Wyjmowanie zbiornika na gaz

  
Sortuj wg daty:
rosnąco malejąco
Musze wyciąć kawałek podłogi w ładzie a żeby to zrobić trzeba butle z gazem wywalić. Niestety jest zatankowana do pełna więc jej całkiem nie wyjmę(pewnie ze 100kg) tylko zturlam na koniec bagażnika, żeby leżała przy tylnich światłach. I tu się boje czy jakieś pływaki czy co w środku się nie zepsują. I czy wyjecie butli jakieś problemy nastrecza? Czy tylko przewody z wielozaworu out, obejmy wywaić i tyle?
  
 
Wyciągałem własnoręcznie ...nie pamiętam żadnych problemów. Więc pewnie to proste jak...no co jest równie proste?
Tyle, że ja miałem pusty zbiornik...Współczuje potem montowania Podnieść w ciasnym bagażniku taki ciężar i ułożyć go w swoje miejsce....może być wesoło!!! Ja bym wyjeździł ten gaz i potem zaczął wycinkę.
  
 
Żeby gaz się skończył musze przejechać ok 300km a teraz się boje każdego kilometra. Przypominam że jeżdże teraz bez drążka poprzecznego z tyłu...
Ale dzieki za odpowiedź. Teraz jestem spokojny.
  
 
Witam
Tylko nie zapomnij zakrecić głownego zaworu bo problem wagi pełnego zbiornika bedziesz miał z głowy
A tak całkiem serio to demontaż zbiornika nie jest problemem, przy montazu jedynie mały kłopot z przewodami które trzeba trochę naciagnąc by dobrze złapały gwint..
Q100 swego czasu zamienił miejscami zbiornik z gazem z tuba basowa, pomagałem mu przed sprzedąza auta wrócić zbiornik na swoje miejsce i nie sprawiło nam to wielkiego problemu
  
 
Cytat:
2004-12-28 21:03:05, janisz pisze:
Musze wyciąć kawałek podłogi w ładzie a żeby to zrobić trzeba butle z gazem wywalić. Niestety jest zatankowana do pełna więc jej całkiem nie wyjmę(pewnie ze 100kg) tylko zturlam na koniec bagażnika, żeby leżała przy tylnich światłach. I tu się boje czy jakieś pływaki czy co w środku się nie zepsują. I czy wyjecie butli jakieś problemy nastrecza? Czy tylko przewody z wielozaworu out, obejmy wywaić i tyle?


Janisz.. i jak boje z gazem ?? Udalo sie przelozyc ??
  
 
Narazie niet bo dopiero wczoraj zmusiłem samochód do pracy na benzynie bo to się przyda jak wyjme butle. Pozatym musze chyba jeszcze kupić nowe mocowanie drążka bo tamto jest troche zardzewiałe.
Planuje wyciąć ten kawałek, dać gdzieś do przyspawania mocowanie i dać do wspawania ten kawałek. I mam nadzieje że wyniesie to mniej niż szacowane przez głupich blacharzy 300zł

Jeszcze trza tak wzmocnić bo głupio będzie zgubić to po raz drugi.
  
 
Dość oryginalny sposób naprawy. Nie lepiej jednak zrobić to bez przecinania tylu blach??? Poza tym czy wspawasz to tak , żeby wszystko trzymało sie przysłowiowej kupy??? Ja b. mocno wątpię, że to dobry sposób...Zrobiłbym wszystko, żeby nie psuć dobrych blach...
  
 
Fotki nie są z mojej fury. Moja podłoga chyba nie wygląda tak ładnie ale okaże się jak wybebesze plastyki. Blacharz mowi że minimum 300zł bo trzeba pół podłogi wymienić i podłurznice, zdemontować sprężynę i kotektor hamowania. Ja wytne ładnie kawałek blachy, oczyszcze go i zaniose z nowym mocowaniem do kumpla i przyspawa mi to. Potem z tym kawałkiem podłogi pojade do blacharza i powiem - wspawaj mi to. A że nie będzie kombinowania bo kawałek podłogi będzie idealnie pasował to myśle nie wydać na to więcej niż 50zł.
  
