogę dostać za mojego esperaczka chodzi mi o cenę za jaką chodzą realnie wiem że na giełdach wachają sie w granicach 9000 - 14000, esperak jest w super stanie od 1998 zrobiłem nim 87000 km wersja 1.5 bez abs i klimy od czasu zakupu wymieniałem tylko materiały eksploatacyje typu olej itd.
  
 
jezeli bez gazu to mysle ze gora 11tys....
  
 
Wielu się ze mną nie zgodzi...
Rozpętam burzę....
Ale pierdolę !!!!
Nie odzywałem się w tych kwestiach ale strzelił mnie już chuj
Góra 11 tysi......
kto przy zdrowych zmysłach sprzeda auto w NAPRAWDE DOBRYM STANIE I BEZ USTEREK za taki psi qtas ?????
Tylko osoba, która ma naprawdę dużo kasy na zupełnie nowe auto lub osoba mająca Espero w "idealnym stanie" z rozjebaną elektryką, zawieszeniem, zarżniętym silnikiem itp.
Co kupimy za 11 tysi ???
Wiatę przystankową pod marką VW albo Audi ??????
Oglądam regularnie Esperaki za 11 - 14 tysi.... Naprawdę....
Te w obiegu sprzedażnym są warte swojej ceny - stan techniczny faktyczny do dupy.
Ostatnio zapytałem na parkingu właściela naprawdę zadbanego Esperaka za ile sprzedałby go.... Wiecie co odpowiedział ? że nie sprzeda nawet za 20 tysi. Bo jakie kupi auto w takim stanie ( a to był naprawdę idealny Esperak ). ŻADNE !!!!!
Jak czasami Was słucham to naprawdę się zastanawiam, co macie za auta ? Ciągle jakieś problemy...... Może właśnie kupiliście za "przysłowiowe 11 tysi" i teraz macie pretensje do zawieszenia, elektryki itd.
Nie chwalę się - powiem prawdę - za swojego zapłaciłem dwa lata temu 2000 PLN więcej niż "chodziły" i tak uważam to za okazję !!!!
NIE MAM ŻADNYCH PROBLEMÓW OPISYWANYCH NA FORUM !!!!!!
Jeżeli coś jest nie tak to przez moje zaniedbanie !
Espero to wielkie gówno tak bo trochę rdzewieją drzwi mi od spodu ( ale troszkę ) - w aucie z 1997 roku....
To obejrzyjcie te "wielkie fury" np z 2000 roku w których purchle robią się np. przy lusterkach.....
Swoim postem nie chciałem naprawdę nikogo obrazić - każdy ma prawo do swojego zdania - nikogo nie mam zamiaru przekonywać - po prostu wylałem swoje żale....
  
 
wiadomo jest jak jest ostatnio kumpel kupił corse z 95 roku za 14 tys przecież tu nie ma żadnego porównania ale takie są realia polskiego rynku motoryzacyjnego gdyby espero było oplem (wiadomo było ale tylko w planach) ale co tu gdybać...

[ wiadomość edytowana przez: teltom dnia 2004-12-27 22:16:33 ]
  
 
zgadzam się dlatego pomimo wielkiego cierpienia finansowego , jakim jest utrzymanie dwóch samochodów, esperak zostaje

Tylko mój jest w naprawde idealnym stanie


Używane esperaki są strasznie zakatowane, zupełnie jak bmw, każdy po dzwonie, każdy z jakimiś większymi lub mniejszyi usterkami.

Jednak da sie kupić dobre auto....ale ono oczywiście bedzie kosztować

  
 
Dobrze DeeJay gadasz. Ja tez niemam problemow w swoim esperaku w tym roku mnie wkurzyl bo pompa wodna poszla ale to zmeczenie materialu normalka. Ja swojego nawet za 2 lata nieoddam za 11 tys niema mowy a jak nikt niekupi to nie. Zreszta jak bedzie sie spisywal tak ak teraz to go niesprzedaje bo dobry samochod jest a dokladajac 5 tys nic dobrego niekupie a moze nawet gorszy samochod od mojego esperaka
  
