Czuje gaz...

  
Sortuj wg daty:
rosnąco malejąco
Od pewnego czasu wchodzac do garazu w ktorym stoi moja Ladna czuje zapach gazu. Zauwazylem tez jego wieksze zuzycie[gazu oczywiscie]. Kolega mi poradzil abym przy zgaszonym silniku sprawdzil szczelnosc instalacji palaca sie zapalka. Troche sie balem ale..zrobilem tak. Efekt jest taki, ze w okolicy miksera po przytknieciu zapalki pojawia sie przez moment malutki plomyczek. Czyzby tam byl jakis wyciek? Moze zawor eloktromagnetyczny przepuszcza gaz nawet przy zgaszonym silniku? Dodam, ze instalacja ma juz pare latek.
  
 
Cytat:
2004-12-29 10:31:31, Artur-1 pisze:
Kolega mi poradzil abym przy zgaszonym silniku sprawdzil szczelnosc instalacji palaca sie zapalka.



Boże, miej mnie w opiece i chroń przed takimi kolegami
  
 
  
 
hehehehe
Odważny jesteś
ja bym odrazu do gaziarza pojechał
oni mają taki szpraj,co psikaja i widzą gdzie jest nieszczelność
  
 
Nie no fajnych masz kolegów
  
 
sposób z ogniem jest juz nie na czasie
kiedys na starej chacie,jak gaz przywozili w butlach,to facet sprawdzał szczelnośc właśnie zapałką
gdy w butli gazu jest dużo,to nie ma obawy ze zassie płomien
natomiast gdy gazu jest na wykończeniu i cisnienie moze byc nierównomierne,zdarza się ze zasysa

zobaczcie jak jest wyciek gazu z rurociągu.
spawają nie zakręcając gazu
  
 
widzalem jak moj koles od gazu-spec gdzie zakladalem inst! rozszczelnia instalacje z faja w pysku wiec nic mnie juz nie zdziwi ale lepiej nic ta nie kombinuj bez fachowca bo mozesz narobic jesli nie sobie to innym nadrodze klopotu pozdrawiam

[ wiadomość edytowana przez: bieszczadnik dnia 2004-12-29 11:43:28 ]
  
 
ogolnie to chodzi o to, ze żeby gaz wybuchł musi być jego odpowiednie stężenie w powietrzu. Jeśli jest odpowiednio duże stężenie to nic nie wybuchnie. Tak czy siak ja bym się trochę bał odpalać auto w garażu w którym czuję gaz, bo jego stężenie może być własnie takie, że jak złapie jakąś iskrę.....

Cytat:
zobaczcie jak jest wyciek gazu z rurociągu.
spawają nie zakręcając gazu


Innego wyjścia nie mają, bo w rurociągu musi być utrzymywane stale (nie staŁe!) ciśnienie gazu.

Cytat:
widzalem jak moj koles od gazu-spec gdzie zakladalem inst! rozszczelnia instalacje z faja w pysku


A to to mnie nie dziwi, bo spróbujcie sobie odpalić palnik kuchenki turystycznej od papierosa. Życzę powodzenia!

[ wiadomość edytowana przez: Kamil_H dnia 2004-12-29 14:11:01 ]
  
 
Cytat:
2004-12-29 11:42:40, bieszczadnik pisze:
widzalem jak moj koles od gazu-spec gdzie zakladalem inst! rozszczelnia instalacje z faja w pysku



Jak to mówią elektrycy: "swojego nie bierze" ... do czasu.
  
 
Cytat:
2004-12-29 11:16:01, Grzesiek pisze:
ja bym odrazu do gaziarza pojechał oni mają taki szpraj,co psikaja i widzą gdzie jest nieszczelność



Kiedys dawno temu, jak przyszedł do nas "naprawiacz junkersów gazowych", to miał ze soba stary pędzel do golenia, który zamaczał w wodzie z mydłem, pędzlował swoje zakończone dzieło (w postaci połączonych rurek i zaworu) i obserwował, czy nie pojawiają się bąbelki . Jego oczekiwania nie pozostały wtedy bez nagrody -> udało Muuu się kilka bąbli ujrzec . Podokręcał, podsmarował i... było OK.
  
 
Prawdopodobnie zaworki się nie domykają. Lepiej pojedż do gazownika być może wystarczy je rozebrać i oczyścić! A na przyszłość podziękuj koledze za dobre rady, i nie baw się zapałkami, kolegi brat potakiej kontroli poldolota wylądował na R-ce z opaloną twarzą, asamochód na szrocie!
Cytat:
Kiedys dawno temu, jak przyszedł do nas "naprawiacz junkersów gazowych", to miał ze soba stary pędzel do golenia, który zamaczał w wodzie z mydłem, pędzlował swoje zakończone dzieło (w postaci połączonych rurek i zaworu) i obserwował, czy nie pojawiają się bąbelki

Tą metodę jak najbardziej polecam. Zamiast pędzla możesz użyć butelki po płynie do mycia szyb i wody z ludwikiem itp. mieszanki.
  
 
Fakt. Troche sie wyglupilem. Echh ta mlodosc...A ten kolega sprzedaje od dluzszego czasu gaz na stacji wiec niby jest z branzy. Ale macie racje-nie ma co kombinowac tylko trza jechac do fachmena. I tak zrobie. Dzieki
  
 
moje hobby to pirotechnika moze twoj kolega mam podobne zainteresowania? daj znac to moze cos razem wysadzimy. gosc u mnie w miescie w taki sposob spalil sobie poloneza
  
 
He he. Zglos sie na priva to dam Ci jego numer