 
Janisz jak chcesz to wyjmiemy ta butle.. kurcze 100 kilo .. damy rade... powiedz kiedy i ja wyjmiemy.. silne z nas chlopaki )
  
 
Heh dzięki ale mam zamiar ją tylko odczepić i zwalić dalej żeby było dojście to tego miejsca. Tylko jakoś nie chce mi sie nic robić przy tym samochodzie. Tym bardziej że jak się zwlekam z wyra to już ciemno
  
 
tadaaaaaaaaa

Wyjęcie tego zajeło mi z 4 godziny. Ona wcale nie jest ciężka. W połowie pełna waży może 25kg. W każdym razie bez problemu sam przeniosłem z bagażnika na ziemie.
  
 
ale brudas
  
 
Cytat:
2005-01-08 20:00:07, janisz pisze:
tadaaaaaaaaa Wyjęcie tego zajeło mi z 4 godziny. Ona wcale nie jest ciężka. W połowie pełna waży może 25kg. W każdym razie bez problemu sam przeniosłem z bagażnika na ziemie.


E tam butla z gazem Ja samemu wsadziłem silnik I to nie był silnik od wycierzaczek a ja postury jestem raczej średniej.

-----------------
Dawniej najszybsza Łada w klubie i prawdopodobnie najlepsza Łada na świecie.
  
 
?!? żartujesz??? Myślałem że silnik waży ze 150kg
brudas??? szkoda że nie widzialeś wykładziny bagażnika i tego co było pod nią. Mieszanina smaru, boryga, r3 itp z rdzą, śróbkami i innym syfem.
  
 
Cytat:
2005-01-08 20:24:38, janisz pisze:
?!? żartujesz??? Myślałem że silnik waży ze 150kg

Trza mieć sposób Wyjmowaliśmy we trzech, ale włożyłem samemu.

-----------------
Dawniej najszybsza Łada w klubie i prawdopodobnie najlepsza Łada na świecie.
  
 
Cytat:
2005-01-08 20:24:38, janisz pisze:
szkoda że nie widzialeś wykładziny bagażnika i tego co było pod nią. Mieszanina smaru, boryga, r3 itp z rdzą, śróbkami i innym syfem.



plac zabaw czyli
  
 
Cytat:
2005-01-08 20:27:05, Yanosik pisze:
Trza mieć sposób Wyjmowaliśmy we trzech, ale włożyłem samemu.



Pewnie miałeś dźwig lub byłes w garażu z wyciągarką bo przeciez nie gołymi rękami.
  
 
Gołymi rękami, ale zrobiłem sobie schodki z cegłówek. Coprawda silnik był bez głowicy, rozrządu itp I choc to mało prawdopodobne, to prawdziwe, WŁOŻYŁEM SILNIK SAMEMU.

-----------------
Dawniej najszybsza Łada w klubie i prawdopodobnie najlepsza Łada na świecie.
  
 
To pewnie jakby niemiał wału z korbami i tłokami to byłby bardzo lekki. A zakładałeś chyba bez skrzyni, trudno to potem połączyć???
  
 
Oczywiście ,ze bez skrzyni i uwierz, ze lekki to on nie jest. Wkońcu to zeliwny odlew
Jeśli chodzi o połączenie silnika ze skrzynią, to nie sprawia to wiekszych problemów. Wskazane jest przed montażem wycentrować tarcze sprzęgła (jeśli była zdejmowana). Jeśi masz wycentrowana tarcze, to pozostaje trafić wałkiem sprzęgłowym w tarcze, i skręcić 4 (jeśli dobrze pamietam) śruby.

-----------------
Dawniej najszybsza Łada w klubie i prawdopodobnie najlepsza Łada na świecie.