 
Cytat:
2004-12-27 21:59:53, DeeJay pisze:
Wielu się ze mną nie zgodzi... Rozpętam burzę.... Ale pierdolę !!!! Nie odzywałem się w tych kwestiach ale strzelił mnie już chuj Góra 11 tysi...... kto przy zdrowych zmysłach sprzeda auto w NAPRAWDE DOBRYM STANIE I BEZ USTEREK za taki psi qtas ????? Tylko osoba, która ma naprawdę dużo kasy na zupełnie nowe auto lub osoba mająca Espero w "idealnym stanie" z rozjebaną elektryką, zawieszeniem, zarżniętym silnikiem itp. Co kupimy za 11 tysi ??? Wiatę przystankową pod marką VW albo Audi ?????? Oglądam regularnie Esperaki za 11 - 14 tysi.... Naprawdę.... Te w obiegu sprzedażnym są warte swojej ceny - stan techniczny faktyczny do dupy. Ostatnio zapytałem na parkingu właściela naprawdę zadbanego Esperaka za ile sprzedałby go.... Wiecie co odpowiedział ? że nie sprzeda nawet za 20 tysi. Bo jakie kupi auto w takim stanie ( a to był naprawdę idealny Esperak ). ŻADNE !!!!! Jak czasami Was słucham to naprawdę się zastanawiam, co macie za auta ? Ciągle jakieś problemy...... Może właśnie kupiliście za "przysłowiowe 11 tysi" i teraz macie pretensje do zawieszenia, elektryki itd. Nie chwalę się - powiem prawdę - za swojego zapłaciłem dwa lata temu 2000 PLN więcej niż "chodziły" i tak uważam to za okazję !!!! NIE MAM ŻADNYCH PROBLEMÓW OPISYWANYCH NA FORUM !!!!!! Jeżeli coś jest nie tak to przez moje zaniedbanie ! Espero to wielkie gówno tak bo trochę rdzewieją drzwi mi od spodu ( ale troszkę ) - w aucie z 1997 roku.... To obejrzyjcie te "wielkie fury" np z 2000 roku w których purchle robią się np. przy lusterkach..... Swoim postem nie chciałem naprawdę nikogo obrazić - każdy ma prawo do swojego zdania - nikogo nie mam zamiaru przekonywać - po prostu wylałem swoje żale....



Dobrze mowisz
  
 
moze i racja bo za cene sprzedazy espero nic lepszego się nie kupi... ale naprzykład w moim wypadku bede w styczniu sprzedawał espero i jest w b. dobrym stanie nic sie nie sypie [już] wszystko zrobione przygotowane do sprzedazy az teraz żal sprzedawać ALE mam ochote juz na cos inngo mocniejszego i powiem wam ze z tego smego rocznika kupujac inny samochód musze dołożyc 2 razy wiecej. Ale to juz moje widzimisie poprostu samochód marki daewoo espero jest samochodem dobrym ale za to nudnym...
  
 
Cytat:
2004-12-28 11:58:22, ekimm pisze:
moze i racja bo za cene sprzedazy espero nic lepszego się nie kupi... ale naprzykład w moim wypadku bede w styczniu sprzedawał espero i jest w b. dobrym stanie nic sie nie sypie [już] wszystko zrobione przygotowane do sprzedazy az teraz żal sprzedawać ALE mam ochote juz na cos inngo mocniejszego i powiem wam ze z tego smego rocznika kupujac inny samochód musze dołożyc 2 razy wiecej. Ale to juz moje widzimisie poprostu samochód marki daewoo espero jest samochodem dobrym ale za to nudnym...


Ja mam ten sam powód szukam dobrego focusa min 1.8 kombi
  
 
Cytat:
2004-12-28 11:58:22, ekimm pisze:
(...) daewoo espero jest samochodem dobrym ale za to nudnym...



Właśnie!
I tu chyba jest pies pogrzebany.
Espero było od początku pomyślane jako w miare luksusowa (jak na swoją epokę), wygodna limuzyna na długie trasy. I niestety zupełnie bez jakiegokolwiek sportowego zacięcia. Dlatego też, było kupowane (i cześciowo nadal jest) przez osoby, które potrzebują samochodu taniego w zakupie ale jednoczesnie dużego, pakownego i wygodnego.

Przykładem takiej osoby jestem ja - rodzinka, dalekie trasy itp. Ważne jest dla mnie bezpieczeństwo (a esperak, wbrew krytykom jest bezpieczne) a nie przyspieszenie do 100. Niestety, nie pozwolę sobie w tej chwili na nową megankę lub coś podobnego. Bo trzeba pamiętać, że oprócz ceny nabycia istotne sa koszty eksploatacji (przeglądy, ubezpieczenia itp)

Espero seryjne nigdy nie było i nie będzie wymiataczem.

Od połowy tego roku zauważalnie spadły ceny używanych samochodów. W tym i esperaków. I mogło sobie na niego pozwolić wielu młodych ludzi. Niestety wygląda na to, że kupione samochody zawiodły właścicieli i ci szukają w tej chwili czegoś bardziej sportowego lub nadającego się do usportowienia.

I to jest, wg mnie powód, że ktoś się zapisuje do klubu w poniedziałek, w środę puszcza post "jak włożyć do esperaka silnik V12 5l pojemności biturbo" a w piątek pisze "sprzedam esperaka w idealnym stanie lub zamienię na Golfa II" .

Oczywiście, można ten samochód przerabiać tak jak Bartek (udany przypadek tuningu wizualnego ale z jednoczesnym ograniczeniem własności użytkowych) lub Jadźwin (którego Espero Turbo głownie znamy z opowieści z hamowni).
Żeby było jasne - jestem jak najdalszy od jakiejkolwiek krytyki tego typu przeróbek. Podziwiam. Ale większość z nas może tylko pomarzyć o takim zacięciu i pasji.

Dla większości z nas esperak jest urządzeniem mechanicznyum służącym do przemieszczania się z punktu A do punktu B i czasem na zlot w celu spożycia... Czasami walniemy jakiś spojlerek, ledy lub ramki w zegarach albo tubę basową. Ale to dla własnej przyjemności.

Potwierdza się więc mądrość nieznanego (dla mnie) autora:

CHCESZ Z ESPERO ZROBIĆ WYMIATACZA? ZACZNIJ OD SPRZEDANIA ESPERO I KUPIENIA WYMIATACZA.

Ufff. Tyle.


  
 
Zgadzam się w 100% z Navim.

Moje pierwsze Espero które kupiłem pochodziło właśnie od jakiegoś smarkacza co próbował przerobić go na gokarda, z tyłu były dwie rury wydechowe (a właściwe to parodie rur bo wyglądały jak tłumiki z WSK - obciąłem to kątówką), opony były tak szerokie że wytarły plastiki w nadkolach, a sprzęgło rozpadło się po tygodniu (pewnie od robienia pisków tymi szerokimi laczkami).
Ja kupiłem Espero dlatego że lubię jeździć wygodnie a z rodziną bezpiecznie, i nie przepłacać za markę (np. Folkswagen) ani za ceny części; chociaż na autostradzie moje 1.8 rozbujałem bez wysiłku do 200km/h a przyspieszenia mnie zadowalają.
Prze jakiś czas nie zamierzam zmieniać Espero, które mam zresztą z wyboru.

Pozdro !
  
 
A jaki samochod niejest nudny? bo ja uwazam ze wieksozsc smaochodow jest nudna. Astra clasic, corolla, focus, golf itd. Nienudnym smaochodem jest porshe
  
 
Cytat:
(...) że ktoś się zapisuje do klubu w poniedziałek, w środę puszcza post "jak włożyć do esperaka silnik V12 5l pojemności biturbo" a w piątek pisze "sprzedam esperaka w idealnym stanie lub zamienię na Golfa II" (...)


po pierwsze nie zapisałem się do klubu po to by sprzedac (zauwaz że nie podaję żadnych danych personalnych) samochód tylko po to aby porozmawiać na temat esperaczka gdyż uwazam go za auto udane itd. itp., od dawna byłem zarejestrowany tylko że zapomniałem hasełka i przez jakiś czas nie miałem dostępu do neta...
P.S. Pozdrawiam Cię Navi

[ wiadomość edytowana przez: teltom dnia 2004-12-28 19:54:04 ]
  
 
Espero rakietą nie jest i nie będzie - zgadzam się z tym !
Musimy sobie odpowiedzieć na pytanie - Do jakich celów jest nam potrzebne auto ?
Ja sobie odpowiedziałem.... Do wygodnego jeżdżenia, do bogatego wyposażenia, duży bagażnik ( Navi wspomniał coś o tubach ) w miarę sprawnego przyspieszenia.
Co do tuningu.... Zrobiłem polerkę kolektorów - niejako przy okazji...
A jeżeli chodzi o cenę.....
Tak dla przykładu - podoba mi się Leganza... naprawdę....
Ceny nie są wysokie. Tylko co z tego - wszystkie oglądane to jeżdżące trupy. Oglądałem Legę w idealnym stanie od pierwszego właściela. Cena jednak odbiegała od średnich.
Zaczepiają mnie czasami jakieś fajfusy czy bym nie sprzedał... Rzucam np 16 tysi i pukają się w czoło... "Panie ale stoją po 12". Zawsze odpowiadam, to dlaczego nie biorą ?????? A wqrwiony myślę, że dobre egzemplarze tak samo stoją jak Wacław emeryta
Kij w mrowisko wsadzony.
  
 
Cytat:
2004-12-28 19:49:37, teltom pisze:
po pierwsze nie zapisałem się do klubu po to by sprzedac (zauwaz że nie podaję żadnych danych personalnych) samochód tylko po to aby porozmawiać na temat esperaczka gdyż uwazam go za auto udane itd. itp., od dawna byłem zarejestrowany tylko że zapomniałem hasełka i przez jakiś czas nie miałem dostępu do neta... P.S. Pozdrawiam Cię Navi [ wiadomość edytowana przez: teltom dnia 2004-12-28 19:54:04 ]




OK. Ja do nikogo konkretnego nie piłem... Takie są moje przemyślenia. Sory, jeżeli, to co napisałem, wziąłeś do siebie. .
  
 
... własnie , własnie kazdy patrzy na espero inaczej - Ci co maja rodziny z mojego punktu widzenia idealny samochód duzy przestronny pojemny mam również jeepa grand cherokee i wiecie tam z tyłu jest mniej miejsca dla pasażerów niz w espero . Za to dla ludzi młodych espero jest nudne [przynajmniej ja tak twierdze] szczególnie wizualnie, oczywiscie tak jak astra, focus czy meganka jak bym którymś z nich jeździł to samo bym napisał ja bede młody choć espero sprawuje sie b. dobrze i tak chce zmienic na cos mocniejszego np. celica gt co prawda troszke wyzsza cena o 15 tyś ale do puki nie mam innych wydatków to se pozwole choć myslałem jeszcze o nudnej camry z mało nudnym silnikiem 3.0 V6 tańsze to od celicy [mówie wszystko o rocznikach 96/97] ...
  
 
Kurde nie wiem co jest z tymi cenami! Oglądałem kilka zanim kupiłem - jeden z 95 z gazem 1,8 za 8,5 tyś drugi 1,5 z gazem z 97 za 14 tyś i kupiłem 1,8 bez gazu z 97 z przebiegiem 102 tyś za ............... nie wkurzajcie się !!!! 7,8 tyś
  
 
Cytat:
Kurde nie wiem co jest z tymi cenami! Oglądałem kilka zanim kupiłem - jeden z 95 z gazem 1,8 za 8,5 tyś drugi 1,5 z gazem z 97 za 14 tyś i kupiłem 1,8 bez gazu z 97 z przebiegiem 102 tyś za ............... nie wkurzajcie się !!!! 7,8 tyś





jak zadarmo zes kupil.

Ekimm kupisz camry ktorej nieznasz. Samochod ma tyle lat co espero ale esperaka znasz jezdzisz nim. A camry co z tego ze ma duzy silnik a moe bylaa tak walona ze byla skladana z 3 camry. W ttakie stare samochody niema sie co juz pchac takie moje zdanie. Ja swojego esperaka znam od podstaw wiem co bylo robione i niebyl uderzony i niezamienil bym go na zaden samochod z tych lat co napisales. Zeby niebylo zamienil stryjek siekierke na kjek
  
 
Cytat:
2004-12-29 12:09:48, mgrio pisze:
Kurde nie wiem co jest z tymi cenami! Oglądałem kilka zanim kupiłem - jeden z 95 z gazem 1,8 za 8,5 tyś drugi 1,5 z gazem z 97 za 14 tyś i kupiłem 1,8 bez gazu z 97 z przebiegiem 102 tyś za ............... nie wkurzajcie się !!!! 7,8 tyś



my sie wkurzac nie bedziemy bo nie mamy o co
tobie poprostu sie udalo bo "zadbany dziadek" naczytal sie notowan z gazet i stwierdzil ze tyle trzeba wziac
oby faktycznie nie sprawilo ci ono klopotu a zadbany esperak nie okazal sie wypicowana kupa zlomu
  
 
Cytat:
2004-12-29 12:22:29, cezariusz pisze:
my sie wkurzac nie bedziemy bo nie mamy o co tobie poprostu sie udalo bo "zadbany dziadek" naczytal sie notowan z gazet i stwierdzil ze tyle trzeba wziac oby faktycznie nie sprawilo ci ono klopotu a zadbany esperak nie okazal sie wypicowana kupa zlomu


No tak masz racje, moim zdaniem nie był picowany bo dziadzio sobie podmalował inną farbą drzwi które zaczeły rdzewieć tak że niby nic nie ukrywał no a biorąc pod uwage mase złomu z za granicy to ciężko cokolwiek sprzedać. Ja się zdecydowąłem bo matizek którego mam od 2000 ani razu mnie nie zawiódł - zmieniałem tylko olej, klocki i płyny - ma już 140 tyś i chodzi więc myślęże esperak też się sprawdzi